szczury.org

Witam moje szczurcia ma około 3 miesiace. Od kiedy ją mam ma w kącikach przy oczach porfiryne, dużo też kichała wtedy, ale zabrałam ją do wet. i okazało sie ze to przeziebienie ale kazał podawać beta glukan bo wtedy byla malusia jeszcze i powiedzial zeby nie faszerowac ja antybiotykami od razu. No i przeszło. Ale porfiryna nie znikneła. No i tak zostało przez miesiac.. wszystko bylo dobrze.. i dalej jest nie kicha w ogole jest bardzo aktywna ciagle zaczepia stadko, ale teraz gdy weszła mi na ramie słyszałam jakby harczenie nie wiem jak to ująć albo jak odpalany motor taki bardzoo cichy dobiegało to z raczej z płuc bo sama ona nie robila nic pysiem. Co to może być? Udać sie jutro do weterynarza czy może poczekać i podawać jej betaglukan?

charczenie to odglos przeziebienia albo juz cos z plucami, zapewne potrzebny antybiotyk, koniecznie do weta POLECANEGO na naszym forum !

Dobrze to jutro sie wybiore do kliniki Dziękuje za pomoc. Nie byłam pewna co to jest bo totalnie nie widać na pierwszy rzut oka ze jest chora bo nawet nie kicha, tylko teraz jak weszła mi na ramię.

zerknij do tematu polecani weci i idz tam koniecznie, trafna diagnoza w jej stanie jest niezbedna

Tak tak wiem, mam polecaną w Chorzowie klinikie Fabisza i Stefanka.
A jeszcze jedno pytanie, czy tym charczeniem moze sie zarazic reszta stada?
Czy włożyć ja do izolatki ?

Izolatka to dodatkowy stres, ja bym nie oddzielała póki nie wiesz co jej jest, a poza tym jakby miała zarazić resztę, to by już dawno to zrobiła.
Trzymam kciuki.

i daj znac co wet powie

infekcja górnych dróg oddechowych, będzie dostawała doustnie augumentin co 12 godzin, by nie jeździć w dzien dzien na zastrzyki i nie stresować i nie pogorszyc jej stanu. i jakiś lek by nie miała 'sraczki' po antybiotyku zapomniałam nazwy wiem coś tam było '30' na końcu.. i jak nie przestanie gruchać do tygodnia to mam przyjechać i będą leczyć baytrilem. Pan weterynarz powiedział że wiele szczurków w stadzie nie daje oznak że są chore, dlatego zachowuje sie jak gdyby nic. Ale powiedział że dobrze że przyjechaliśmy teraz a nie później bo mogło by sie to przerodzić w coś gorszego. uff

no to teraz nic innego nie pozostaje jak zyczyc wam szybkiebo powrotu do zdrowia

Kurde mój drugi ciur zaczał wydawać takie same dźwieki...

no to jazda z drugim