Strona 1 z 1

Smród nie do zniesienia.

: pn cze 04, 2012 7:43 pm
autor: lickeeed
Od 3 miesięcy mam 2 samczyków Charliego i Timmiego. Dostalam ich jak mieli miesiąc czyli mają 4 miesiące.Szczurki nie śmierdziały jak je dostałam i wydawalo mi sie, że klatka też ( sprzatam co 4 dni jakoś) Lecz od jakiegoś miesiąca nawet po posprzątaniu śmierdzi tak, że można się udusić.. Same szczury nie śmierdzą ( przynajmniej tak mi sie wydaje jak je przytulam czy wącham) ale nawet dopiero co posprzatana klatka śmierdzi strasznie. Moze to okres dojrzewania czy co? Szczury nie osikują wszystkiego, czasem sie zdarzy cos osikać. Mam 16 lat i jeszcze rodzice za mnie odpowiadają dlatego też moj mądry tato wyniosl ich do garażu co prawda jest ogrzewany i nie jest zimno tato zapalal im tam codziennie swiatlo a na noc gasil, ale posiedzialy 3 dni i bylo mi ich szkoda wiec wrocily do pokoju. Wyrzucilam stary hamak, umyłam szczury i nadal tak śmierdzi a minelo moze 20 minut od sprzątania i ich mycia ( nie myłam ich tak o bo smierdzialy tylko wypaplaly się w marchewkowym gerberku i nie umyły by tego same). Jak poradzic temu zapachowi? Obawiam się, ze tato kaze je niebawem oddac.. ;(.. Kastracja czy co? Pomozcie prosze.

Re: Smród nie do zniesienia.

: pn cze 04, 2012 8:42 pm
autor: Hanka&Medyk
Czy masz jakieś drewno w środku w klatce (półki itp.)? Jeśli tak, to wszystko musi wyjechać i zostać zastąpione hamakami, koszykami, plastikowymi półkami/żerdziami. Inaczej smród będzie się tylko pogarszał.
Dodatkowo pytanie, jakiej ściółki używasz. Jeśli wiórów lub siana, to też out - szybko nasiąkają. Najlepiej zamienić na żwirek drewniany lub kukurydziany.

Re: Smród nie do zniesienia.

: pn cze 04, 2012 9:24 pm
autor: lickeeed
Nie mam drewna tylko metalowe,plastikowe polki i koszyki jak mówisz. Sciolke mam żwirek wiec nie wiem co powoduje ten okrutny zapach..

Re: Smród nie do zniesienia.

: pn cze 04, 2012 10:15 pm
autor: smeg
Metalowe półki z prętów najlepiej wyjąć, bo mogą ranić szczurze łapki i nie da się ich w prosty sposób przetrzeć szmatką, więc też mogą powodować smród. Myjesz też pręty klatki? Trzeba to robić raz na jakiś czas w wannie albo pod prysznicem, bo też czasem mogą być dość śmierdzące. No i zasadnicza kwestia - jak często sprzątasz? Półki najlepiej przecierać szmatką codziennie, to zajmie Ci 2 minuty. Jeśli szczurki sikają w hamaki, to też najlepiej codziennie zmieniać je na czyste, a brudne prać.

Re: Smród nie do zniesienia.

: wt cze 05, 2012 8:58 am
autor: BlackRat
Ja mam podobny problem z dwiema z moich dziewczynek, nie mam drewna, sam plastik i hamaczki, wszystko co dzień myję, hamaczki wymieniam co ok. trzy dni, ale nawet zaraz bo wymyciu klatki oraz zmianie spanek na nowe śmierdzi. Do mojego pokoju ciężko wejść :/ Nigdy wcześniej żadne z moich dzieciaków nie robiło takiego siuśkowego smrodku.

Re: Smród nie do zniesienia.

: wt cze 05, 2012 4:26 pm
autor: KITEgirl
moje wszystkie koszyki jak i sputnik, mają na spodach dziurki. takie wypalone rozgrzanym śrubokrętem. koszyki są przechylone tak, ze siuśki spływają. a zauważyłam że czasem jak wypełzną wszystkie ze sputnika, to taka chmura smrodu idzie :D bo one na siebie sikają, śpią w tym. wiec trzeba im utrudnić robienie siuśkowych baseników.

Re: Smród nie do zniesienia.

: wt cze 05, 2012 4:34 pm
autor: BlackRat
Moje nie robią "baseników", siusiają w dwa miejsca poza kuwetą, i jak już wspomniałam myję półeczki co dzień, a czasem nawet częściej jak zauważę siuśki. Poza tym gdybym im porobiła takie "odpływy" to leciałoby na półeczki pod spodem tudzież na żarcie, więc takie rozwiązania jak dla mnie odpada.

