Strona 1 z 3
Szczurunia zaciążona?
: śr mar 07, 2012 1:08 pm
autor: Kattowitz
Witam, jestem nowa na forum i poszukuje pomocy w sprawie pewnej szczurzynki... Zawsze opiekowałam się szczurzymi samczykami, ale teraz zainteresowałam się samiczkami i okazuje się, że w tej materii jestem kompletnie zielona... Otóż zakupiłam wczoraj szczurkę, Marę, w sklepie zoologicznym (nie znalazłam nigdzie w moim mieście oferty adopcyjnej na młodą szczurkę, a nie chciałam, aby Groszek męczyła się samotnością) i podejrzewam u niej ciążę. Sprzedawczyni powiedziała, że dostawa szczurków była wczoraj, i że dopiero w sklepie zostały wymieszane z młodymi samczykami. No cóż, wzięłam to maleństwo, ale zdziwiło mnie, że w porównaniu do Groszka, Mara ma lekko zaznaczone suteczki i delikatnie zaokrąglony brzuszek... Być może to efekt przejedzenia, bo na niedożywiona ani nie wygląda, ani się nie zachowuje... być może, ale sama sobie w tej sprawie nie ufam :/ Otóż już piszę, jak się zachowuje:
1. Nadmierna aktywność - spacery po ścianach klatki, z okratowanym sufitem włącznie.
2. Zaczepki i udawane bijatyki z Groszkiem.
3. Dziewczyny śpią osobno, chociaż się tolerują i dzielą pożywieniem.
4. Strasznie ciągnie do ludzi, jest ciekawa świata i dosyć odważna.
5. Nie zbiera szmatek i papierków, nie robi sobie gniazda.
6. Niemal wszystko liże (Próby smakowania? Odruch ssania? Pierwszy raz się z tym spotykam...).
7. Prawdopodobnie ma około 4-6 tygodni...
Wrzucam kilka zdjęć, jakie udało mi się zrobić brzuszkowi mojej małej z ADHD ^^
http://zapodaj.net/866bdc17c251.jpg.html
http://zapodaj.net/3a43eaa09f49.jpg.html
http://zapodaj.net/2cfc4766b6e5.jpg.html
http://zapodaj.net/cf5ff0def75b.jpg.html
http://zapodaj.net/5b8e4554d1b1.jpg.html
Jak znajdę pomoc, to wrzucę więcej lepszych zdjęć. Ona jest zbyt ruchliwa xD
Re: Szczurunia zaciążona?
: śr mar 07, 2012 1:15 pm
autor: dusiaczek
Z zoologa to możliwe że ciąża, brzuszek okrągły mi się wydaje, a ze sklepu to raczej nie przejedzenie.
wymienione "objawy" to normalne zachowanie każdego szczura, także to nie znaczy ciązy, ale może być takie podejrzenie wedle tego co napisałam wyżej. chyba nie pozostaje nic innego jak czekać albo isc do weta.
Re: Szczurunia zaciążona?
: śr mar 07, 2012 1:15 pm
autor: Hanka&Medyk
Czy Groszek też jest panienką? Pytam dla pewności, bo z tekstu to jednoznacznie nie wynika

Re: Szczurunia zaciążona?
: śr mar 07, 2012 1:20 pm
autor: Kattowitz
dusiaczek: iść do weta, znaczy... nie bardzo wiem, cóż wet mógłby mi poradzić :/ Oprócz tego, że chyba jako jedyny mógłby ustalić czy jest ciąża, czy jej nie ma... Bo czytałam coś o usypianiu części maleństw...
Hanka&Medyk: Tak, Groszek to panienka rasy dumbo, a Mara jest szczurkowym "kundelkiem" kapturowym. Są z dwóch różnych miejsc.
Re: Szczurunia zaciążona?
: śr mar 07, 2012 1:38 pm
autor: noovaa
Groszek też jest kundelkiem

.. to że ma inne uszy "rasowym" go nie czyni

.
Re: Szczurunia zaciążona?
: śr mar 07, 2012 1:39 pm
autor: Kattowitz
noovaa: Dobrze wiedzieć ^^ Po prostu teraz jestem zakłopotana ciążowa sytuacja maleństwa i nie bardzo potrafię sie skupić...
Re: Szczurunia zaciążona?
: śr mar 07, 2012 1:50 pm
autor: dusiaczek
zeby się upewnić co do ciąży. Można też przeprowadzic sterylizację aborcyjną, ze względu na ilość szczurów do adopcji. albo czekac i jesli rzeczywiscie się urodzą to chociaż częśc uśpić. tak będzie lepiej dla małych i dla samiczki która jest bardzo młoda i wykarmienie będzie dla niej męczące (jesli zakładamy ze ciąża jest realna)
Re: Szczurunia zaciążona?
: śr mar 07, 2012 1:52 pm
autor: noovaa
Na zdjęciach dużo nie widać, ale wydaje mi się że jest zdecydowanie za mała na sterylkę ... tak samo z resztą jak na urodzenie i odchowanie miotu bez ryzyka dla zdrowia.
Jeśli faktycznie jest taka mała jak mi się wydaje i faktycznie jest w ciąży, to jeśli urodzi, lepiej dla niej byłoby uśpić maluchy.
Re: Szczurunia zaciążona?
: śr mar 07, 2012 2:01 pm
autor: Kattowitz
Fakt faktem, jest tak mała, że spokojnie mieści się w dłoni ułożonej w "łódeczkę"... Małe pytanie:
1. Jak wygląda sterylizacja aborcyjna? Jaki to ma wpływ na zdrowie i dalsze życie samiczki?
2. Czy usypiał już ktoś małe kluseczki? Jak tak, mógłby ktoś opisać na czym to dokładnie polega? Bo nie wyobrażam sobie, aby każdy malec dostawał zastrzyk...

