Gryzie, boi się i kicha. Oswajanie i dochodzenie do zdrowia
Moderator: Junior Moderator
Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
Gryzie, boi się i kicha. Oswajanie i dochodzenie do zdrowia
Witajcie!
Dziś napisała do mnie na facebook'u stara znajoma z którą nie rozmawiałam kupe czasu...
Pisze do mnie "cześć, mam do Ciebie sprawę bo widzę że masz szczurki... ja kupiłam jednego kilka dni temu w Olsztynie w realu i mnie gryzie, co mam z nim zrobić? wpadniesz?"
Długo nie myśląc poszłam do niej i co widzę małą czarną husky, chyba dziewuszka. Ok 5 tyg.
Jak wzięłam ją na ręce to zadała mi 5 głębokich ran (ale to nic). Waży tyle co paczka husteczek higienicznych.
Same kości, zero mięśnia.
Siedziała u tej dziewczyny w kartonie i miała tylko suchą karmę w pudełku.
Dziewczyna powiedziała że chyba go odda z powrotem do tego zoologa. Ja powiedziałam że jej dam kasę i go zabiore.
Więc dałam jej 12 zł za nią i zabrałam. Włożyłam do transporterka ze ściółką i polarkiem. Na szczęście nie taki mały ten mój transporter.
Dałam jej Rat Nature zmieszaną z Ucztą Szczura, gerberka [ale ona nie wie jak go jeść], jabłko, marchew, gruszkę i kapustę pekińską. No i oczywiście poidło z wodą.
Siedzi i je już godzinę. Kicha popiskując. Jak brałam na rękę to piszczała i gryzła aż do krwi.
Oto zdjęcia:
Tak wygląda jej sierść jak się naprężyła:
Wybaczcie ale panikuję bo nie miałam nigdy takiego maleństwa... Boję się... Ale chyba dam radę...
A po wszystkim chyba zostanie u mnie.
Dziś napisała do mnie na facebook'u stara znajoma z którą nie rozmawiałam kupe czasu...
Pisze do mnie "cześć, mam do Ciebie sprawę bo widzę że masz szczurki... ja kupiłam jednego kilka dni temu w Olsztynie w realu i mnie gryzie, co mam z nim zrobić? wpadniesz?"
Długo nie myśląc poszłam do niej i co widzę małą czarną husky, chyba dziewuszka. Ok 5 tyg.
Jak wzięłam ją na ręce to zadała mi 5 głębokich ran (ale to nic). Waży tyle co paczka husteczek higienicznych.
Same kości, zero mięśnia.
Siedziała u tej dziewczyny w kartonie i miała tylko suchą karmę w pudełku.
Dziewczyna powiedziała że chyba go odda z powrotem do tego zoologa. Ja powiedziałam że jej dam kasę i go zabiore.
Więc dałam jej 12 zł za nią i zabrałam. Włożyłam do transporterka ze ściółką i polarkiem. Na szczęście nie taki mały ten mój transporter.
Dałam jej Rat Nature zmieszaną z Ucztą Szczura, gerberka [ale ona nie wie jak go jeść], jabłko, marchew, gruszkę i kapustę pekińską. No i oczywiście poidło z wodą.
Siedzi i je już godzinę. Kicha popiskując. Jak brałam na rękę to piszczała i gryzła aż do krwi.
Oto zdjęcia:
Tak wygląda jej sierść jak się naprężyła:
Wybaczcie ale panikuję bo nie miałam nigdy takiego maleństwa... Boję się... Ale chyba dam radę...
A po wszystkim chyba zostanie u mnie.
Re: Samiczka Husky -> zabrałam od znajomej.
Szkoda, że jej zapłaciłaś
Oby dziewuszka się uspokoiła, powodzenia
Oby dziewuszka się uspokoiła, powodzenia
Carly Przylepka Chico
Rajka, Sky , Łatka, Pulpi
Rajka, Sky , Łatka, Pulpi
Re: Samiczka Husky -> zabrałam od znajomej.
Jakbym jej nie zapłaciła to pojechała by i oddała ją. A ona była taka wystraszona.
Mam nadzieje że tamta głupia nie kupi znów szczura, już ją trochę uświadomiłam co do czego.
Dziewczyna zawsze miała nie równo pod sufitem...
