szczury.org

Piszę to ogłoszenie już teraz, by znaleźć kogoś kto zaopiekuję się moim rudzielcem.

Mam dwa szczurki - jeden jest chory i lada dzień może umrzeć. Nie chcę by jego kolega został po jego śmierci sam, więc chcę go oddać komuś, kto zapewni mu dobry dom. Nowego szczurka nie przygarnę na 100%, więc proszę o pomoc kogoś, kto mógłby przyjąć malucha.

Jest on z sierpnia, więc obecnie ma około 7 miesięcy. Jest dość duży, samiec niekastrowany. Zdrowy. Nigdy nikogo nie ugryzł, grzeczny.

Bardzo proszę o kontakt.

Tutaj na pw,
e-mail: ladyamix@wp.pl
tel.: 664875570
gg.: 9232360

a co jest temu choremu?

W zasadzie źle napisałam pisząc "chory". Niczym nie może zarazić młodego. Jest już po prostu stary i słaby. Nie mówię, że umrze jutro. Może to trwać jeszcze kilka tygodni, ale wolę się już zabezpieczyć.

nie chodzi mi o zarażenie. ale może da się go wyleczyć u dobrego weta? niczego nie zarzucam! głośno się zastanawiam..

Tzn.. on nie ma objawów choroby, tylko raczej starości. Miałam już pełno małych gryzoni i każdy staruszek miał te same objawy. Mało się rusza, ma inne futerko, mało je, leniwy się zrobił.

Ale szkoda starszego szczurka zostawić samego na ostatni okres jego życia.

Na pewno łatwiej będzie młodszemu znieść odejście kolegi i poczekać na towarzystwo, niż starszemu, jeśli zostanie sam teraz, kiedy już nie jest w pełni sił. Rozłąka może źle na niego wpłynąć i tylko skrócić mu i uprzykrzyć życie ... Dlatego lepiej wg mnie jest poczekać aż szczurek odejdzie i wtedy oddać młodszego.

Jeśli faktycznie jest rudy, dom znajdzie szybko . Napisz skąd jesteś. To ważne.

Tak, tak. Rudego oddam dopiero po odejściu staruszka. Jestem z Ostródy, warmińsko-mazurskie. Gdzieś już na forum wrzucałam ich zdjęcia, zaraz znajdę.

We wrześniu pisałaś, że szczurek ma rok, czyli teraz ma ok. 1,5 roku. Półtoraroczne szczury nie umierają ze starości. Powinnaś iść z nim do weterynarza, to może być po prostu oznaka choroby, którą da się wyleczyć.

Ten temat jest by znaleźć dom rudemu, nie by wyleczyć starszego.

nikt Cię o nic nie oskarża. może nawet nie wiesz że starszy jest chory. może to nic groźnego i da się go uratować? no chyba że wolisz poczekać aż zdechnie a rudego oddać.

Tylko nie zrozumcie mnie źle - ja bardzo lubię moje maluchy i dbam o nie. Chodzę z nimi do weta, ale po prostu nie ten temat jest do tego przeznaczony . Sama zadbam o jednego z chłopaków, a drugiemu na przyszłość chcę znaleźć nowy dom.

Podesłałam link kameliowej , ona marzy o rudym szczurku.
Mam nadzieję, że chłop szybko znajdzie dom!Nie życzę choremu śmierci, ale jakby coś.

Frugo_Frugo pisze:Podesłałam link kameliowej , ona marzy o rudym szczurku.
Mam nadzieję, że chłop szybko znajdzie dom!Nie życzę choremu śmierci, ale jakby coś.

Kameljowej ostatnio przyjechał mały rudzielec z Wrocławia

Tak? A to nowina. Jej temat nie zamknięty, to skąd mogłam wiedzieć?