szczury.org

W mojej szkole, w klasie od biologii jest klatka ze szczurem.
Bardzo mi go szkoda, bo ma bardzo ciasna klatke, nie ma normalnych warunkow do zycia, nie ma opiekuna, kolegi itp.
Myslalam, zeby porozmawiac z pania od biologii, bo to jest jej sala.
Ale mam dopiero 13 lat i glupio sie czuje, gdy zamierzam to zrobic.
Niedlugo wakacje i nie wiedomo, kto moglby sie nim zajac.
Moglabym go nawet przygarnac, tylko musialabym zrobic remont w klatce mojego kastrata i samiczki.
Moja mama by sie bardzo zdenerwowala, jezeli bylby to samiec, bo musialabym go wykastrowac.

W jaki sposob moge porozmawiac z mama, i pania od biologii ?
Bardzo mi glupio, ale mi go szkoda ;//

Ps. zaden dzial nie padowal mi do tego postu nie psaowal, wiec zalozylam tu, jezeli jest zle, to prosze o przeniesienie.

Z gory dziekuje

Jak to głupi Ci zapytać? Powiedz Pani prosto z mostu, że szczur cierpi, że ma małą klatkę, że potrzebuje kolegi... Jeżeli odpowie coś w stylu "ale w sali biologii potrzebny jest jakiś zwierzak", to zaproponuj rybki, a jeżeli nie będzie chciała oddać Ci szczura, powiedz, że idziesz do dyrektorki. Jak nie ustąpi, to pójdź.
A mama nie powinna mieć nic przeciwko kastracji o ile zapłacisz za nią sama.

Nie martw się tym, że masz dopiero 13 lat, myślę, że jak odpowiednio przedstawisz argumenty pani od biologii to nie będzie miał znaczenia twój wiek. Jeśli chodzi o rozmowę z nauczycielką, to najlepiej powiedz jej po prostu to, co już wiesz o szczurach - że powinny mieć przestrzeń, dużo ruchu, że są to zwierzęta silnie stadne i że potrzebuje towarzysza, którego ty mogłabyś mu zapewnić. Tylko najlepiej najpierw porozmawiaj o tym z mamą, powiedz jej jaka jest sytuacja - wtedy podczas rozmowy z panią od biologii będziesz mogła powołać się na zgodę mamy
Postaraj się dowiedzieć jakiej płci jest szczur i pogadaj z mamą - powiedz jej, jak jest - że jest sam, w za małej klatce, męczy się i nie ma kto się nim zaopiekować na czas wakacji.
Powodzenia

Możesz spróbować zebrać więcej osób i np w trójkę/czwórkę idźcie do nauczycielki, powiedzcie, że martwi was w jakich warunkach jest trzymany ten szczurek, dodaj, że ty sama masz szczurki i wiesz dużo na ich temat i że to zwierzęta stadne, potrzebują dużej klatki, wybiegów, opieki weterynarza i w ogóle nie nadają się na zwierzę do klasy - lepsze są rybki lub patyczak. I faktycznie najlepiej jakbyś wcześniej miała zgodę mamy, jeśli masz możliwość to zrób zdjęcia w jakich warunkach jest trzymany, może to ją przekona. Trzymam kciuki!:)

Irja, patyczaki bardzo szybko się rozmnażają, więc to chyba też nie są dobre zwierzaki na wystawę.

Ja wychodzę z założenia, że pani od biologii może nie znać warunków hodowli szczurków, ale tajniki rozmnażania opanowała na tyle, że temu zaradzi

last.drop.of.blood pisze:Jak to głupi Ci zapytać? Powiedz Pani prosto z mostu, że szczur cierpi, że ma małą klatkę, że potrzebuje kolegi... Jeżeli odpowie coś w stylu "ale w sali biologii potrzebny jest jakiś zwierzak", to zaproponuj rybki, a jeżeli nie będzie chciała oddać Ci szczura, powiedz, że idziesz do dyrektorki. Jak nie ustąpi, to pójdź.
A mama nie powinna mieć nic przeciwko kastracji o ile zapłacisz za nią sama.

No wlasnie nie mam pieniedzy, aby zaplacic za nia sama.
Gdybym miala pieniadze to wszystko byloby ok.
Ale moje pieniadze poszly na 2 operacje i tabletki dla obecnego szczurka
Wiec juz ich nie mam :/

Kieszonkowych tez nie dostaje, bo mama dolozyla mi sie do nich sporo :/

Moznaby tez poprosic o to, jak o prezent na urodziny

Ogolnie z kastracja i zatrzymaniem go w domu, jak i zabraniem go ze szkoly bylby spory problem.

Szczur w dodatku jest chory, bo jest tak znudzony, ze biega na kolowrotku ( takim plastikowym, dla chomikow dzungarskich ).

I podobno cos mu sie dzieje z uszkami.

Porozmawialam na powaznie o tej sytuacji z mama.
Powiedziala, ze mozemy go wziac ze szkoly, ale musimy oddac go do adopcji.
Jezeli bede miala go juz u siebie i wszystko pojdzie ok, to, czy ktos bylby nim zainteresowany ?
Najlepiej ktos z Zielonej Gory.

Ja mam ledwo pieniadze na 2 szczury

Oddam go nie wyleczonego. Nie mam pieniedzy na to, zeby go leczyc.
Wiem, ze to duza odpowiedzialnosc, ale mam nadzieje, ze znajdzie sie na forum osoba, ktora bedzie miala te pieniadze, czas, warunki i chcialaby znalesc mu dom.

Jezeli bede miala go juz u siebie to prawdopodobnie zaloze nowy post, lub oddam go komus, kto napisalby tutaj, ze go chce.

na pewno ktoś z forum mógłby go od Ciebie odebrać i wziąć na DT
a na uszach pewnie ma świerzb

Mogłabyś zrobić bazarek na tym forum.
Chociażby na wyleczenie go.

No wlasnie nie mam za bardzo nic do sprzedania.
Musialabym pomyslec.
Moze stare, uzywane planszowki, albo kasety z muzyka z lat 80 ?
Moznaby tez sprzedac podreczniki, ktorych nie uzywam i tamagotchi.
Myslicie, ze by mi starczylo ??

Lepiej sprzedac na allegro, czy tutaj - na forum ??

Masz kasety z lat 80? <3 Jakie zespoły?
Ciuchy też możesz sprzedać.
To jest chyba obojętnie gdzie. Może dodać linki z allegro tu.

Tak, ale uzywane i w dosc zlym stanie, :

10 kaset Queen i kilka Freddiego Merkury.
Jeszcze znalazlaby sie Janet Jackson i LaToya Jackson.

Lecz niestety, kaset nie sprzedam