szczury.org

Witam.

Od kilku dni jestem opiekunem fragmentu stada znanego tutaj jako "5xF". Czwórka chłopaków wylądowała u mnie.

Kolejno:

1. Frik

Beżowy Rex. Ma śliczne kręcone wąsy, psychodeliczne spojrzenie i nieposkromiony apetyt.



2. Franek

Czarny kapturek. Franiu w przeciwieństwie do swoich kolegów nie jest typem zbyt towarzyskim, aczkolwiek nie można mu odmówić uroku



3. Filo

Agutowy kapturek, ciekawy świata i miłośnik wszystkiego co słodkie. Rozbiegany i żywiołowy.



4. Fifi

Czarnuszek. Ciekawski jak brat, za to apetytem dorównuje Frikowi. Bardzo żywiołowy.




Powoli zaczynamy się ze sobą oswajać i przyzwyczajać.
Tu jeszcze pochwalę się jak wyglądała klatka w czasie całego procesu zdobienia.

- z początku było troszkę pustawo.

- z czasem jednak zaczęła nabierać nowych elementów.

- i tak oto dzięki pomocy i uprzejmości souris klatka prezentuje się na chwilę obecną

Witaj.
Piękniusie chłopaki

Piękni chłopcy . Wymiziaj

Jak fajnie widzieć rozbieganych i szczęśliwych chłopaczków

Chopcy są cudni, nawet Franio który zagłębił się w moją osobowość swoimi czterema ząbkami ale cóż mu się dziwić... też bym gryzła jakby mi ktoś palce pod nos przez pręty podkładał
Są śliczni^^

sobie zaznaczę

To może tak w ramach relacji.

Chłopcy mają się dobrze, widać że energia ich rozpiera. Powoli się zaprzyjaźniamy. Pierwsze zdecydowane kroki ku człowiekowi wykonał Fifi. Za nim podążył Filo skutkiem czego także i Frik ostatecznie przyszedł się bratać. Najbardziej oporny pod tym względem jest (jak się łatwo domyślić) Franio. Mimo swojej łagodnej i przyjaznej natury jak do tej pory nie wyraża zainteresowania człowiekiem. Być może fakt zabawy ze mną pozostałych chłopców skłania go do tego, że czasem podejdzie, powącha, delikatnie weźmie w zęby mój palec.

Chłopcy szybko rosną i widać, że mają apetyt (15 kg worek Timy znika w oczach). Ostatnio pojawiły się małe tarcia. Filo i Franek nie dogadują się za dobrze i wydaje się, że młodzik powoli chcę przejąć rolę szczura dominującego.

W sumie na ten moment to chyba tyle. Fotorelację podrzucę najprawdopodobniej w tym tygodniu.

Słodkie szczuraski i świetna klatka jedyne zastrzeżenie : nie myślałaś przypadkiem o zmianie półeczek na plastikowe (np.tarasy Ferplasta) drewniane półeczki są nie za dobre , bo szybko wsiąkają mocz i potem nie za ładnie pachną

Owszem myślałem. Sporo innowacji mam zaplanowanych na przyszłość. Po najbliższej wypłacie (czyli 10-tego) do klatki dojdzie jeszcze kilka Elementów. Na ta chwilę drewno (a właściwie sklejka 12) sprawdza się całkiem nieźle. Od góry jest pokryta lakierem więc nie wchłania płynów.

fajne miśki

A ja pozwolę sobie parę zdjęć owych miśków dołożyć. Są tak cudni... nawet Franio pomimo zostawiania na mnie uroczych znaczków
Mogłabym godzinami biegać za nimi z aparatem o ile bym miała takowy, a że nie mam to z trudem staram się chopców uchwycić marnym telefonem

Na początek Frik. ( przeważająca zdjęć przy kubku, jako że próbując mi podpijać zatrzymywał się na tyle by dało się to ująć aparatem mym)



Model numer dwa to Fifi
<-tu w tle Filo a Fifi daje cmoka swojemu panu, którego wycięłam XD
<- ekspozycja od tyłu...
<- i moje ulubione (wbrew złudzeniu, Fifiego oko wciąż jest na miejscu)

Teraz braciszek Fifa czyli Filo.
/ekhm../


I obaj braciszkowie:


A na koniec największy i najdzikszy z dzikich - Franio ^^

- przyłapany na obwąchiwaniu mojego telefonu
- oho, chyba mnie zoczył...
- Franiu pomyka koło paczki z żarełkiem... tak Franiu, nikt cię nie widzi

no i to by było na tyle ode mnie

Ale uroooosły jejciu, super je widzieć takie rozbrykane i zadowolone
na tym zdjęciu co się Filo rozpłaszczył to widać, że nieźle mu daje w kość upał

cieszcie się, że Franek tylko 'lekko podgryza', ja mam blizny do dziś po nim XD
mizianko dla wszystkich (:

To może taki krótki raporcik

Chłopcy mają się dobrze, widać że Energia ich rozpiera. Udało nam się już mocno zaprzyjaźnić (wypuszczeni na wybieg, chwilę biegają po pokoju, po czym wdrapują się na mnie i krążą ze mną). Oczywiście wyjątek stanowi Franio, który podąża własnymi ścieżka, acz ostatnio nawet on z większą odwagą zbliża się do mnie i obwąchuje.

I tak w bonusie. Dzięki niezwykle utalentowanej i jak zwykle pomocnej souris chłopcy zyskali kilka nowych atrakcji do klatki. Teraz mieszkamy tak:

niezwykle utalentowanej - buahahah daruj sobie WaćPan, grunt żeby się Chopcom podobało ^^ moje panny już domek osikały doszczętnie, ehhhhh....

No no panowie wielce przystojni, będziemy tu zaglądać bo się nieźle zapowiada !