Strona 21 z 25

Re: [ŚWIERZBOWIEC] krostki, strupki, drapanie -objawy i lecz

: sob maja 28, 2011 11:26 pm
autor: CarolinEVictoriA
mialam juz jedna szczurcie ktora wyleczylam z infekcji i chcialam jej znalesc towarzyszy . Nie mam zielonego pojecia i meczy mnie to od wczoraj czy dobrze zrobilam ale...
znalazlam ogloszenie o adopcji 20km ode mnie , mieli do oddania szczurki za darmo , pojechalam i sie przerazilam na poczatku .. w domu bylo 5 kotow (mniej wiecej) 3 psy papuga , wielki waz w akwarium na pol sciane gruby jak polowa mojej lydki i w schowku 5 pudelek z czyms co sie ruszalo, facet byl mily ale powiedzial ze ma szczury dla weza (!) przerazilam sie .. zobaczyl moja mine i powiedzial ze ,,waz tez musi jesc" mial z 40 szczurow w 5 klatkach , male osobno, duze osobno. mial tez myszy. prawde mowiac nie wiedzialam co zrobic wiedzialam ze wszystkich wziasc nie moge.... moj chlopak zgodzil sie na 2 maksymalnie to wzielam 3 i wiedzialam ze bede miala wojne w domu (mieszkam u niego) przyjechalam do domu i zaczelam sie przygladac ogonkom... mialy kulki na uszach i ogonach.... ja bylam wystraszona a moj facet .. wsciekly... kazal mi je oddac ... na miesiac wczesniej przygarnieta mayke wydalismy 60 euro u weterynarza, za kolejne trzy by wyszlo kolo 200 euro..... nie moge sobie pozwolic na tego typu wydatki poniewaz sie ucze i pracuje a moj nie chce slyszec o kolejnych chorych zwierzetach, oddac z powrotem-powiedzial ze predzej jego oddam dla weza, zostawic tez nie moglam :/ zabralam je nad staw za miasto i wypuscilam, widzialam jak wesolo uciekaja w strone wody ... nie wiem czy dobrze zrobilam.... mam zal do siebie , teraz sama czuje z emnie wszystko swedzi. przed wypuszczeniem posmarowalam je minimalnie chydrokortyzolem ....... czy mozliwe ze przezyja i oswoja sie z nowymi warunkami? (mialy 6-7 tygodni)

Re: [ŚWIERZBOWIEC] krostki, strupki, drapanie -objawy i lecz

: ndz maja 29, 2011 8:06 am
autor: tahtimittari
Nie chcę Cię oceniać źle i robić wyrzutów, naskakiwać (co pewnie znając to,co się tu dzieje w takich wypadkach zaraz się stanie:/).
Do rzeczy - szczury domowe nie są dzikusami. Wiadomo jak to jest tu zawieje - zapalenie ucha, Przeziębienia. Psy, czy koty też się gdzieś pętają na pewno, a to są młodziaki jeszcze. Szczerze wątpię, czy dadzą sobie radę.
Pozostaje mieć nadzieję, że może ktoś je znajdzie i przygarnie, albo jakoś dadzą radę.

Re: [ŚWIERZBOWIEC] krostki, strupki, drapanie -objawy i lecz

: ndz maja 29, 2011 8:55 am
autor: nausicaa
były takie szczury na forum, które ktoś znajdował na ulicy i jakiś czas tak bytowały. ale szansa raczej mała niestety. to zupełnie nowe środowisko, koty i psy też łażą. no i ja tak myślę, że kolor może też mieć znaczenie- albinosy/jasne szczury są bardziej widoczne plus czerwonymi oczkami gorzej widzą. no i dodatkowo ten świerzb....
a nie dało się im poszukać dt?

Re: [ŚWIERZBOWIEC] krostki, strupki, drapanie -objawy i lecz

: ndz maja 29, 2011 9:04 am
autor: smeg
Leczenie świerzbowca nie kosztuje dużo, mogłaś najpierw zorientować się w cenach. Poza tym wiadomo przecież, że szczury są chorowite, więc jeśli wzięłabyś zdrowe, to za jakiś czas i tak mogłyby zachorować. Jeśli wiesz, że nie możesz sobie pozwolić na takie wydatki, to po co w ogóle chciałaś szczury? Tak czy inaczej, prawie nie ma szans, żeby przeżyły.

Swoją drogą, po co kolesiowi 40 szczurów i myszy dla jednego węża? Jeśli trzymał je w złych warunkach, w dodatku miały pasożyty, możesz to gdzieś zgłosić. Albo chociaż zadzwonić do niego i powiedzieć, żeby je wyleczył, bo karmienie węża chorymi zwierzętami może mu zaszkodzić.

