szczury.org

Witam, jestem zmuszona oddać 5 radosnych i rozbrykanych maluchów, są u mnie od malucha od grudnia zeszłego roku. Zdrowe i zadbane 2 czarne i 3 szare. Oddam je wraz z klatką bez żadnych dopłat. Zapewniam transport na terenie województwa łódzkiego.

Acha - to 5 samczyków, nie mieli żadnych zabiegów, brak kastracji.

dodaj fotki : )

fotki fotki fotki !!

Zdjęcia:

[img]https://fbcdn_sphotos_d-a.akamaihd.net/hphotos-ak-snc7/s720x720/422520_396453997035847_121272167_n.jpg[/img]
[img]https://fbcdn_sphotos_h-a.akamaihd.net/hphotos-ak-ash4/s720x720/398197_464536983560881_2077252856_n.jpg[/img]
[img]https://fbcdn_sphotos_g-a.akamaihd.net/hphotos-ak-ash4/s720x720/429556_396454380369142_274136782_n.jpg[/img]

Fajne myszaki;)
Jak się nazywają?
Czy dopuszczasz możliwość rozdzielenia ich?

Nie, nie dopuszczam takiej możliwości, raz oddzieliłam jednego od reszty, bo mu dokuczali i prawie zszedł on, a one piszczały z tęsknoty.

dokładnie, napisz czy chciałbyś je rozdzielić

i w jakim są wieku ?

6 miesięcy, nie dopuszczam możliwości rozdzielenia.

Hinode pisze:nie dopuszczam możliwości rozdzielenia.

no to powodzenia

a. i weź pod uwagę że można je na 2 stada podzielić. i możliwe że pójdą do innych szczurów. to różnica oddzielić jednego szczura by siedział sam a co innego oddać do stada w nowym domu.

ja osobiście chętnie bym zabrał 2 samce od razu : )

Absolutnie zgadzam się z KiteGirl. Jeden szczur oddzielony od stada rzadko kiedy jest zadowolony, chyba że jest seniorem po operacji i chce mieć kilka dni świętego spokoju.
A reszta piszczała pewnie dlatego, że toczyła walki w ramach ustalania nowej hierarchii i trochę na siebie pokrzyczały- szczury to nie psy, nie skamlą z żalu.
Z wyadoptowaniem pięcioogonowego stadka będziesz miał nielichy problem. Moim zdaniem lepiej uważnie przyjrzeć się stadu i zdecydować, w jakiej konfiguracji panowie mogą zostać rozdzieleni.

nie dość że 5 to spora liczba to jeszcze są w tym samym wieku jak rozumiem a to kolejny minus brania na siebie takiego stada biora pod uwagę 5 wiekowych schorowanych szczurów w tym samym czasie,podzielenie ich na dwa stadka nie zrobi im krzywdy a o domki wtedy łatwiej

Nie rozdzielam szczurków, jeżeli ktoś ma ambicje, to niech weźmie całą 5 na siebie i decyduje o tym, które idą tu, które idą tam, jak je rozdzielić itd. ja nie mam na to serca i siły. Cała 5 musi pilnie opuścić domostwo i nie chcę, aby skończyły w paszczy węża. Jeżeli nie ma chętnego pośród Was na taki ruch, to pomóżcie mi - do kogo mam się zgłosić itp. jakiś dom tymczasowy, cokolwiek, gdzie zajęto by się przydzieleniem/znalezieniem im domku.