Bolesne, ale niestety prawdopodobnie będę musiała któreś wybrać... I ostatnie pytanko. W sklepie zoologicznym dostałam od nich namiary na ich zaufanego weterynarza - dobrze byłoby zwrócić się do niego, czy lepiej z tym problemem iść do swojego zaufanego weta?
Re: Szczurunia zaciążona?
: śr mar 07, 2012 2:10 pm
autor: noovaa
Sterylizacja aborcyjna to usunięcie części narządów rodnych i maluchów z brzucha mamy. Sterylizacja jest dość skomplikowanym zabiegiem i wykonać go powinien tylko bardzo dobry lekarz, który ma doświadczenie w tego typu zabiegach na szczurach.
Maluchy chyba tak, usypia się zastrzykiem. Ale nie sądzę żeby specjalnie je bolało przed uśnięciem.
Co do weta polecanego przez sklep... nie ufałabym im. W sklepach sprzedają często chore, zaciążone szczury. Często są głodzone, mają pasożyty i siedzą w brudzie. Jeśli jakiś weterynarz "opiekuje się" sklepem ( nie mam pojęcia jak to wygląda ) to ja mu nie ufam.
W dziale weterynarze wpisz w wyszukiwarce swoje miasto i może znajdziesz polecanych.
Re: Szczurunia zaciążona?
: śr mar 07, 2012 2:16 pm
autor: Kattowitz
Moje ogoniaste zawsze były pod opieką bardzo dobrych weterynarzy, dlatego raczej też pójdę do kliniki weterynaryjnej, do której zawsze chodziłam. Dziękuje za podpowiedź, też nie darzę zaufaniem weterynarzy "polecanych" przez sklepy... i chyba uśpienie maleństw będzie najlepszym wyjściem, nie chce ingerować w organizm szczurki

A powiedzcie mi jeszcze, proszę, kiedy najlepiej udać się na... uśpienie (koszmarne słowo) kluseczek?

Tuz po narodzinach? I jak to zrobić? Włożyć je z matką do nosidełka czy jak..? Wybaczcie za te infantylne pytania, ale pierwszy raz jestem w takiej sytuacji i mam nadzieję, że ostatni...
Re: Szczurunia zaciążona?
: śr mar 07, 2012 8:35 pm
autor: Igaśka
Ehh ja też mam młodziutką samiczke

I ma troche zaokrąglony brzuszek i widoczne sutki

Nie wiem co robić , gniazda jeszcze nie robi .Mam nadzieje że maluchów będzie kilka bo uśpienie ich..Ja tego bym nie zrobiła

Trzymam kciuki żeby to nie były maluchy

Re: Szczurunia zaciążona?
: śr mar 07, 2012 9:41 pm
autor: Kattowitz
Kurdka no, trzeba coś z tym zrobić... coraz więcej młodocianych szczurzych mam... Ja nie wiem, jest coś, co może pomóc w walce z takim działaniem sklepów zoologicznych..? To jest przykre, niektórzy nie są tak twardzi jak inni, że dadzą albo namieszać w ciele szczurzynki lub uśpią młode... to drugie zaś jest pomocą dla szczurzej mamy i pozostałych osesków...
Jedyne co możemy w takiej sytuacji, Igaśka, to wspierać nasze podopieczne i potem myśleć, dopiero jak przypuszczenia staną się prawdą. Maleństwa zawsze znajdą dom, szczególnie, jak zostanie ich niewiele... a mamuśka nawet jak będzie skarłowaciała, to zawsze zostanie kochaną szczurzynką.
Re: Szczurunia zaciążona?
: śr mar 07, 2012 9:48 pm
autor: Igaśka
No tak.Ale jeśli miałabym usypiać oseski to napewno tego bym nie zrobiła...Raczej ktoś inny.Ja moją malutką będę wspierać i mam nadzieję że klusek będzie mało.

Re: Szczurunia zaciążona?
: śr mar 07, 2012 10:30 pm
autor: Kattowitz
Wiesz, gdyby ode mnie to zależało, to też chciałabym mało... znajomej urodziło się 7 maleństw, innej 11... Zdaję sobie sprawę z tego, że jeśli samiczka jest za młoda, to naprawdę może mieć olbrzymi problem z odchowaniem potomstwa

Ale tak naprawdę to wybór należy tylko do nas, właścicieli. Kto jak postąpi to jego/jej indywidualna sprawa... Ale ja nie chcę, by Mara się męczyła, a jej dzieci nie wyrosły na silne szczurki
