szczury.org

Jakiś czas temu w moim domu znalazła się nowa szczurzyca. Zaopatrzyłam się w większą klatkę i miałam zamiar połączyć ją z moimi panienkami, ale póki co będę musiała chyba jednak to przełożyć. Zauważyłam, że na jej skórze przemieszczają się dziwne żyjątka i raczej nie są to żadne ze znanych mi wcześniej pasożytów. Zauważyłam tylko 2, ale i tak dziwię się sama sobie, że jakoś je dojrzałam. Są brązowe i bardzo małe, nie miały nawet milimetra i w sumie nie wpadłabym na to, że nie są to jakieś paprochy gdyby nie to, że szybko się przemieszczają. No i znalazłam też kilka gnid na włoskach. Proszę o pomoc tutaj na forum, bo może ktoś z was miał już styczność z czymś takim i jest w stanie mniej więcej spróbować określić co to może być. Oczywiście wybiorę się później ze szczurem do weterynarza, ale w mieście, w którym mieszkam raczej nie ma żadnego weta specjalizującego się w gryzoniach i wolałabym może najpierw jakoś go naprowadzić zanim coś tam zdiagnozuje. Wątpię żeby w czasie wizyty dojrzał cokolwiek między futerkiem, bo robaczki są naprawdę małe i na szczęście jeszcze nieliczne.

poszukaj weterynarza dermatologa, on na pewno zauważy robaczki, albo zbada naskórek pod mikroskopem, jak to zrobił w moim przypadku, jeśli jest to jakieś większe miasto to powinien taki być

zapewne to wszoły

Tak też myślałam, ale czytając opisy na innych stronach wydawało mi się, że są one jednak trochę większe od robaczków pasożytujących na moim szczurze. Dzisiaj znalazłam więcej czasu i poczytałam wątek o wszołach na tym forum i znalazłam tam kilka zdjęć. Wydaję mi się, że masz rację i to rzeczywiście będą wszoły.