Strona 1 z 3

Adolf i Stalin

: pn sie 06, 2012 10:06 pm
autor: migotka85
Pod moim dachem od miesiąca mieszka Adolfik, ok. 4-5 miesięczny samczyk, którego dostałam od koleżanki. Króciutko opowiem Wam naszą (na razie ) króciutką historię. Ok. 4miesiące temu jakiś pijany bezmózgi jegomość wręczył córce mojej koleżanki maleńkiego szczurka (niemowlaczka). Maleństwo miało już wprawdzie futerko jednak oczka nadal były zamknięte. Koleżanka jak mogła tak chuchała i dmuchała na oseska i Stiti jest dziś jej dzieciątkiem. Jakoś ze 2 miesiące temu zamiast do weterynarza poszła z malcem do sklepu zoologicznego aby ktoś uświadomił jakiej płci jest jej szczurze dziecię. Po krótkich oględzinach bardzo pewna siebie pani oświadczyła, że to chłopiec, więc Karolina dokupiła mu towarzysza Adolfika aby nie czuł się samotny. Po paru tygodniach okazało się, że Stiti dostała okres, a chwilę później, że zostanie mamą. Karolina podjęła decyzję o rozdzieleniu szczurków z wiadomych względów. Nie mogła Adolfika zostawić u siebie gdyż trójka jej dzieci jest wręcz nie do upilnowania i w końcu by połączyły ich z powrotem bez jej wiedzy i znów byłaby wpadka. Więc bez zastanowienia zakupiłam klatkę, wyposażenie oraz pokarm dla mojego nowego przyjaciela i zabrałam go do siebie. Adolf jest chłopcem bardzo nieśmiałym i wystraszonym (dzieci Karoliny ciągle mieszały w klatce łapkami, wyciągały go, "bawiły" się z nim.... Szczuruś jednak ciągle był bardzo przestraszony. Relaksował się dopiero przy zabawie ze Stiti. Gdy trafił do mnie był trzęsącą się galaretką, jednak bardzo ciekawą nowego otoczenia i już pierwszego dnia zwiedzał stół na którym stoi klatka, drugiego dnia oparcie fotela i oczywiście stojący tuż obok stojak z kwiatami he he. W jednej doniczce uczynił sobie nawet legowisko i punkt obserwacyjny wycinając kwiatki w pień. Od ludzi nadal uciekał. Wąchał tylko szybko i strachliwie rękę i uciekał. Dwa razy dziabnął mnie, gdy niechcący zbyt gwałtownie się poruszyłam. Dałam mu swoją bluzkę do klatki i frotke do włosów . Od tamtej pory jest troszkę spokojniejszy i widzę, że się otwiera. Nie biorę go na ręce i nie głaskam, ale siedzę dużo przy klatce i rozmawiam z nim dzięki czemu jak tylko mnie usłyszy zaraz wychodzi z klatki na pogaduchy. Szczuruś dostał dużo swobody, bo biega prawie po całym mieszkaniu, śpi w nocy pod naszym łóżkiem, a w klatce zamykamy go tylko gdy wychodzimy oboje z domu i zostaje bez opieki. Nadal jednak jest dzikusem, boi się brania na ręce i potrafi zareagować agresją. Przychodzi do nas wtedy kiedy on ma ochotę, ale woli po nas chodzić i niuchać. Rzadko daje się pogłaskać. Dziś przygarnęliśmy jego syna Stalina. Maluch ma 2 tygodnie ( wiem, że powinien być jeszcze przy matce, ale gdybym go nie wzięła, to trafiłby do zoologa, w którym "kompetentna" sprzedawczyni myli samce z samiczkami >:( ). Adolfik go nie polubił i gdy tylko wydawało mu się, że nie pilnujemy ich próbował małego atakować. Zastanawiam się właśnie nad przygarnięciem drugiego maluszka, bo co dwa ciulki to nie jeden i będą miały większe szanse z Adolfem jeśli ten nie będzie chciał sie do nich przekonać. A teraz przedstawię moje szczurze dzieciątka.

Re: Adolf i Stalin

: pn sie 06, 2012 10:11 pm
autor: migotka85
Obrazek
Adolf - Tata

Obrazek
Syn Adolfa - Stalin

Re: Adolf i Stalin

: pn sie 06, 2012 10:14 pm
autor: saszenka
Ślicznoty :D
ale 2 tygodnie to za mało, żeby od cyca odstawiać! nie znam się, ale mam wątpliwości czy tata będzie dobrym towarzyszem dla tak młodego synka...

Re: Adolf i Stalin

: pn sie 06, 2012 10:15 pm
autor: saszenka
PS Wnioskując po imionach, spodziewasz się szczurzego terroru w domu :P

Re: Adolf i Stalin

: pn sie 06, 2012 10:16 pm
autor: migotka85
Dlatego myślę, żeby wziąść drugiego samczyka, braciszka, skoro i tak mają do sklepu trafić. Myślisz, że mogę maleństwu dawać mleko mojej rocznej córci?

