Strona 1 z 1

[ŁAPKA] Ile minie czasu zanim łapka "ożyje"???

: śr mar 21, 2012 11:00 pm
autor: bibuła
Witam!
Jestem początkująca, jeżeli chodzi o szczurki (wcześniej były tylko chomiki).
Mam pytanie ile trwa powrót do życia łapki, która ścierpła po zaszczyku? Niedowład trwa już 4 dni, mięsień pracuje, ale łapka jest po prostu "martwa". Ile czasu może zająć zanim łapka wróci do "życia"?

Re: [ŁAPKA] Ile minie czasu zanim łapka "ożyje"???

: śr mar 21, 2012 11:13 pm
autor: Paul_Julian
Tutaj http://szczury.org/viewtopic.php?p=708131#p708131 jest opis masażu. Delikatnie masuj i musi byc ok :)

Re: [ŁAPKA] Ile minie czasu zanim łapka "ożyje"???

: śr mar 21, 2012 11:22 pm
autor: bibuła
Dziękuję! Szukałam na forum ale za słabo :)
Starałam się masować łapkę w podobny sposób, ale za każdym razem mam wrażenie że łamię jej wszystkie kostki... W każdym razie nie zrażam się i będę masować dalej :)

Re: [ŁAPKA] Ile minie czasu zanim łapka "ożyje"???

: śr mar 21, 2012 11:32 pm
autor: Paul_Julian
Zaglądaj w spisy treści :) Są chyba w każdym dziale, chociaż czasem może link nie działać.

Masowanie i gimnastyka są wazne, zeby pracowały mięsnie. Na pewno będzie ok. Po zastrzyku (jesli to był zastrzyk z enrobiofloxu -antybiotyk) moze tez nastapić martwica. Taki czarny strup. Nie zdrapuj go , nic z nim nie rób, możesz smarować alantanem. Sam zejdzie, to taki odczyn alergiczny na lek. Mozna temu zapobiec wczesniej rozcienczając enro z solą fizjologiczną.

Re: [ŁAPKA] Ile minie czasu zanim łapka "ożyje"???

: pt mar 23, 2012 12:42 pm
autor: bibuła
Eh, już tydzień od wizyty u weterynarza i łapka dalej nie "żyje" (pomimo tego, że dwa razy dziennie masaż łapki jest i próba rozruszania jej). Ogólnie szczurek schudł bardzo znacznie, wcześniej gruba kuleczka, teraz żywy kościotrupek. Coraz bardziej nie ogarnia świata w którym żyje, nie potrafi normalnie wejść do klatki, co chwile obraca ją 360stopni przez plecy. Zaczęło się od tego, że główka zaczeła się skrzywiać, od razu udałam się do weterynarza nr 1. Zostałam olana maksymalnie - kobieta nawet nie dotknęła szczurka, powiedziała, że nic mu nie jest i będzie ok, dowidzenia 30 złotych.... Po paru dniach wkurzona udałam się do weterynarza nr 2. Szczurek dostał dwa zastrzyki jeden w dupkę mniej bolesny, drugi b12 w plecy - bardzo bolesny. Od tamtego czasu pogorszyło się jeszcze bardziej, szczurek nie dość że główkę to już ma 90 stopni skrzywioną, to jeszcze ciągnie za sobą łapkę - wygląda jak żywe zombie. Widzę po prostu jak życie z niej uchodzi.

Re: [ŁAPKA] Ile minie czasu zanim łapka "ożyje"???

: pt mar 23, 2012 10:33 pm
autor: unipaks
Fatalni są niektórzy weterynarze... :(
To wygląda na dość poważne problemy neurologiczne a czas biegnie; zajrzyj do spisu wetów w dziale Weterynarze http://szczury.org/viewforum.php?f=13 i znajdź w swojej najbliższej okolicy polecanego weta, znającego się na szczurkach. Szczurek może mieć zapalenie mózgu, opon, wylew lub coś podobnego. Jeśli byłoby to zapalenie na tle bakteryjnym, to podawanie odpowiedniego antybiotyku mogłoby pomóc.
Czasem podobne objawy skrzywionej główki daje zapalenie ucha lub kłopoty z błędnikiem i to też trzeba właściwie leczyć; oby nie było niczego poważniejszego ::) Trzymam kciuki za szczuraska, żeby z tego wyszedł :)

Re: [ŁAPKA] Ile minie czasu zanim łapka "ożyje"???

: pt mar 23, 2012 11:16 pm
autor: Paul_Julian
Koniecznie poszukaj dobrego weta, nawet podjedź do wiekszego miasta obok ( Wroclaw, Kraków, Warszawa ? ).
Popieram Unipaks, tu trzeba działać bardzo szybko. Sama łapka to już najmniejszy chyba problem.