Strona 1 z 2

[Łódź] młode samczyki - interwencja krakowska maj 2012

: wt maja 08, 2012 10:20 pm
autor: atarawa
Siedem młodych samczyków z interwencji krakowskiej - więcej informacji w linku poniżej:
http://stowarzyszenieprzyjaciolszczurow ... c.php?t=10
szukają domu stałego.

Kontakt odnośnie adopcji z Kameliową

zdjęcia i opisy niebawem

Re: [Łódź] młode samczyki - interwencja krakowska maj 2012

: pt maja 11, 2012 9:57 am
autor: Kameliowa
Zdjęcia postaram się wrzucić jak tylko uda mi się zrobić, obiecuję.

Jest siedmiu małych uroczych chłopców, rexy i standardziki.
kaptur rex, capped standard, black berksh. dumbo, syjamek, rex syjamek i dwa czarne kapturki.


Szczurki są u mnie pod opieką SPS, dlatego obowiązuje wszystkich procedura adopcyjna SPS.

Re: [Łódź] młode samczyki - interwencja krakowska maj 2012

: wt maja 15, 2012 7:49 pm
autor: Kameliowa
Maluchy !

Malce odkarmione, po drugiej dawce vetamectinu. Nie były chore, dostały profilaktycznie.
Nie gryzą.
Teraz będą miały prawie dwa miesiące.
Są okrutnymi żarłoczkami :)


M1. standard
Obrazek Obrazek

M2.siamese rex, najprawdopodobniej zostanie z moim stadem, miał ropnia.
Obrazek Obrazek Obrazek

M3. dumbo,standard, biały brzuszek i skarpetki :)
Obrazek Obrazek

M4. siamese, standardzik :) mały wiercipięta
Obrazek Obrazek

M5. kaptur standardzik; chyba najgrzeczniejsza morda ze wszystkich!
Obrazek

M6. piekny kapturek reksik
Obrazek Obrazek

M7. najmniejszy z miotu, a zarazem najbardziej towarzyska proludzka morda :)
Obrazek

Re: [Łódź] młode samczyki - interwencja krakowska maj 2012

: wt maja 15, 2012 8:35 pm
autor: IHime
Jakie fajne chłopaki! ;D

Re: [Łódź] młode samczyki - interwencja krakowska maj 2012

: czw maja 17, 2012 9:40 am
autor: Kameliowa
hop hop, nikt nie chce syjamka? co się dzieje? ;)


Jeśli chodzi transport malców, nie ma problemu, ja teraz często będę w trasie, jeśli ktoś reflektuje małe słodkie malce, piszcie!

Re: [Łódź] młode samczyki - interwencja krakowska maj 2012

: czw maja 17, 2012 10:48 am
autor: Malachit
Czemu ja mam laski... i czemu nie mam miejsca w klatce już... ::)
pan nr 2 jaka chmurka, a pan nr 6 - pierwszy raz widzę kapturka rexa, śliczny!

Re: [Łódź] młode samczyki - interwencja krakowska maj 2012

: pn maja 21, 2012 8:19 pm
autor: Kameliowa
hop!

Re: [Łódź] młode samczyki - interwencja krakowska maj 2012

: pn maja 21, 2012 9:53 pm
autor: Martas77
Piękne chlopaki, zwłaszcza m3 i m7 mi przypadły do serca. Ale muszę jeszcze sprawę rozważyć, czy będę miała jak chłopaków zaprać w sierpniu na 3-tygodniowe wakacje. Tzn, problemu chyba by nie było, bo urlop planuje na działce z domkiem u rodziny, jednak odległość jakieś 400 km z miejsca zamieszkania i jakoś bym musiała chłopaków przewiezc z sobą i córą.

Re: [Łódź] młode samczyki - interwencja krakowska maj 2012

: pn maja 21, 2012 10:16 pm
autor: Martas77
Żebym też nie została źle zrozumiana. Klatka, karma, wszelka opieka, umowa adopcyjna to nie problem. Tylko tak myślę, że jak bym teraz przygarnęła, to musowo brałabym ze sobą na wakacje. Za rok to bym mogła pod opieką przyjaciół zostawić, ale nie w momencie, gdy szczurki zadomowiam i przyzwyczajam. I nie wiem czy nie będzie problemu z transportem z rzeszowa pod warszawe busem...Bo ostatnio moim znajomym facet robił problem, ze przewożą chomika małego. Ale nie znam sie na tym jeszcze, może to kwestia dogadania z kierowcą za odpowiednią dopłatą.