Mam nadzieje że tamta głupia nie kupi znów szczura, już ją trochę uświadomiłam co do czego.
Dziewczyna zawsze miała nie równo pod sufitem...
Re: Samiczka Husky -> zabrałam od znajomej.
Dobrze, że ją stamtąd wzięłaś, teraz będzie miała dobry domek.
Jeśli była wygłodzona, to tyle różnego jedzenia w brzuszku naraz może jej trochę zaszkodzić niech stopniowo dostaje więcej urozmaiconego pokarmu.
Śliczna malutka szczęściara - dacie radę! Wygłaszcz kruszynkę
Jeśli była wygłodzona, to tyle różnego jedzenia w brzuszku naraz może jej trochę zaszkodzić niech stopniowo dostaje więcej urozmaiconego pokarmu.
Śliczna malutka szczęściara - dacie radę! Wygłaszcz kruszynkę
[*]Peanut Czarnulka Dżuma Fini Martini Shenzi Fantazja Muffinka Puma Myszka Mika Lala Pepi Bella
Choć inaczej, ale nadal obecne...
Szarak[*] WIKI[*] http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t ... 0#p1031889
Choć inaczej, ale nadal obecne...
Szarak[*] WIKI[*] http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t ... 0#p1031889
Re: Samiczka Husky -> zabrałam od znajomej.
Jaka słodka... nie martw się tym, że gryzie. Mój Ryjeczek (też husky) był razem z bratem od terrarysty, on gryzł, brat nie. Ryjeczka oswoiliśmy z mężem i już nie gryzie Trzeba wiele cierpliwości. Staraj się nie cofać dłoni, kiedy dziabnie. Głaszcz krótko, zanim zdąży się zorientować, że dotyka ją Straszna Ręka i przestawaj, zanim zdecyduje się zareagować agresją. Stopniowo czas głaskania zacznie się wydłużać, zobaczysz
A tę idiotkę (przepraszam...) staraj się powstrzymać przed kupnem kolejnego szczura!
A tę idiotkę (przepraszam...) staraj się powstrzymać przed kupnem kolejnego szczura!
Rozpieszczury: pomknęły wszystkie...
Za Tęczowym Mostem: Gluś, Frodo, Pan Lizawka, Czmyś, Trzpiotek, Człapek, Szkodnik, Ryjek, Herman, Mlekołak, Adolf, Węgielek, Marquand, Ulli i Klusek [*]
Za Tęczowym Mostem: Gluś, Frodo, Pan Lizawka, Czmyś, Trzpiotek, Człapek, Szkodnik, Ryjek, Herman, Mlekołak, Adolf, Węgielek, Marquand, Ulli i Klusek [*]
- Lilien
- Posty: 681
- Rejestracja: pn mar 12, 2012 2:31 pm
- Numer GG: 8356274
- Lokalizacja: Lubartów/Lublin
Re: Samiczka Husky -> zabrałam od znajomej.
Augusta, Roxy taka sama była jak ją kupiłam, mała i drobna. Z futerka to miała jeszcze puszek taki "dziecięcy", a nie właściwą sierść. Była wystraszona i piszała co chwilę, ale przy Lili się uspokoiła, raz dwa nauczyła się co i jak się zjada. A teraz jest od Lilki nawet większa Poradzisz sobie z nią napewno, Lilu i Milu napewno jej pomogą się zaklimatyzować kiedy już je będziesz łączyła.
Re: Samiczka Husky -> zabrałam od znajomej.
Dałam jej tyle bo było mi jej szkoda.
Okej to już jej zostawię ale następnym razem będę dawać stopniowo.
Dzięki za słowa, już mi lepiej... A byłam naprawdę spanikowana...
No valhalla masz Ty rację - idiotka, bo jak już szczur gryzie to trzeba go zwrócić.
Na wszelki wypadek powiedziałam jej że wszystkie szczury gryzą od początku i powiedziałam też że mają wirusy i bakterie i są nie czyste i ble i trzeba się znać itp itd. Zgłupiała ogólnie. Tempa jak kapsel.
Dziękowała że ją zabieram i zapierała się że nigdy więcej gryzoni.
O ironio... Co za down'y na tym świecie.