Re: [ŚWIERZBOWIEC] krostki, strupki, drapanie -objawy i lecz

: ndz maja 29, 2011 10:34 am
autor: CarolinEVictoriA
powiem tak.. czy wy wiecie ile to jets 200 euro? to jest 800 zl..... nie mam tyle pieniedzy na wetarynarza i raczej przez najblizsze 2 miesiace miec nie bede. chcialam przygarnac szczurki zeby maya miala towarzyszy wiec nie wypominajcie mi ze po co je bralam skoro nie mam pieniedzy. mimo wszystko uwazam ze na wolnosci maja jakas szanse a u tamtego faceta by nie mialy. jego waz zajmowal pol pokoju wiec podejrzewam ze jeden szczur to dla niego deser.... wypuscilam je nad stawem daleko od miast wiec raczej tam miejskich psow i kotow nie ma, widzialm z koleji kolo lasu zajace na wiosne i sarne wiec raczej lisow tez tam nie ma. nie wiem czy zrobilam dobrze czy zle ale nie chcialam tez zarazic mayki a moj facet nie zgodzil sie zbey przebywaly w domu . co do domu tymczasowego to szyukalam tu takich miejsc juz wczesniej i sama oferowalam sie ale nie znalazlam interesantow ani zadnego fanklubu szczurow . ..

Re: [ŚWIERZBOWIEC] krostki, strupki, drapanie -objawy i lecz

: ndz maja 29, 2011 10:39 am
autor: tahtimittari
Proponuję nie dyskutować tutaj dalej na ten temat, świerzba się nie tyczy, a zaraz wyniknie kłótnia coś czuję.

Re: [ŚWIERZBOWIEC] krostki, strupki, drapanie -objawy i lecz

: ndz maja 29, 2011 1:26 pm
autor: CarolinEVictoriA
Przepraszam ze zmiane tematu, zrobilam to nieumyslnie. zapomnialam jednak, ze jest to forum przyjaciol szczurow i sympatyczne relacje miedzyludzkie stoja na drugim miejscu po dobrze ogonkow. smeg oceniasz mnie chociaz nie znasz mojej sytuacji a ja wcale o ocene mojego postepowania nie prosilam, chcialam jedynie wiedziec czy szczur moze przezyc wypuszczony na wolnosci. Zawsze latwiej jest krytykowac innych bo przeciez my sami jestesmy nie omylni. Oczywiscie wiekszosc nie zaplacilaby za szkole aby tylko zabrac ogonki do weta. koniec tematu prosze o zamkniecie albo usuniecie poczawszy od mojego pierwszego postu, dziekuje i zegnam.





im dluzej jestem za granica tym mniej szanuje polakow...

Re: [ŚWIERZBOWIEC] krostki, strupki, drapanie -objawy i lecz

: ndz maja 29, 2011 5:17 pm
autor: Paul_Julian
Nic już nie zrobisz po fakcie, za to obrażanie sie na forum to niezbyt fajne rozwiązanie sytuacji.

Tekst o "nie szanowaniu polaków" jest poniżej poziomu, bo sama Polką tez jesteś (no, chyba , ze sobie zmienisz papiery albo urodziłaś sie gdzie indziej). Jeśli myslisz, że inne nacje natychmiast by Cię pochwaliły, przytaknęły i zachęciły do dalszych działań to sie grubo mylisz.

Teraz jest ciepło, więc szczurki maja jakąś szansę na przezycie, chociaz małą. Ale szansa jest.

Szczerze to podejrzewam, ze wet nie policzyłby 200 euro tylko 60 euro ( za "hurtową" wizytę). Co mnie martwi to prawdopodobny "cennik" pozostałych zabiegów ... Co, jesli któryś z Twoich szczurów zachoruje ? Jeśli u nas kuracja p/świerzbowa to koszt max 50 zł ( z wizytą i kilkoma zastrzykami), to ile lekarz w miejscu gdzie mieszkasz policzy za np. antybiotyki czy rtg. I to jest przerażające. Masz jakąś opcję na taką sytuację?

Re: [ŚWIERZBOWIEC] krostki, strupki, drapanie -objawy i lecz

: wt cze 28, 2011 4:48 pm
autor: gruszka1990
Mam taki problem, otóż mojej małej chorowitce znowu się coś przyplątało... Tak czytam i czytam, nie wiem czy piszę w dobrym temacie. Właśnie dokładnie ją obejrzałam. Mała ma na pleckach jeden duży strup (wygląda jak martwica). Tyle że nie wiem co jest jego przyczyną. Wcześniej dostawała enrobioflox po którym oczywiście miała martwice w dwóch miejscach, ale ładnie się zagoiła. Byliśmy u weta w sumie tylko na rentgen, ale jest to bardzo dobry weterynarz - dr Czerwiński z Komornik obok Poznania. Facet specjalizuje się w szczurkach. W sumie powiedział, że mała ma świeżb, ale nie ma żadnych zmian na uszkach. Ma tylko te jeden strup (który jak się zagoi to zaraz znowu sobie drapie) i czasami kilka mniejszych. Najpierw wet stwierdził, że ona sama się kaleczy, z samotności, ale dodałam potem, że ma 3 koleżanki... Nic nam nawet nie przypisał, tylko antybiotyk na zapalenie macicy (w tej chwili nie pamiętam nazwy). Piszę na forum, bo nie chcę jej znowu stresować wizytą u weta, non stop chodziliśmy i zastanawiam się czy nie mogę jej sama poleczyć czymś na te strupki (sugerując się że weterynarz zdiagnozował to jako świerzb). Doczytałam coś o kroplach dicortinef i maści clotrimazolum, poza tym moja mama jest lekarzem i mam dostęp do wszystkich możliwych leków oraz ew. możemy jej nawet zrobić zastrzyk w domu (kiedyś już moja mama robiła naszemu szczurowi). Nie traktujcie mnie proszę jak osobę, która za wszelką cenę unika weterynarza, po prostu nie chce małej dokładać stresu (ciągłe przeprowadzki, inni ludzie, zmiana miejsca itp). Aha i żaden inny szczur nie ma takich objawów jak ona, jedna mała tylko troszkę kicha. Proszę o pomoc !

