[WARSZAWA] maluszek do oddania
: pt maja 04, 2012 6:25 pm
Hej,
moja koleżanka znalazła pod śmietnikiem małe pudełeczko ze sklepu zoologicznego, a w nim siedział szczurek. Jest prześlicznym kapturkiem. Samczyk. Na oko ma może z 1,5 miesiąca. Zdrowy, nic mu nie dolega.
Nie wiem, jak można wyrzucić szczura pod śmietnik...
W każdym razie ja nie mogę go zatrzymać, ponieważ mam trochę traumę po łączeniu swoich szczurów (jak je chciałam połączyć z dwoma albinoskami, to było nieciekawie, choć moje były nastawione przyjacielsko). Poza tym, teraz buzują im hormony i przygotowujemy się na kastrację.
Trochę się jeszcze boi jak go biorę na ręce, chociaż ostatnio leżał wtulony i miziałam go za uszkiem
Nazwałam go Fryzjer, ponieważ właśnie obok salonu fryzjerskiego koleżanki był ten śmietnik.
Nie mogę wrzucić fotek, bo coś się popsuło. Zainteresowanym doślę na maila.
moja koleżanka znalazła pod śmietnikiem małe pudełeczko ze sklepu zoologicznego, a w nim siedział szczurek. Jest prześlicznym kapturkiem. Samczyk. Na oko ma może z 1,5 miesiąca. Zdrowy, nic mu nie dolega.
Nie wiem, jak można wyrzucić szczura pod śmietnik...
W każdym razie ja nie mogę go zatrzymać, ponieważ mam trochę traumę po łączeniu swoich szczurów (jak je chciałam połączyć z dwoma albinoskami, to było nieciekawie, choć moje były nastawione przyjacielsko). Poza tym, teraz buzują im hormony i przygotowujemy się na kastrację.
Trochę się jeszcze boi jak go biorę na ręce, chociaż ostatnio leżał wtulony i miziałam go za uszkiem

Nazwałam go Fryzjer, ponieważ właśnie obok salonu fryzjerskiego koleżanki był ten śmietnik.
Nie mogę wrzucić fotek, bo coś się popsuło. Zainteresowanym doślę na maila.