Okej to już jej zostawię ale następnym razem będę dawać stopniowo.
Dzięki za słowa, już mi lepiej... A byłam naprawdę spanikowana...
No valhalla masz Ty rację - idiotka, bo jak już szczur gryzie to trzeba go zwrócić.
Na wszelki wypadek powiedziałam jej że wszystkie szczury gryzą od początku i powiedziałam też że mają wirusy i bakterie i są nie czyste i ble i trzeba się znać itp itd. Zgłupiała ogólnie. Tempa jak kapsel.
Dziękowała że ją zabieram i zapierała się że nigdy więcej gryzoni.
O ironio... Co za down'y na tym świecie.
Re: Samiczka Husky -> zabrałam od znajomej.
Lilu i Milu już ją czują (chyba)
Wpierw troszkę przyzwyczaję małą do ręki, a po kilku dniach zrobimy łączenie stopniowe
Wpierw troszkę przyzwyczaję małą do ręki, a po kilku dniach zrobimy łączenie stopniowe
Re: Samiczka Husky -> zabrałam od znajomej.
Będzie dobrze Najważniejsze, że trafiła w dobre ręce - do Ciebie
Rozpieszczury: pomknęły wszystkie...
Za Tęczowym Mostem: Gluś, Frodo, Pan Lizawka, Czmyś, Trzpiotek, Człapek, Szkodnik, Ryjek, Herman, Mlekołak, Adolf, Węgielek, Marquand, Ulli i Klusek [*]
Za Tęczowym Mostem: Gluś, Frodo, Pan Lizawka, Czmyś, Trzpiotek, Człapek, Szkodnik, Ryjek, Herman, Mlekołak, Adolf, Węgielek, Marquand, Ulli i Klusek [*]
Re: Samiczka Husky -> zabrałam od znajomej.
Jaki ładny dzieciaczek z niej
Niech trochę odpocznie... a łączenia nie musisz się obawiać, takich maluchów praktycznie nie trzeba łączyć będzie dobrze, i tak jak mówi Lilien, jeśli je połączysz, to szybciej pójdzie, bo nauczy się od koleżanek wielu rzeczy.
A w ogóle mam taki sam transporter
Niech trochę odpocznie... a łączenia nie musisz się obawiać, takich maluchów praktycznie nie trzeba łączyć będzie dobrze, i tak jak mówi Lilien, jeśli je połączysz, to szybciej pójdzie, bo nauczy się od koleżanek wielu rzeczy.
A w ogóle mam taki sam transporter
Wyszukiwarka nie gryzie
Re: Samiczka Husky -> zabrałam od znajomej.
Ufff. Dzięki, uspokoiłyście mnie
A transporter śwetnie się sprawdza bo nawet kotkę na strylkę w nim niosłam
Niepokoi mnie tylko ten katar u nowej. Ma zapchany nosek. Bo słychać jak u człowieka. Że ma coś w nosku.
A transporter śwetnie się sprawdza bo nawet kotkę na strylkę w nim niosłam
Niepokoi mnie tylko ten katar u nowej. Ma zapchany nosek. Bo słychać jak u człowieka. Że ma coś w nosku.
- Lilien
- Posty: 681
- Rejestracja: pn mar 12, 2012 2:31 pm
- Numer GG: 8356274
- Lokalizacja: Lubartów/Lublin
Re: Samiczka Husky -> zabrałam od znajomej.
Tak jak dziewczyny pisały na Sb możesz vibovit podawać, na wzmocnienie jej a jak nie przejdzie to do weterynarza. Roxia po tygodniu zastrzyków biegała jak nowo narodzona
Re: Samiczka Husky -> zabrałam od znajomej.
Zastrzyki na katarek? Jaki jest mniej więcej koszt Lilien?
- Lilien
- Posty: 681
- Rejestracja: pn mar 12, 2012 2:31 pm
- Numer GG: 8356274
- Lokalizacja: Lubartów/Lublin
Re: Samiczka Husky -> zabrałam od znajomej.
Dostawała antybiotyk i przeciwzapalny Antybiotyk co dwa dni, za dzienną wizytę płaciłam 4-6zł.
Re: Samiczka Husky -> zabrałam od znajomej.
Ok, dzięki. Tak orientacyjnie tylko pytam