szczury.org

Wczoraj, po długiej chorobie, musiałam uśpić moje ukochane Buczątko. I chociaż to nie jest pierwszy szczurek, który odszedł jest mi jakoś wyjątkowo ciężko. Nie zrozumcie mnie źle, kocham każdego mojego szczuraska i zrobiłabym dla nich wszystko, ale z niektórymi miałam tę specjalną więź. I Buka była jedną z tych specjalnych istotek. Nie mogę się pozbierać, ciągle płaczę, nie mogę niczego przełknąć, czuję się jak by mi ktoś wyrwał serce, rzucił na ziemię i rozdeptał. Totalna pustka. Najgorzej, że nikt z moich przyjaciół tego nie rozumie. Strasznie mi ciężko. Biegnij Buczko, baw się z innymi szczurkami w lepszym świecie. Pamiętaj o mnie! Kiedyś się spotkamy.

Buka (16/05/2010 - 01/04/2010)
http://imageshack.us/photo/my-images/842/sam1109.jpg/

ehh bardzo mi przykro

Moja Mała Mi śle jej buziaka do nieba
Dla Buki [*]

[*]

[*]

[*]

Baw się, jedz, pij i gryź - teraz bez ograniczeń kochana Buko [*]

Nie dziwię Ci się że jest Ci Ciężko. wiem co to znaczy stracić zwierzaka.Ja też musiałam uspać mojego Morgana w lipcu w zeszlym roku bo miał nowotwwór niestety. I wiesz, mama mnie pocieszała (choć mam już to 21 lat) że ulżyłam mu, że już się nie męczy.Pomyśl tak samo, bo to poniekąd pomaga.Ja też płakałam, i brakowało mi "halasu" który robił Morgan.
Trzymaj się.
;(

Dziękuję wszystkim! Ja nadal rozpamiętuję wszystko co dotyczyło Buczynki. Co te zwierzaczki w sobie mają, że tak mocno chwytają za nasze serducha i nie chcą puścić? Rozumiem, ze decyzja o uśpieniu czasem jest najlepszą możliwą dla cierpiącego szczurka. Nie zawsze możemy robić to, czego chcemy, trzeba zdobyć się na to czego potrzebuje zwierzątko, choć to trudne i serce pęka i pytamy dlaczego? Mam nadzieję, że wszystkie nasze szczuraski dobrze się razem bawią. Teraz niczego im nie brakuje i nie cierpią.

Co one mają w sobie? Wszystko czego brakuje wielu ludziom...nie znają co to fałsz, obłuda, kłamstwo...są wierne, oddane, za każdą iskierkę podarowanej im miłości odwdzięczają się nam z nawiązką, potrafią nawet pocieszyć...pamiętam jak stałem smutny w jakiś dzień a szczuras do mnie podbiegł i stanął na tylnych łapkach i zabawnie zafukał...albo po prostu przyszedł i wtulił się we mnie, czujesz się wtedy jakby twoje dziecko przyszło się do Ciebie przytulić...takie rzeczy zawsze wbijają się w pamięć i chwytają za serce...bo zwierzęta w przeciwieństwie do nas są dobre, przynajmniej ja tak to postrzegam, boli nas to, że w naszym mniemaniu nie zasługują na to co je spotkało, chociażby już przez to, że żyją tak krótko i chorują...człowiek zawsze się buntuje jak mu się odbiera coś co kocha lub na czym mu zależy...mi również jest smutno, przykro, czasem po policzku spłynie łza i to niejedna zwłaszcza po wczorajszym dniu...pamiętaj o jednym, ktoś już czeka na Ciebie za TM...kiedyś spotkasz swoją Buczynkę i będziecie mieli całą wieczność by być razem...

przykro mi...
dla Buki [*]

[*]Dla Buki

Ale piękny był!

Bardzo mi przykro

Te "szczególne" zawsze bolą najdłużej...
Śpij dobrze Buko [*]...

[*]