Re: Smród nie do zniesienia.

: wt cze 05, 2012 8:19 pm
autor: KITEgirl
dlatego ja mam tak porozmieszczane aby mi do jedzenia nie leciało. a jak na półki poleci to się wytrze. ja wolę przetrzeć półkę niż miętolić zasikanego do granic możliwości ogona.

Re: Smród nie do zniesienia.

: śr cze 06, 2012 8:38 pm
autor: lickeeed
Moje właśnie nie osikują codziennie, kuwete sprzatam co 3 dni a cala klatke (kuweta + prety) co tydzien.Prawie codziennie przecieram prety.. nie wiem co tak śmierdzi.. masakra.

Re: Smród nie do zniesienia.

: śr cze 06, 2012 9:19 pm
autor: Nietoperrr...
SZCZURY ŚMIERDZĄ.
Ludziska,pogódźcie się z tym ;)
Tak samo jak fretki,tak samo jak psy,koty,myszy,każdy zwierzak niesie ze sobą specyficzne zapachy.Od nas zależy,jak intensywny ten zapach będzie.
Mam 7 niekastrowanych samców.Plus dwie sterylizowane samice mieszkające oddzielnie.I wali jak nie posprzątam dzień w dzień.To juz dla mnie normalne,że wstaję rano i zanim odprowadzę synka do szkoły,ogarniam dwie klatki,bo inaczej się duszę.Mam alergię na szczury i jak jeden dzień odpuszczę,to tragedia.Dzień w dzień wymiana hamaków,norek itp.,mycie półek.
Szczurzego zapachu nie zmyjemy kąpielą szczura,tylko codziennym sprzątaniem,a nie raz na tydzień ;)

Re: Smród nie do zniesienia.

: czw cze 07, 2012 9:54 am
autor: BlackRat
Nietoperrr... pisze:SZCZURY ŚMIERDZĄ.
Ludziska,pogódźcie się z tym ;)
Nie zgodzę się, wszystkie moje poprzednie perełki nie śmierdziały i załatwiały się tylko do kuwety, no jak spały to lały pod siebie do kołderek czy hamaczków. Ale te które mam obecnie śmierdzą okrutnie, mimo mycia czasem nawet dwa razy dziennie :/

Re: Smród nie do zniesienia.

: czw cze 07, 2012 10:15 am
autor: Nietoperrr...
Źle to ujęłam.Nie same szczury śmierdzą,tylko to,co produkują ;) Jakby człowiek załatwiał się pod siebie,też by wszystko niemiłosiernie śmierdziało.Generalnie szczury są bardzo czystymi zwierzętami,tylko nie każdy załatwia się tylko do kuwetki ;)

Re: Smród nie do zniesienia.

: sob cze 09, 2012 7:42 pm
autor: ^Yuuhi^
ja tez juz narzekalam na szczurzy smrodek z ktorym nie szlo wytrzymac i co sie okazalo? ze niektore materialy na hamaczki nie nadaja sie do tego wogole, sciolke zmienilam na zwirek dla kota bentoinowy 100% z carrefoura za 3 zł z groszami za 5 litrow i o dziwo moje szczury w koncu zalatwiaja sie do zwirku a nie do koszyczkow i hamaczkow, i przede wszystkim usunelam z jadlospisu marchewke bo po marchewce ich odchody smierdzialy do tego stopnia ze rano klatka byla czyszczona a po poludniu wchodzac do mieszkania czulo sie smrod i nic wiecej,

Re: Smród nie do zniesienia.

: sob cze 09, 2012 8:23 pm
autor: alken
ja jestem chyba niewrażliwa na smród bo nie sprzątam za często, dopiero po kilku dniach zaczyna mi coś przeszkadzać ::) natomiast jak mieszkałam z rodzicami to mojej mamie wiecznie coś smierdziało nawet zaraz po sprzątaniu ::)

Re: Smród nie do zniesienia.

: śr cze 13, 2012 10:20 pm
autor: sasza&masza
A ja mam w małym moim pokoju 8 bab i codziennie mokrymi chusteczkami przecieram wszystkie półeczkii domki bo fakt jest taki że mam alergie i jak wejde dozaduchu smierdzącego to zaraz nos cały zawalony i ledwo oddycham.
Ja dzisiaj posprzątałam klatke bab i 2 krolikow i teraz nic nie śmierdzi ;d jedyne co czuje to siki zza mojego łóżka ;> musze umyć zaraz bo nie zasne ;> Moje baby w kuwecie mają pigwe a są na trocinach i wymieniam je co jakies 6 dni..