
Więc teraz o chłopakach słów kilka


Juvek ur. 04.2012, u mnie od 09.06.2012 r.
Pochodzi ze sklepu zoologicznego - kupił go mój kuzyn, później okazało się, że ma alergię i nie może się nim zajmować. Trafił do mnie jako dwumiesięczny "dzikus" nie przyzwyczajony zbytnio do człowieka.
Daje się głaskać każdemu,ale dopiero gdy weźmie się go na ręce- sam rzadko podchodzi do mnie na wybiegu podobnie zresztą jest przy wyjmowaniu z klatki - sam nie wychodzi, trzeba "siłą"

Uwielbia listki mlecza i marchewkowe smakołyki z rossmana.

JJ (Dżej Dżej) -ur. 01.2012 , u mnie od 15.06.2012 r.
jest to warszawski labik, którego przygarnęłam od Alken (wątek:http://szczury.org/viewtopic.php?f=176& ... ilit=labik ).
Nieufny w stosunku do innych i potrafi być agresywny, mnie zaś nie chwaląc się wielbi

Wielki miłośnik migdałów i listków melisy.

Chłopcy się już przyjaźnią i ze sobą i ze mną


Ze względu na to, że oboje chłopcy są po przejściach i są dość lękliwi i przekonanie ich do siebie nie było proste nie zdecyduje się na powiększenie stada.