Strona 1 z 1
					
				Typowo "brudna sprawa"...
				: czw sie 16, 2012 10:36 pm
				autor: awesomer
				Dzisiaj zrobiłam wybieg dla swoich szczurków. Okazało się, że jeden z nich potrafi sam sobie otworzyć drzwiczki prowadzące do pieca... No i tak jak myślałam. Hop siup kiedy nie było opiekunki i szczurcio w piecyku. Oczywiście ogon został złapany, ale pech chciał że jest "BIAAAŁYYYYM" albinoskiem i jest teraz czarny jak święta ziemia. 

 Pytanie brzmi, czy umyć go??? Nie wiem, bo nie jest oswojony i czy kiedy będę robiła mu kąpiel (ciepła woda, wysoka miska) nie zrazi się do mnie? Nie chodzi o ucieczkę bo miska jest dość wysoka. Tylko o szczura, bo jest jeszcze nieoswojony bo mam go krótko. Tak samo drugi też nie jest oswojony...
 
			
					
				Re: Typowo "brudna sprawa"...
				: czw sie 16, 2012 10:40 pm
				autor: Venice
				Myślę, że możesz zrobić mu kąpiel. To znaczy Ty nie powinieneś go myć, ale jak napuścisz wody do miski (jak jest napisane dosyć wysokiej i malutko tej wody) to szczur sam siebie wyiska i wykąpie. Woda nie typowo ciepła. Trochę bardziej niż letnia. 
 
Ale i tak dołączam się do pytania, ponieważ sama nie wiem czy ogonek się nie zrazi...
Ale możesz zrobić mu takie coś: 
http://www.youtube.com/watch?v=7end071b3zA. Poprzez taką zabawę może się też wyczyścić nie żywiąc do Ciebie urazy. Bo nie oszukujmy się...nie chcielibyśmy aby ktoś nas mył na siłę... wolimy robić to sami. 

 
			
					
				Re: Typowo "brudna sprawa"...
				: czw sie 16, 2012 11:29 pm
				autor: Malachit
				Tak jak Venice napisała, woda musiałaby być letnia, ale i tak może to dla niego być stres. Lepiej umyć go zmoczonym ręcznikiem papierowym, głaszcząc go nim (tylko uważać, bo pewnie będzie próbował zabrać 

 )
To znaczy Ty nie powinieneś go myć, ale jak napuścisz wody do miski (jak jest napisane dosyć wysokiej i malutko tej wody) to szczur sam siebie wyiska i wykąpie
Z tym się nie zgodzę, większość szczurów panicznie boi się wody (tym bardziej, że do tego obca miska) i wątpię, żeby się w niej sam spokojnie umył 

 
			
					
				Re: Typowo "brudna sprawa"...
				: pt sie 17, 2012 12:13 pm
				autor: Venice
				Dlatego dołączam się do pytania, bo sama nie znam prawidłowej odpowiedzi...

 
			
					
				Re: Typowo "brudna sprawa"...
				: wt sie 21, 2012 1:37 pm
				autor: alken
				szczur się z reguły sam domyje 

 moje przesiadują non stop za piecem i wracają z wybiegu czarne ale się mniej wiecej domywają - poza ogonem (a tu juz wystarczy przetrzec na mokro, nie trzeba kąpac)
 
			
					
				Re: Typowo "brudna sprawa"...
				: wt sie 21, 2012 8:52 pm
				autor: Venice
				alken, moje szczury też tak mają. 

 Kiedy zostawiam je na wybiegu (oczywiście nie zostawiam je na długo, tylko na czas np. wyjścia do toalety) i wracam, to są umorusane od noska aż po czubek ogonka. 

 Ale to wtedy Roksanka przynosi mokrą szmatkę (wymoczoną w ciepłej wodzie, w żadnej chemii) i czyści swoje brudaski. 

 Straaaasznie teeegooo nieee znooosząąąą! 

A tam ogonek sobie samemu umyją i po swojemu. 

 Nawet to trwa cały dzionek aż doprowadzą się do ładu... 

 
			 
			
					
				Re: Typowo "brudna sprawa"...
				: śr sie 29, 2012 10:06 pm
				autor: gosja1
				Jak było gorąco to ja stawiałam swoim szczurom miskę z wodą. Tak dla ochłody 
 
 
Korzystały z niej właśnie do mycia, choć kąpieli wykonywanych przeze mnie nie cierpią. Po prostu oswajały się, że ta miska jest obok klatki (taka zwykła mała miska dla psa, ale stabilna) i czasem przybiegały się napić, a czasem wchodziły przednimi łapkami i potem się myły. Można tak próbować też  

 .
 
			
					
				Re: Typowo "brudna sprawa"...
				: czw sie 30, 2012 8:54 pm
				autor: Venice
				Heh, pamiętam kiedy moje szczury spierniczyły kiedy tylko odwróciłam wzrok... Co to był za stres...

 Ale teraz wiem, że są oswojone i że przylezą same. Wyglądają tylko jak po wyjściu od fryzjerki która przemalowała je na "kruczą czerń". 
