szczury.org

Mam dwie samiczki, w podobnym wieku ok 8 miesięcy. Razem są juz ok pół roku. Zachowują się normalnie, śpią wtulone w siebie, czasami myją się na wzajem. Wszystko jest w porządku, ale od jakiegoś czasu zauważyłem u jednej z samiczek na sierści zaraz za głową (w okolicach karku) ma bardzo wygładzone futerko, wyraźnie odstępje od reszty tak jakby tam miała mniej sierści i bradzo płaskie. Ostatnio zauważyłem że druga samiczka właśnie w tym miejscu ją bardzo często liże lub nawet tak jkby coś ząbkami łapała. Druga samiczka w tym czasie nic nie robi nie piszczy nie ucieka, wogóle nie zwraca na to uwagi. A jest ogólnie bardziej żywiołową samiczką.
Nie wiem czy jest coś nie tak, ale to troche dziwnie wygląda jakby miała tam o połowę krótszą sierśc i bardzo przylizaną.

Zobacz czy te linki w moim poście pasują http://szczury.org/viewtopic.php?p=715940#p715940

Druga ją najwyrażniej za mocno iska.

nie wiem czy to to samo,u mnie wygląda to tak:

A czy tam są jakies ranki, strupki ? Albo gdzies indziej na ciele? Na zdjęciu nie bardzo widać, ale jesli skóra w tym miejscu ma jakieś strupki czy coś, to warto wybrac sie do weta, żeby sprawdził czy nie ma pasożytów albo grzybicy.

nic takiego nie zauważyłem, ani w tym konkretnym miejscu ani w innych miejscach na ciele. To wygląda jakby miał wycięte w tym miejscu włoski a pozostałe zostały "przylizane". Nie wiem skąd to się wzięło.

No to najwyrazniej kolezanka ją wygryza. Ja kiedyś moje przylapalem z kępką sierści w pyszczku.

tylko czy to coś złego, w sumie ta z tą wygryzioną sierścią nie protestuje, widac ze chyba jej to nie przeszkadza

To nic złego, taki nerwowy nawyk. No i głupio sie wygląda potem. Może spróbuj je wypuszczac na dłużej, to się zmęczą i ta "fryzjerka" nie bedzie taka nerwowa.