Re: [ŚWIERZBOWIEC] krostki, strupki, drapanie -objawy i lecz

: wt cze 28, 2011 4:53 pm
autor: noovaa
Możesz zrobić zdjęcie tego strupa ?

Re: [ŚWIERZBOWIEC] krostki, strupki, drapanie -objawy i lecz

: wt cze 28, 2011 4:57 pm
autor: smeg
To jakiś suchy strup, czy jakaś mażąca się rana? Może samo jakoś się zagoi? Obserwuj szczura, przejrzyj sierść, czy nie ma takich mikroskopijnych białych kuleczek przyczepionych do sierści - jaj pasożytów. Świerzbowiec wylazłby na uszach lub ogonie, a skoro nic nie ma, to nie może być tak zaawansowany żeby wydrapała sobie sama tego strupa, bo ją swędziało. Ale może jakieś wszoły?

Re: [ŚWIERZBOWIEC] krostki, strupki, drapanie -objawy i lecz

: śr cze 29, 2011 7:15 am
autor: gruszka1990
Stup nie jest suchy bo ona sobie cały czas go rozdrapuje, i chodzi umazana krwią tak jak jej druga biała siostra która się do niej przytula ciągle :p Skora poza tym czysta - nie ma zadnych jajek czy innych wszów. Poza tym myślę o tym, że jakby ona miała coś takiego to by zaraz się poprzenosiło na inne szczury... Zastanawia mnie to co powiedzial wet - czy mozliwe jest zeby ona drapala sie ze stresu? Ja np jestem czlowiekiem ktory zaraz rozedrze sobie najmniejsza rane jak mam troszke stresu :p Moze szczury tez tak maja? (Wet sugerowal ze to z samotnosci, aczkolwiek Gruba nie jest samotna, tylko cholernie duzo teraz podrozuje :/ )

Re: [ŚWIERZBOWIEC] krostki, strupki, drapanie -objawy i lecz

: śr cze 29, 2011 7:17 am
autor: gruszka1990
Przepraszam za post pod postem.

Moze sprobowac jej posmarowac to clotrimazolem, to przeciez na bardzo silne swedzenie, czy nawet jakies takie zapalenie bakteryjne... Chyba ze mozna jej posmarowac cos innego od swedzenia? Jestem alergikiem wiec mam mnostwo roznych masci ;)

Re: [ŚWIERZBOWIEC] krostki, strupki, drapanie -objawy i lecz

: śr cze 29, 2011 7:43 am
autor: nausicaa
clotrimazolum to średni pomysł, jeśli nie ma stwierdzonej grzybicy. spróbuj raczej jej to przemywać rivanolem i smarować tribioticiem, żeby się zagoiło. a co ona dostaje do jedzonka? może jakieś uczulenie na coś w karmie? albo przebiałczenie? spróbuj nie dawać jogurtów, mięsa itp.

a ewentualnie można znów pójść do weta na zeskrobinę czy to jakaś grzybica czy nie. na swędzenie to już bardziej możesz spróbować hydrokortyzon (ale on chyba opóźnia gojenie ran), także spróbuj najpierw z tym tribioticiem.

no i może ją to swędzi, bo się wysusza, więc jakby jej to smarować tribioticiem częściej, to by się mniej drapała?

jest jeszcze taki fajny płyn do odkażania ran, dostałam u weta, chyba to jest chlorheksydyna. nie jestem pewna, ale jest przezroczysty i ma taki różowy kolorek, plus ładny zapach. hamuje bakterie i grzyby. może Twoja mama będzie wiedzieć, bo po tym bardzo fajnie się goiły rany mojej Lunecie. no i nie wiem, czy to w aptece można kupić.

Re: [ŚWIERZBOWIEC] krostki, strupki, drapanie -objawy i lecz

: śr cze 29, 2011 7:30 pm
autor: gruszka1990
Ok w takim razie póki co spróbuję kurację rivanolem i tribioticiem. Jeśli chodzi o odkażanie ran - nie znam tego preparatu o którym piszesz, ale wiem że do oczyszczania ran stosuje się np. płyn antyseptyczny (nie piecze, nie wysusza) np. Octenisept. Co o tym myślicie? Stosuje się przy piercingu do gojenia ran :)