szczury.org

Mój szczur ma już 2 lata i ok. 3-4 miesiące. Od wczoraj zauważyłam dziwne zachowanie, głównie podczas jedzenia. Zaczął bardzo powoli jeść( do tej pory był pierwszy przy misce) trzymając jedzenie w łapkach nagle je upuszcza, ma jakieś dziwne tiki, macha łapkami jakby chciał coś złapać w powietrzu, wygląda jakby nie wiedział co się z nim dzieje, jakby takiego paraliżu dostawał. Kiedy wyciągam go z klatki zachowuje się normalnie, biega i wspina się jak do tej pory. Zauważyłam również że w klatce teraz głównie śpi i pije, a wcześniej cała klatka "fruwała". Czy to zbliżający się koniec?

To może być guz przysadki, można próbować leczyć, ale nie każdy weterynarz wie, jak stąd dobrze się skontaktować telefonicznie/mailowo z jakimś specjalistą.

Przede wszystkim idź do dobrego lekarza, bo inaczej szczur Ci umrze w męczarniach. Skąd jesteś? Postaramy się polecić Ci jakiegoś weterynarza.

Jestem z Lęborka (woj. pomorskie)
Byłabym wdzięczna za pomoc, widzę że z dnia na dzień jest mu ciężej, podczas jedzenia trzęsie łapkami, dużo pije, wygląda jakby ciągle coś przeżuwał, jak jest w klatce, mruży oczka, odpycha "coś" łapkami w powietrzu, potem przechodzi

Witam. Szukałam tematu o kładzeniu się szczura na plecach, a że wyszukiwarka nie znalazła to szukałam pod dziwnymi zachowaniami i trafiłam na ten temat.
(To teraz będzie dotyczyło innej szczurki niż ta co kładzie się na plecach i na boku)

Otóż mam łysą szczurcie Rikkę(ma ponad rok) która ma guza gruczołu sutkowego i schorowane oczka bez wyraźnego powodu (Leczę ją u najlepszej weterynarz w Szczecinie Dr. Sulimy,) (już była ogólna kłótnia na forum o uśpieniu czy operacji więc nawet nie poruszam tego tematu...) Ale ona od zawsze ma dziwne tiki o których mowa w tym temacie. Je i nagle błyskawicznie macha łapkami tak, że jedzonko się odbija po czym łapie je i zjada dalej jak gdyby nigdy nic. Kiedy jeszcze była zdrowsza i biegała w tę i we w te poza klatką to od czasu do czasu zatrzymywała się właśnie by sobie machnąć łapkami i znów biegała. Czasem też sobie machnie główką.
Zdarza jej się też uderzać głową w różne obiekty, kiedy się rozbiega i chce zakręcić to zakręca zanim sprawdzi czy coś nie stoi na jej nowo obranej trasie. Zawsze byłam przekonana, że to z braku wąsów. W końcu nie ma czuja a że ma czerwone oczka to może mieć kiepski wzrok.
Co do tych śmiesznych tików, sądziłam, że to objaw nadpobudliwości. Kiedy je, a jest zmęczona to ich nie ma.

Czy możliwym jest że od malutkiego miała guza przysadki a guz sutka jest przerzutem? Czy chore oczka mogą być również objawem guza przysadki?

Jeszcze dodam, ze ostatnio kiedy dawałam jej dropsa pierwszy raz na poważnie pomyliła go z palcem. Zazwyczaj w takiej sytuacji lekko chapała palca i szybko orientowała się, ze to nie to i za moment trafiała na dropsa. Niedawno jednak złapała za palec i próbowała wepchnąć go sobie jak najgłębiej w gardło i miałam wrażenie, że starała się ugryźć jak najmocniej potrafiła, ale że jest słabiutka to porysowała mi tylko paznokieć.

Zawsze mi się wydawało, że to po prostu nie najmądrzejszy szczurek bo mimo jej towarzyskości i braku strachu kompletnie nie dała się niczego nauczyć. (jak jest w klatce to wspina się na kratki na każdy gest lub dźwięk, za to po za klatką nie reaguje na nic...) Może to wszystko to objawy choroby?