Glutaminian
: wt kwie 03, 2012 11:03 am
Długo stałaś na rozdrożu dróg, rozważając czy wrócić do domu czy pójść do Zimy. Wołałam Cię ale tęsknota za Nią wygrała .. ukochaj ją ode mnie mocno, powiedz że mimo czasu wciąż tęsknię. A teraz jeszcze i za Tobą Gluciumóju wodzę wzrokiem szukając Cię w Twoich miejscach w domu. Brakuje mi wieczornego dźwięku chrupania a jeszcze bardziej Gapienia. ... Nie martw się w Glutowni jest wszystko jak było, nawet Buka nic nie zmieniała, czasem tam idzie w samotności potęsknić, przysnąć w Twoim otulającym zapachu. Widzę że jest Jej to potrzebne bo przeszukała dom ale ... nie znalazła Cię..
W domu jest milcząco, choć minęło już parę dni .. tak cicho że aż nienaturalnie ... ha śmiejesz się że byłaś takim głośnym zwierzęciem .. ale tak, w swojej cichej skromności byłaś krzycząca ..
Pamiętam kiedy przyjechałaś .. zdaje się jakby od tego dnia minęła wieczność a było to tak niedawno .. Dzień hm noc była ciemna i mroźna .. samochód nie odpalił .. nawet nocny autobus nie przyjechał tak było zimno ale Ty dotarłaś .. do nas ... do domu .. To było przed świętami .. był śnieg, była zima .... Była u nas Zima też ..Pani Zima .. i Ty i Ona - moje pierwsze stado .. Dziś wiem ze to wyście mnie przygarnęły a nie ja Was.
Pytasz jak Cthulhu? ... dobrze.. Bukolska się Nią opiekuje .. teraz to takie przyjaciółeczki .. wszędzie razem, teraz nie potrzebują ludzi .. tylko siebie .. wyobraź sobie ze nawet się nie biją już po pyskach, za to Chmurka .. ona bardzo kocha ludzi .. bardziej niż przed tymi kilkoma dniami ..
Wiesz.. nie umiem wyrazić tego co teraz czuję .. byłaś mi niczym dziecięcy miś do przytulania .. pamiętasz ile razy otarłaś mi łzy po odejściu Zimy ? Patrzyłaś na mnie wtedy a ja na Ciebie gapiłam się, w Twoje smutne ale rozumiejące oczy . i nagle błysk w nich zmieniał się w ... " Nie GAP się, nie umiesz.. " .. Tak .. tak jak Ty nie umiem się Gapić.. Nikt nie umiał być tak rozbrajającym domownikiem.. nie miałaś ambicji zostawać alfą ani w rodzinie ani w stadzie a jednak .. wytaczałaś wszystkie nurty .. wiesz że One nie wiedzą gdzie spać? Wieczorami kręcą się od hamaka do hamaka i szukają gdzie Ty śpisz .. teraz Chmurka już nie śpi razem z resztą ..
Położyłam Twoją podusię koło podusi Zimy .. wiesz w tej szkatułce na skarby, tam obok pierwszych ząbków dzieci i muszelek z nad morza ..lubiłaś tam zaglądać a ja mówiłam " Glutaminian nie wolno, nie wolno - tam są skarby najdroższe... pamięć co nie odchodzi.."
Ułożyłam Cię po lipą .. żebyś mogła sobie dumać w zaciszu .. tak jak ten wieszcz co tak pięknie umiał rozpacz zakląć w słowa .. jak tak nie umiem .. ale mogłabym Ci powiedzieć :
A kiedy kopałam Ci dołek i łzy leciały ciurkiem do środka ..
.. padał śnieg..
tak gęsty.. jakoby Zima gniew swój okazała ..
.. i to była chwila ..
Otuliła śniegiem bo przyszła po Ciebie ..
.. z tęsknoty chyba..
Choć za oknem kwiecień i smutek na mojej twarzy..
..przyszła ..
Ona ze światłem poprowadzi Cię w cienie..
..ja milknę ..
Choć czekałabym z kawą ..
..i dla Niej i dla ciebie..
.. za szybko zgasłaś .. za szybko pobiegłaś .. gdzie ten czas co miał być nam dany?
W domu jest milcząco, choć minęło już parę dni .. tak cicho że aż nienaturalnie ... ha śmiejesz się że byłaś takim głośnym zwierzęciem .. ale tak, w swojej cichej skromności byłaś krzycząca ..
Pamiętam kiedy przyjechałaś .. zdaje się jakby od tego dnia minęła wieczność a było to tak niedawno .. Dzień hm noc była ciemna i mroźna .. samochód nie odpalił .. nawet nocny autobus nie przyjechał tak było zimno ale Ty dotarłaś .. do nas ... do domu .. To było przed świętami .. był śnieg, była zima .... Była u nas Zima też ..Pani Zima .. i Ty i Ona - moje pierwsze stado .. Dziś wiem ze to wyście mnie przygarnęły a nie ja Was.
Pytasz jak Cthulhu? ... dobrze.. Bukolska się Nią opiekuje .. teraz to takie przyjaciółeczki .. wszędzie razem, teraz nie potrzebują ludzi .. tylko siebie .. wyobraź sobie ze nawet się nie biją już po pyskach, za to Chmurka .. ona bardzo kocha ludzi .. bardziej niż przed tymi kilkoma dniami ..
Wiesz.. nie umiem wyrazić tego co teraz czuję .. byłaś mi niczym dziecięcy miś do przytulania .. pamiętasz ile razy otarłaś mi łzy po odejściu Zimy ? Patrzyłaś na mnie wtedy a ja na Ciebie gapiłam się, w Twoje smutne ale rozumiejące oczy . i nagle błysk w nich zmieniał się w ... " Nie GAP się, nie umiesz.. " .. Tak .. tak jak Ty nie umiem się Gapić.. Nikt nie umiał być tak rozbrajającym domownikiem.. nie miałaś ambicji zostawać alfą ani w rodzinie ani w stadzie a jednak .. wytaczałaś wszystkie nurty .. wiesz że One nie wiedzą gdzie spać? Wieczorami kręcą się od hamaka do hamaka i szukają gdzie Ty śpisz .. teraz Chmurka już nie śpi razem z resztą ..
Położyłam Twoją podusię koło podusi Zimy .. wiesz w tej szkatułce na skarby, tam obok pierwszych ząbków dzieci i muszelek z nad morza ..lubiłaś tam zaglądać a ja mówiłam " Glutaminian nie wolno, nie wolno - tam są skarby najdroższe... pamięć co nie odchodzi.."
Ułożyłam Cię po lipą .. żebyś mogła sobie dumać w zaciszu .. tak jak ten wieszcz co tak pięknie umiał rozpacz zakląć w słowa .. jak tak nie umiem .. ale mogłabym Ci powiedzieć :
A kiedy kopałam Ci dołek i łzy leciały ciurkiem do środka ..
.. padał śnieg..
tak gęsty.. jakoby Zima gniew swój okazała ..
.. i to była chwila ..
Otuliła śniegiem bo przyszła po Ciebie ..
.. z tęsknoty chyba..
Choć za oknem kwiecień i smutek na mojej twarzy..
..przyszła ..
Ona ze światłem poprowadzi Cię w cienie..
..ja milknę ..
Choć czekałabym z kawą ..
..i dla Niej i dla ciebie..
.. za szybko zgasłaś .. za szybko pobiegłaś .. gdzie ten czas co miał być nam dany?