Strona 1 z 1
Zazdrosny Szczur
: wt lip 10, 2012 12:31 am
autor: Whaatever
Witam

mam problem z moim szczurkiem. jest to około 8 miesieczny samiec kastrat. Stał się on strasznie zazdrosny. ciągle gryzie i gania psy. I moja mama nie może wejść do mnie do pokoju bo gryzie ją po nogach.. ogolnie nikt poza mną i dwoma pozostaymi szczurami nie może być w pokoju, nie wydaje mi sie zeby to bylo normalne. wczoraj leżałam na łózku i ogladalam telewizje, a obok mnie leżał pies to szczurek przyszedl ugryzł psa za łape i jak by sie nic nie stalo poszedl dalej spac, nie wiem co z tym zrobic, i czy wgl da się cos z tym zrobic

Re: Zazdrosny Szczur
: wt lip 10, 2012 8:07 am
autor: BlackRat
To jest dosyć normalne. Samcom może zmienić się temperament, a -z tego co mi wiadomo- wyjścia dwa: albo poczekasz, bo możliwe że to minie, albo kastracja chłopa

Re: Zazdrosny Szczur
: wt lip 10, 2012 8:24 am
autor: Igaśka
On jest wykastrowany z tego co widzę

Re: Zazdrosny Szczur
: wt lip 10, 2012 9:36 am
autor: noovaa
Dominuj go za złe zachowanie. Nie osoba pogryziona, tylko Ty ... czyli ta osoba, którą on akceptuje i uważa za równą sobie. Może coś podziała

Choć pewnie nie po pierwszym razie.
Re: Zazdrosny Szczur
: wt lip 10, 2012 10:14 am
autor: BlackRat
Igaśka pisze:On jest wykastrowany z tego co widzę

Ech no widzisz, na starość ślepnę -_-'
Spieszyłam się i jak widać przeoczyłam.
Re: Zazdrosny Szczur
: wt lip 10, 2012 12:19 pm
autor: Whaatever
jak mam go dominować?
Re: Zazdrosny Szczur
: wt lip 10, 2012 12:39 pm
autor: Hanka&Medyk
Dominacja = przewrócenie na plecy i przytrzymanie w tej pozycji

Re: Zazdrosny Szczur
: wt lip 10, 2012 1:55 pm
autor: akzi
na moją Kleo dominacja nie działa, dziabie wszytkie panny jakie zobaczy ;/
Re: Zazdrosny Szczur
: wt lip 10, 2012 3:52 pm
autor: BlackRat
U mnie dominacja też nie działa, obrażają się i zaczynają wściekać :]
Re: Zazdrosny Szczur
: wt lip 10, 2012 6:12 pm
autor: noovaa
Dominacja jest nie przyjemna dla szczurka. Szczurek musi zrozumieć że jest karany w konkretnej sytuacji za konkretne zachowanie. Albo zadziała, albo nie. Nie zaszkodzi spróbować.