szczury.org

Witam, jestem nowa na forum. Od tygodnia mam szczurka, a raczej szczurkę (bowiem wczoraj na świat przyszły jej maleństwa i okazało się, że to jednak ona). Niepokoi mnie jednak to, że Mała ciągle się drapie. Nie zauważyłam niczego na futerku, więc nie wiem czym to moze być spowodowane.

Hej. A skąd masz szczurka?
Pamiętaj że szczur nie może być sam, to zwierzaki stadne potrzebują towarzystwa innego szczura dla prawidłowego rozwoju.
Drapanie -> być może ma uczulenie na ściółkę. Jakiej używasz?

Pozdrawiam

Szczurka mam z zoologicznego niestety. I juz nie jest sama bo od wczoraj jest mamą, co było nie lada niespodzianką. Uzywałam trocin i sianka - Animals, ale od wczoraj zamiast trocin stosuje podłoże dla gryzoni no i dalej sianko.

Zoologiczna niespodziewanka Ale dobrze że urodziła u Ciebie a nie w sklepie, przynajmniej małe nie pójdą na sprzedaż
Słuchaj, siano się nie nadaje, mogą być tam pasożyty różnego rodzaju, trociny tej firmy również nie są zbyt dobre.
Najlepsze to są żwirki/ściółki drewniane np. Pinio. Albo żwirki bentonitowe np. dla kotów. Nie pylą.
A trociny te tanie i siano to masakra. Mówie Ci.
Weź teraz wyczyść klatkę i wyrzuć troćki z siankiem i wyłóż klatkę ręcznikami papierowymi (bezzapachowymi) i szmatkami (najlepiej kawałki polaru) i zobacz jakiś czas czy nie będzie poprawy.

Szczury bardzo często źle reagują na trociny, siano...
A tym bardziej teraz jak są małe to koniecznie polar i ręczniki papierowe - żadnych trochin i siana. Trociny będą się do malców przyklejać a w sianko to niechcący mogą się małe zawinąć i udusić. Zmień to

z małymi jest tak ze urodziły sie w domku, który jest wyłożony szmatkami i recznikami papierowymi, tylko wokół domku jest sianko. Mogę tak od razu zabrać się za zmiane sianka, skoro maluchy maja dopiero 2 dzień?

Tak Po prostu wyjmij sianko z klatki. Nie rusz małych narazie, może źle podpowiedziałam z myciem klatki - zapomniałam o małych Ale wyjmij sianko jak dasz radę przez drzwiczki klatki Nawrzucaj luzem ręczników pap. i szmatek

No nie wiem, ja bym na razie gniazda nie ruszała. Owszem, możesz wrzucić trochę ręczników papierowych, mamusia powinna je dołączyć do gniazda. Siano spoza gniazda też możesz wyjąć. A później jakoś stopniowo możesz wyciągać siano z gniazda, kiedy maluchy trochę podrosną. Jeśli szczurka już złapała pasożyty, to wyciągnięcie siana nie sprawi, że one znikną, a uczulenie raczej objawia się kichaniem.

Wyleczyć szczurkę będzie można zapewne też dopiero wtedy, gdy przestanie karmić młode.

Nie chodzi mi o ruszanie gniazda tylko wyjęcia siana poza nim. Ja widziałam szczury które drapały się niemiłosiernie od alergii... Ale równie dobrze mogą być to też pasożyty. A w zoologach o to łatwo.

Szczurka nie miała gniazda, małe są w domku. I tam nie było sianka tylko reczniki papierowe. Sianka z klatki juz sie pozbyłam a małym dodałam tez kawałeczki polarku i zabrałam papier poszarpany i dałam świeży. Chyba nic się nie stanie z małymi po mojej ingerencji w domku?

Trochę starych ręczników papierowych możesz zostawić by był ich zapach stale w klatce. Gniazdo to miejsce gdzie szczurzyca urodziła swoje małe.

Ile jest maluszków?
Pamiętaj o znalezieniu malcom dobrych domków. Nie oddawaj ich do zoologa.
A każdego przyszłego opiekuna prześwietl

Młode muszą być z mamą (moim zdaniem) tak najlepiej 5 tygodni, napewno nie mniej.

Maluchów jest 7. Na pewno nie zostaną oddane do zoologa. Raczej zostaną z nami. Tylko musimy kupic jeszcze 1 klatkę:)

Maluszki możesz oddać tutaj na forum, w dziale "Oddam" Możesz przeprowadzić dokładny wywiad wśród chętnych, żeby upewnić się, że trafią w dobre ręce. Mamusi zostawcie koniecznie przynajmniej jedną córeczkę Posiadanie stada męskiego i żeńskiego jest trochę kłopotliwe, bo wybiegi trzeba robić oddzielnie, a szczurki różnych płci nie mogą się ze sobą spotykać nawet na sekundę, bo może to się skończyć kolejną ciążą. Zdarza się też, że samice w rui otwierają sobie klatki albo przegryzają kuwety, żeby tylko dostać się do samców

Tak jak mówi smeg. Samice z samcami to kiepski pomysł
A klatka na 8 szczurów musi być ogromna ...

Na razie maluszki sa jeszcze małe więc jest sporo czasu na zastanowienie się.

Ja tam mam 11 szczurów, stado męskie i żeńskie, więc wiem co mówię Na szczęście już tylko jeden chłopak został mi do wykastrowania, niedługo będą wszystkie w jednej klatce.