szczury.org

Wczoraj musiałam podjąć straszną decyzję i pomóc odejść Cyrylkowi. Osamotniony został jego młodszy kolega - Drapichrust (Chruścik Chrustek Drapcio) - 2-letni misio polarny (tj. albinos wistar), któremu chciałabym znaleźć nowe przyjacielskie stadko na jesień życia.

Psychicznie (szczurze choróbska), organizacyjnie(częste przeprowadzki) i zdrowotnie(alergia) nie jestem w stanie podjąć się adopcji nowego kolegi dla Chruścika, a on od urodzenia nawet dnia nie spędził samotnie. Od wczoraj nie ma apetytu i martwię się trochę o niego (taka paranoja) :/

Chrustek nie jest przytulakiem - prawdopodobnie wspomnienia z laba sprawiły, że unika ludzkich rąk i wszelkiego miziania, ale w kontakcie ze szczurami zawsze był towarzyski, ugodowy i nie miał żadnych konfliktów.
Jest duży (700g żywej wagi ) zdrowy i silny - do tej pory nie miał najmniejszych problemów ze zdrowiem, lubi sobie pospacerować, zrobić rekonesans w pokoju, ale z wybiegu zawsze do klatki wraca jako pierwszy.

Dla Chruścika szukam troskliwej osoby, która zrozumie jego niechęć do brania na ręce, zadba o jego zdrowie i pomoże mu zaadaptować się w stadzie. Fajnie by było, gdyby prowadziła wątek na forum, żebym mogła się dowiadywać co u niego słychać.

A tutaj kilka zdjęć:

Z braciszkiem, krótko po przyjeździe z laba w wieku 3 m-cy:
https://picasaweb.google.com/lh/photo/8 ... directlink
W domku:
https://picasaweb.google.com/lh/photo/S ... directlink
https://picasaweb.google.com/lh/photo/z ... directlink

I ostatnio w hamaczku:
https://picasaweb.google.com/lh/photo/C ... directlink

Śliczny jest . Trzymam kciuki aby znalazł jak najszybciej dom.

Szukam też pilnie DT dla małego, najlepiej w Olsztynie. Nie je, wciąż śpi w domku - martwię się, że nie wytrzyma w samotności :/ Im szybciej tym lepiej..

Co z maluchem ??

Podczepiam się pod pytanie co z maluchem, już ma domek? Czy jest z nim wszystko dobrze?

Też sie podczepiam pod pytania, co ze szczurkiem?

Warto napisać PW, jeżeli autorka tematu tutaj nie zagląda

Sory, że nie pisałam, nie miałam dostępu do kompa.

Szczurkowi udało mi się znaleźć DT u koleżanki mojej mamy, na razie do końca tygodnia, zobaczymy czy zgodzą się na dłuższy okres... Mieszka w swojej klatce, a oprócz niego jest tam dwóch chłopców półrocznych. Niestety nie mają doświadczenia w łączeniu i pierwszą próbą było włożenie młodziaków Chrustkowi do klatki - co skończyło się, jak się można domyslić, z dosyć ostrą reakcją gospodarza Ale Chrusti podobno zaczął trochę lepiej jeść i interesuje się sąsiadami z klatki obok. Może uda się ich jakoś pogodzić (przejdę się tam w niedzielę po powrocie, może coś pomogę), ale mimo wszystko szukam DT (bo pewnie trzeba będzie na dłużej niż tydzień) i przede wszystkim DS.

Dzięki w ogóle za zainteresowanie losem Chruścika Mam nadzieję, że znajdzie się doświadczona osoba, która go przygarnie i stado, które go zaakaceptuje.

Na pewno w końcu ktoś go pokocha. Teraz jest taki wysyp malców, że pewnie trochę poczeka mały . Ale będzie dobrze. Trzymam mocno kciuki za małego.

Wolałabym, żeby nie czekał zbyt długo. W jego wieku chciałabym mu oszczędzić stresów... żeby chociaż DT u kogoś z doświadczeniem się znalazł, byłabym spokojniejsza.

Liczę na Was i dzięki za wsparcie. Jak możecie to popytajcie znajomych, chociaż o DT.

Czy ktoś mógłby przygarnąć Chrusta na DT?

Chruścik ma DT na jakiś czas, więc teraz szukamy kogoś zaszczurzonego, kto go przygarnie na emeryturkę

Temat można zamknąć. Szczurek odszedł ;(