Re: Adolf i Stalin

: pn sie 06, 2012 10:21 pm
autor: saszenka
Co do mleka to chyba raczej takie dla młodych zwierząt - ale niech się ktoś bardziej kompetentny wypowie.
Jeśli jest taka możliwość, to niech się jeszcze szczurza mama zaopiekuje dzieciakami, a Ty po prostu obiecaj, że za tydzień-dwa zabierasz chłopaków. Tyle czasu chyba nie zrobi różnicy koleżance.
Jeśli zaś chodzi o skład stada, to chodziło mi o to, że starszy szczuras może zrobić krzywdę takiemu maluchowi i tu obecność drugiego malucha niewiele pomoże. Ale zastrzegam, że jestem tak samo żółtodziobem, tyle że z miesięcznym stażem ;)

Re: Adolf i Stalin

: pn sie 06, 2012 10:39 pm
autor: Arau
Adolf i Stalin, raaany, jakie imiona xD
Skoro już wzięłaś małego to go nie oddawaj, ale z następnym poczekaj jeszcze dwa tygodnie. Myślę, że następny maluszek to dobry pomysł, bo młode zajmą się sobą i nie wejdą starszemu na głowę, a ten bedzie miał "stadko" do upilnowania.
Tutaj masz wątki dotyczące karmienia maluchów -
http://szczury.org/viewtopic.php?t=12625
http://szczury.org/viewtopic.php?f=32&t ... +oseska%5C

Re: Adolf i Stalin

: pn sie 06, 2012 11:11 pm
autor: Venice
Jej, jakie słodkie... :) Na dodatek ich nadzwyczajne imiona mnie rozbawiły. :D


-Córkoooo!
-Słucham mamo?
-Co robi Adolf?
-Śpi ze Stalinem. xD

Re: Adolf i Stalin

: pn sie 06, 2012 11:12 pm
autor: kovanaszakira
Arau pisze:Myślę, że następny maluszek to dobry pomysł, bo młode zajmą się sobą i nie wejdą starszemu na głowę, a ten bedzie miał "stadko" do upilnowania.
Ja się zgodzę z Arau. Z własnych doświadczeń wiem, że maluchy są raczej nachalne i Adolf może zrobić im krzywdę. Reksia i Cynka miały już miesiąc kiedy je dostałam, a i tak niestrudzenie właziły pod te starsze w poszukiwaniu pokarmu. Gruba znosiła to dzielnie, ale Białej zdarzyło się kilka razy poturbować maluchy, bo przecież ona nie ma zamiaru wychowywać czyichś dzieci... Oo

Stalin za jakiś czas pięknie wyjaśnieje :) Już wygląda cudownie :D

Re: Adolf i Stalin

: pn sie 06, 2012 11:22 pm
autor: migotka85
Dziękuję za rady. Ja wiem, że on jest za wcześnie od matki zabrany, ale mam nadzieję, że mój dom i moja opieka jest mniejszym złem niż zoolog dla malca. A sprzedawczyni juz w tym tygodniu je weźmie od tej dziewczyny, bo ona chce się ich szybko pozbyć >:( . Tylko i wyłącznie dlatego malec jest już u mnie.

Re: Adolf i Stalin

: wt sie 07, 2012 7:43 am
autor: smeg
Mógłby pobyć jeszcze te 2,5 tygodnia z matką, dla człowieka to nie jest dużo czasu, a dla takiego maluszka - mnóstwo. Możesz go dokarmiać mlekiem dla dzieci, niesłodzonym (nie wiem, czy jest słodzone). Może być również takie dla kociąt (nie dla kotów jakieś mleko Whiskasa, tylko weterynaryjne do dokarmiania małych kociąt). Ogólnie do 4 miesiąca życia powinien dostawać więcej białka, niż jego starszy kolega.

Pamiętaj, że Adolf nie wie, że to jego syn. Przy pierwszym kontakcie na pewno zareaguje agresją. Być może uda Ci się je połączyć, ale ja bym spróbowała dopiero ok. po ukończeniu 2 miesiąca życia maluszka. Drugi maluch na pewno będzie pomocny, do tego czasu Stalin nie będzie dzięki niemu samotny :) A później maluszki będą mogły zająć się sobą i nie będą tak bardzo denerwowały ojca.

Re: Adolf i Stalin

: wt sie 07, 2012 9:51 am
autor: saszenka
Szatański plan - a może weźmiesz mamusię z dzieciakami, odkarmisz młode, a jak nadejdzie czas, znajdziesz kogoś kto adoptuje dziewczynki... skoro mają iść do zoologa...
No i będziesz miała pewność, że tym razem faktycznie masz chłopaków (czy wet potwierdził płeć malucha?)

Re: Adolf i Stalin

: wt sie 07, 2012 10:57 am
autor: migotka85
Nie byłam jeszcze u weterynarza, ale muszę się wybrać zwłaszcza z malcem. Samicy nie mogę wziąść, bo ta kumpela chce zostawić sobie tylko samicę właśnie ::) Ja bym chętnie wszystkie przygarnęł, bo szkoda mi ich strasznie... Druga sprawa, że mąż się nie zgodzi, bo oprócz dwóch szczurków, trzeciego w planach, mam jeszcze czworo dzieci i ciężko takie stadko ogarnąć he he.

Re: Adolf i Stalin

: wt sie 07, 2012 11:09 am
autor: saszenka
To uświadom koleżankę, że musi mieć przynajmniej dwie szczurcie :) Nie da się przekonać, żeby zaczekała jeszcze tydzień z oddaniem maluchów? I żeby nie oddawała do sklepu tylko do adopcji?
Tak czy inaczej upewnij się zanim przygarniesz, że to faktycznie chłopcy, żeby znowu wpadek nie było :)

Re: Adolf i Stalin

: wt sie 07, 2012 12:20 pm
autor: ammy88
Albo wklej zdjęcia "podwozia" - chwyć malca pod paszkami i sfotografuj okolice kuperka - pomożemy ocenić czy to on czy ona ;)
Dodatkowo może to Ci jakoś pomoże http://szczury.org/viewtopic.php?f=2&t=110