Strona 1 z 1

Niknie w oczach po sterydzie...? Co robić?

: pt kwie 13, 2012 2:10 pm
autor: milen87
Hej, mój szczurek Gucio wczoraj dostał steryd deksametazon na duszność a dziś jest w bardzo nieciekawym stanie. Słania się na łapkach, ledwo chodzi (właściwie się czołga), robi kilka kroków, a później leży. Leje się przez ręce, jest kompletnie bez energii. Ma papierową skórę (w sensie strasznie jest blady na łapkach, nosie itd.) Mam też wrażenie, że ma obniżoną temperaturę. Czy to mógł spowodować steryd (przeczytałam, że może powodować osłabienie mięśni)?
Ma też niedowłady spowodowane najprawdopodobniej uciskiem zwyrodniałego kręgosłupa na rdzeń kręgowy... Obawiam się, że wetka pobliska nie będzie miała koncepcji żadnej, nie chcę go też męczyć bez sensu bieganiem po deszczu.

Czy mogę mu jakoś pomóc? Nie wygląda, żeby coś go bolało, ale boje się, że zaraz zgaśnie...

Re: Niknie w oczach po sterydzie...? Co robić?

: pt kwie 13, 2012 5:31 pm
autor: Paul_Julian
Szczerze, to jesli steryd nie pomaga, to wtedy już nic nie pomoże :(

Re: Niknie w oczach po sterydzie...? Co robić?

: pt kwie 13, 2012 7:06 pm
autor: milen87
Położyłam go z innym szczurkiem, Cyrylem pod kołdrą, żeby miał towarzystwo, ciepło i spokój. Kiedy Cyrylek wyszedł spod kołdry wiedziałam, że jest po wszystkim. Nie pomogło... Biedul mój..

Re: Niknie w oczach po sterydzie...? Co robić?

: pt kwie 13, 2012 7:22 pm
autor: zuzka-buzka
Mój w ciągu tygodnia stał się po prostu jak zabawka... 4 dni było okej, po świętach ledwo się czołgał, dziś nie potrafił się poruszyć, zdecydowałam, że pomogę mu odejść. Nie chcę do niczego zmuszać, ale jeżeli zwierzątko cierpi, to może tak byłoby dla niego lepiej... Wiem, że to bardzo ciężka decyzja.

Re: Niknie w oczach po sterydzie...? Co robić?

: pt kwie 13, 2012 9:58 pm
autor: milen87
Już odszedł więc sobie mogę decydować gdzie go pochować co najwyżej. Na szczęście nie męczył się, odszedł spokojnie z kolegą przy boku. Żałuję, że tak mało jest kompetentnych weterynarzy...

Re: Niknie w oczach po sterydzie...? Co robić?

: pt kwie 13, 2012 10:18 pm
autor: Paul_Julian
Czasem po prostu jest za pózno :( Albo wet z czyms sie nie spotkał.
Dobrze, że Gucio odszedł spokojnie u siebie. To lepsze, niż gdzies u weta :(