Re: [Łódź] młode samczyki - interwencja krakowska maj 2012

: pn maja 21, 2012 10:30 pm
autor: Malachit
Martas77, ja zawsze na podróż wkładałam transporter do torby i w ogóle nikogo nie informuję, że mam szczury, bo i po co :P opłata za przejazd dotyczy większych zwierząt, jak psa i kota (jest to zazwyczaj zapisane w regulaminie, np. we wrocławskim mpk można to wyczytać). Chyba, że wysyła się busem same zwierzaki (nikt z nimi nie jedzie) wtedy jest opłata.

Re: [Łódź] młode samczyki - interwencja krakowska maj 2012

: pn maja 21, 2012 10:40 pm
autor: Martas77
No właśnie tak kombinuje, że włożę w transporter i ukryje - 4,5 godziny to nie jest długo. Po prostu nie wyobrażalam sobie sytuacji oddać komuś szczurków pod opiekę na czas wyjazdu jak już do siebie bym wzięła. Na działkę tylko bym musiała jakąś awaryjną klatkę dokupić, bo w domu chce, by miały porządną (swego czasu hodowałam samiczki i miały klatke gigant) a takiej już nie przemycę:)
Bardzo chętnie przygarnełabym dwóch chlopakow:)

Re: [Łódź] młode samczyki - interwencja krakowska maj 2012

: wt maja 22, 2012 8:32 am
autor: Agusta
Transporter na kolana i jak plecak... :)
Jakiś czas temu jechałam do Gdańska pociągiem na 2 dni i transporter normalnie na kolanach. Nawet konduktor się nie zainteresował ;) Ludzie siedzący w koło tylko wypytywali co tam mam ;) No i jak każdy zaczął do mnie gadać to wyszło że dwóch pasażerów pociągu miało po szczurze. Właśnie po 1 szczurze... Nie mieli o nich pojęcia kompletnie... Ale co tam ::)

Re: [Łódź] młode samczyki - interwencja krakowska maj 2012

: wt maja 22, 2012 9:34 am
autor: Kameliowa
Wybrane małe są wolne.
Na małego dumbosia była chętna, jednak nie dość, że miała klatkę na chomika, to jeszcze chciała tylko jednego, więc niestety.

Z transportowaniem małych problemów nie ma, transport na całą Polskę wchodzi w grę oczywiście.

Warszawiacy! w ten weekend, jeśli jest ktoś chętny, dowożę malce :)

Martas77, jesteś z Rzeszowa jeśli rozumiem? :)
Jeśli masz jakieś wątpliwości, pytania czy cokolwiek, pisz śmiało! :)

Re: [Łódź] młode samczyki - interwencja krakowska maj 2012

: wt maja 22, 2012 8:38 pm
autor: Martas77
Tak, jestem z Rzeszowa - tzn. przeprowadziłam sie tu niecałe dwa lata temu i postanowiłam zapuścić tu korzenie.
Przepraszam, że dopiero teraz odpisuje, ale miałam urwanie głowy na uczelni :)
Naszczeście od jutra juwenalia Prz, więc nieco odpocznę..od studentów a oni ode mnie :)

Re: [Łódź] młode samczyki - interwencja krakowska maj 2012

: wt maja 22, 2012 8:47 pm
autor: Martas77
Co do transportu na wakacje - wybrałam życie na podkarpaciu (uwielbiam), ale całą rodzinę zostawiłam w Wawie. No i teraz w wakacje jade z córą lat 5 na 4 tygodnie do babci na dzialke pod Wawa, bo bardzo steskniona. Jechać zamierzam busem (czas ok 5godzin), pociag na tej trasie to koszmar - ponad 7 godzin. Jakoś szczurki może przemyce, a klatke pusta dam po prostu jako bagaż. Tak sobie kombinuje:)