Hades
: śr kwie 18, 2012 10:53 pm
Hej.
To mój pierwszy post, chociaż forum śledzę już od jakiegoś czasu.
Od wielu lat chciałem mieć szczurka, ale dopiąłem celu dopiero teraz, kiedy dostałem pracę w innym mieście i opuściłem rodzinne gniazdo (rodzicie nie chcieli słyszeć o kolejnym zwierzaku). Mój maluch ma na imię Hades i jesteśmy w trakcie socjalizacji. Po kilku dniach jesteśmy na etapie kiedy ogonek nie boi się ręki wkładanej do klatki i je z niej bez wahania. Na początku wyciągałem go z klatki na kolana jednak stwierdziłem, że póki co branie go na ręce bez zgody jest dla niego jeszcze za dużym stresem. Oprócz standardowego wyposażenia klatki zrobiłem mu kartonowy domek z pudełka po herbacie. I tu pytanie: czy nie popełniłem błędu wstawiając go zbyt wcześnie? Spłoszony hałasem lub zbyt gwałtownym ruchem futrzak leci do niego na złamanie karku, i chociaż zaraz z niego wychodzi zastanawia mnie, czy przez pierwsze dni/tygodnie dla przyspieszenia procesu oswajania nie lepiej byłoby go wyjąć.
To mój pierwszy post, chociaż forum śledzę już od jakiegoś czasu.
Od wielu lat chciałem mieć szczurka, ale dopiąłem celu dopiero teraz, kiedy dostałem pracę w innym mieście i opuściłem rodzinne gniazdo (rodzicie nie chcieli słyszeć o kolejnym zwierzaku). Mój maluch ma na imię Hades i jesteśmy w trakcie socjalizacji. Po kilku dniach jesteśmy na etapie kiedy ogonek nie boi się ręki wkładanej do klatki i je z niej bez wahania. Na początku wyciągałem go z klatki na kolana jednak stwierdziłem, że póki co branie go na ręce bez zgody jest dla niego jeszcze za dużym stresem. Oprócz standardowego wyposażenia klatki zrobiłem mu kartonowy domek z pudełka po herbacie. I tu pytanie: czy nie popełniłem błędu wstawiając go zbyt wcześnie? Spłoszony hałasem lub zbyt gwałtownym ruchem futrzak leci do niego na złamanie karku, i chociaż zaraz z niego wychodzi zastanawia mnie, czy przez pierwsze dni/tygodnie dla przyspieszenia procesu oswajania nie lepiej byłoby go wyjąć.