szczury.org

Czy jeśli znalazłam kilka spleśniałych ziarenek w karmie to mam ją całą wysypać do kosza?
Wiem, że może pytanie dziwne, ale zauważyłam, że jeden rodzaj ziaren w karmie dla szczurków jest spleśniały. Mam całą karmę wyrzucić?

Powinnas ją zareklamować, ale do tego potrzebny dowód zakupu lub uczynny sprzedawca. Nie dałabym jej szczurom.

Coś mi forum szwankuje...
To karma pudełkowa, czy mieszanka na kilogramy z zoologa?
Idź do sklepu i wytłumacz, co się stało. Może sprzedawcy sami nie widzą, że mogą mieć zepsutą karmę.
Szczurkom lepiej jej nie dawać...

Nawet jesli to na kilogramy, to najlepiej ją zareklamować. Chyba, że nie masz paragonu.

Szczurkom lepiej nie dawać- pleśń jest szkodliwa, i nawet na tych niespleśniałych mogą być zarodniki. Bardzo często kryje sie w fistaszkach (orzechy ziemne) i orzechach włoskich.

Nawet odrobina pleśni dyskwalifikuje całą karmę - widzimy tylko zarodniki, a całe jedzonko jest najprawdopodobniej przesiąknięte grzybnią. Kompletnie nie nadaje się do podania, nie ma żadnego bezpiecznego sposobu :odświeżenia".

ja mam słoik w który mam wsypane dropsy.
oststnio brałam ostatnie ze spodu słoika
patrzę a tam 0,5 cm glista przeźroczysta wijąca się żywa !!!!

wypieprzyłam wszystko do kosza !
co to mogło być ? larwa muchy ? nie wyglądało to na larwę muchy by nie było to białe.

cos okropnego.

Mole?

akzi, ja mam plagę moli w domu ... Miałam w kuchni, później w karmie ... teraz wszystko wyzamykane szczelnie, powywalane, pochowane, przeszukane a i tak codziennie jednego ubijam ;( ... SĄ STRASZNE! Tłucz jak tylko zobaczysz!

ooł ! Glista mola o fuuu !
i to w przysmakach moich maluchów !!
muszę przebrac zarcie bo mam w pudełku więc i tam mogły sie dostać .
bleee

Przebranie może nie pomóc, bo mogą być złożone jaja, których nie zobaczysz - jeżeli już coś Ci latało po domu to radzę obejrzeć wszystko (szczególnie w kuchni, kasze, płatki i wszelką suchą żywność), potrafią nawet żywić się czekoladą i wbrew pozorom jak się rozejdą to nie jest łatwo je wyplenić.
Proponuje oglądać wszystkie karmy, dodatki, smakołyki od razu po kupieniu.

ale nic nie lata :/

U mnie też były. Jem sobie spokojnie rosół z makaronem, a w nim...robole. Takie białe, napęczniałe. Wszystkie makarony i inne produkty otwarte poszły w kosz. Minęły już 2 lata, a ja dalej nie jem rosołu.

Mole są paskudne... Ostatnio jednego ubiłam, ale nie zauważyłam ich więcej.
Czy można je jakoś odstraszać bądź wytępić?

Są w sklepach, nawet typu Rossman specjalne plastry Raid, do przyklejenia od wewnętrznej strony szafki, w których mole gniazdują. W moim przypadku pomogły, choć dodatkowo trzeba wszystkie pootwierane produkty typu mąka/kasza/makaron wyrzucić...

Tak, mój Tż też jakiś czas temu miał problem z robakami, ale to nie były mole, tylko jakieś żuczki. Nakleił plastry w szafkach, plus wyrzucił wszystkie otwarte produkty, raz dwa i już problem znikł.