szczury.org

Najprawdopodobniej w poniedziałek trafi do mnie samiec, ok. półroczny kapturek (tak wynika z opisu). Ratuję go właściwie przed wyrzuceniem na ulicę. Nie wiem jeszcze, jaki jest duży. Z tego, co mi powiedziano, z innymi szczurami dogaduje się dobrze, jest łagodny i spokojny. Poszukuję DT (jestem w stanie go trzymać tyle, ile będzie trzeba, ale nie chcę, żeby zbyt długo siedział sam - nie mogę oswoić go z moimi szczurami, bo mam dwie samiczki) lub, najlepiej, od razu dobrego DS. Zapewniam transport na terenie Katowic i ewentualnie Chorzowa, mogę też dowieźć go do Gliwic, Kędzierzyna lub (w razie konieczności) Opola. Więcej informacji i zdjęcia postaram się zamieścić jak najszybciej. Kontakt do mnie na gg: 6451301 lub maila noir_m@wp.pl.
Zależy mi, żeby biedak miał dobre warunki, więc proszę chętnych o wypełnienie formularza:

1. Czy masz już szczury?
2. Czy posiadasz klatkę? Jak tak to jakie ma wymiary.
3. Do jakiego weterynarza chodzisz/będziesz chodzić?
4. Czym zamierzasz karmić szczurki?
5. Czy zamierzasz rozmnażać szczury?
6. Czy będziesz raz na jakiś czas informować o stanie zdrowia szczurków?
7. Czy masz w domu inne zwierzęta? Jeśli tak, jak zadbasz o bezpieczeństwo szczurów w tym kontekście.
8. Jak rozwiążesz sprawę wyjazdów?
9. Jak będą wyglądały wybiegi?
10. Czy zgodzisz się na wizytę przedadopcyjną?

Trzymam kciuki i czekamy na zdjęcia chłopczyka

podbijam, bo to naprawdę ważne

szczurek już u mnie. czarno-biały capped/bareback - co do tego nie jestem pewna - czarny pyszczek z białym spodem i białą kreską na czole, reszta biała + czarna łatka na grzbiecie, kropeczka na brzuszku i jeszcze tu i ówdzie. boi się ręki, ale pracujemy nad tym, ciekawość już wygrywa z niepewnością. po zawieszeniu hamaka w klatce był niezwykle podniecony, jakby pierwszy raz widział taką atrakcję - nie wiem, jak traktowany był w poprzednim domu, ale najwyraźniej nie za dobrze. zdjęć póki co nie będzie, bo nie mam teraz aparatu, ale postaram się jak najszybciej

Zdjęcia najważniejsze - czekamy!

sytuacja trochę się zmieniła. otóż brat samczyka miał być zaadoptowany przez koleżankę, jednak z powodu komplikacji nie może go wziąć, więc do adopcji są dwa. ponieważ są braćmi i jednodniowa rozłąka wyraźnie wpłynęła na ich zachowanie - obaj są smutni i przestraszeni - zależy mi, żeby byli zaadoptowani razem. ponieważ jestem teraz w Kędzierzynie i mam ze sobą jednego z nich, mogę wrzucić jutro zdjęcia, fotki brata dołączę w przyszłym tygodniu

chłopca nazwałam roboczo Kuba. oto jego zdjęcia:




































jeśli chodzi o jego brata, jest troszkę grubszy, ma o wiele mniej czerni na grzbiecie i na czole bardziej owal, niż kreseczkę. obaj są nieoswojeni, ale na wybiegach obaj śmiało po mnie biegali, boją się tylko ręki - uciekają od niej, a w klatce nieruchomieją, kiedy się do nich zbliży. nie mają też za bardzo apetytu, mam nadzieję, że to tylko kwestia stresu i zaczną jeść normalnie, jak już się oswoją... powtórzę - bardzo mi zależy, żeby zostali zaadoptowani razem i dobrze by było, gdyby był to doświadczony hodowca, bo chłopaki swoje przeszły i nie potrzeba im więcej stresu z początkującym.

Cudaczny <3

iku - zaopatrz sie w dropsy połamane na małe kawałki i dawaj im z ręki... szybciej się oswoją, jak zaczną kojarzyć dłoń z czymś smacznym

Rajuna - ha, to byłby dobry pomysł, sama wpadłam na przekupywanie smakołykami, ale Kuba jest tak nieufny, że nawet ich nie chce brać ode mnie. wczoraj położyłam mu przed nosem na wybiegu mały kawałek pachnącej krówki, za którą każdy z moich dałby się pokroić - zajęło mu prawie kwadrans, żeby się przekonać, że ja go nie zabiję i jedzonko też nie, porwał, uciekł z tym w kąt...

To ja robiłam tak: siadałam koło biegających szczurów i je olewałam.. ale od jakiejś kryjówki do siebie wysypywałam ścieżkę przysmaków i dawałam im 4-5h I nie starałam się ich nie straszyć, tylko robiłam wszystko jak zwykle.. tydzień-dwa i szczur łazi po Tobie i sprawdza, czy nie masz więcej smakołyków

up!

Kubuś bardzo bardzo ładnie prosi o nowy, przytulny domek dla siebie i swojego braciszka...



a tak na serio, to trochę smutne, że trzeba grozić oddaniem szczurów do zoologa albo trzymać je w koszmarnych warunkach, żeby był szerszy odzew i chętni do pomocy

Nie trzeba grozić, naprawdę
Dobrze by było, gdybyś na innych szczurzych forach wstawiła ogloszenie. Wtedy zwiększysz szansę na adopcję.

Możesz się też ogłosić na gumtree, ale wtedy trzeba przesiać oferty, bo zgłosi się wielu niezaszczurzonych, którzy nie mają wiedzy z forum o tym co i jak Więc wizyta przedadopcyjna i umowa są konieczne, no i oczywiście pozostanie kontakcie