szczury.org

Cześć!!!!
Od ok. 2 miesięcy mam szczurke o imieniu Rózia. Kiedyś miała towarzysza, ale z pewnych powodów musieliśmy mu znaleźć inny dom. Planujemy jednak kupno drugiej samiczki. Niestety Rózia choć daje się wyciągać na ręce siedzi przy mnie, ale bardzo szybko się płoszy, chociaż nie wykonuje gwałtownych ruchów. Cały czas siedzi w norze i prawie w ogóle nie wychodzi. Nie kuszą jej żadne smakołyki. Spędzam z nią dużo czasu, jednak ona, gdy tylko jest blisko klatki od razu się do niej wyrywa. Staram się jak mogę, proszę więc was o wskazówki jak postępować z moim strachliwym szczurem.

HEJ
Od około 2 miesięcy mam szczurkę Rózię. Jest już dość oswojona, ale nie lubi głaskania i gdy tylko wyczuje swoją klatkę biegnie do niej, nie zważając czy jej pańcia będzie miała blizny i czy w ogóle przeżyje ten szaleńczy bieg. Oczywiście planuję jej kupić towarzyszkę. No i tak bardziej na marginesie. Ona cały czas siedzi w hamaku. Czy go zlikwidować? Nie chce denerwować Rózi i choć wiem, że bardzo duże jest wątków podobnych do tego proszę o odpowiedź. Tak będzie mi lepiej zrozumieć swoje błędy.

Nie kupuj, tylko adoptuj, o tu:
http://szczury.org/viewforum.php?f=163

Ze sklepu najczęsciej mozna trafić na nie taką płeć, jaką sie chcę , albo ze świerzbem. Z adopcji jest za darmo i czesto już oswojone.

Samotne szczurki sie nudzą i dlatego siedzi w norce. Niektóre szczurki są bardziej płochliwe, inne mniej. Na pewno sie do Ciebie przekona.