Rana na oku, utrata oka :/
Moderator: Junior Moderator
Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
- Bandziornooo
- Posty: 743
- Rejestracja: śr kwie 04, 2012 9:18 am
Rana na oku, utrata oka :/
Pisałam już w swoim wątku o zaistniałej sytuacji, jednak nadal pozostaje we mnie wiele znaków zapytania, więc zakładam ten watek...
Jeden z moich podopiecznych Kowalski stracił oko... Nie było mnie dosłownie 10 minut...musiał sie bić, znając życie z Szeregowym ... Zobaczyłam krew na i obok oka, wiedziałam że sama nic nie zrobie, bo krew z okolicy oka starta, ale oko nadal krwawi... pojechalam do weterynarza. Myślałam że mój wet robi operacje, ale dziś dowiedziałam się dzwoniąc że ma urlop:/ przyjął mnie inny skonsultował sie z reszta, okazało się ze oko stracone, wypłynęło... Przełknełam śinę, łzy ciznęły mi sie do oczu, no ale trudno. Żyje, będzie tylko wybrakowany...
Dostałam DETREOMECYNĘ 1%, izolacja przez co najmniej tydzień...W trakcie pokazu jak smarowac oko trysło na chorobówkę, a ja, coż zemdlałam.Na sama myśl o smarowaniu tego oka boje sie chyba bardziej niz Kowalski...
Teraz pytania:
1.Zastanawia mnie kastracja... takie rzeczy chyba nie sa normalne w stadzie, i choć wiem że żaden nie pała nienawiścia do drugiego i wydaje mi się że to był po prostu wypadek podczas bicia się, jednak gdyby sytuacja sie powtórzyla chyba bym oszalała...Nie wiem tylko którego miałaby tyczyć się kastracja...i czy jest ona faktycznie potrzebna... mysle nad Szeregowym...ale wiem że był prowokowany (Rico chciał go gwałcic a Kowalski dominować) Sama nie wiem już
2.Zastanawiam się gdzie postawić chorobówkę, w pobliżu klatki czy lepiej w drugim pokoju żeby się nie czuli? Co sądzicie? Wczoraj na próbę postawiłam w pobliżu klatki i obie strony zaczęły wariować i wąchać, więc dałam na 2 koniec pokoju chorobówkę. Nie moga biegac razem, jednak nie wiem czy później nie będzie problemu po tygodniu jak beda mieli byc razem?
3.I w taki o to sposób pyt. 3 samo sie nasuwa: Czy on przez brak oka nie bedzie dręczony przez innych? Jak moge mu pomóc oswoic się z sytuacja ?
4.Czy powinien oprucz maści dostać cos jeszcze? Jakis lek p/bolowy? Jak on będzie sobie radzil bez tego oczka, wielu juz mowilo ze szczury slabo widza jednak ciezko mi sobie wyobrazic jak cierpi i chcialabym mu jakos pomoc..
Za wszystkie odpowiedzi bardzo dziękuję...
Jeden z moich podopiecznych Kowalski stracił oko... Nie było mnie dosłownie 10 minut...musiał sie bić, znając życie z Szeregowym ... Zobaczyłam krew na i obok oka, wiedziałam że sama nic nie zrobie, bo krew z okolicy oka starta, ale oko nadal krwawi... pojechalam do weterynarza. Myślałam że mój wet robi operacje, ale dziś dowiedziałam się dzwoniąc że ma urlop:/ przyjął mnie inny skonsultował sie z reszta, okazało się ze oko stracone, wypłynęło... Przełknełam śinę, łzy ciznęły mi sie do oczu, no ale trudno. Żyje, będzie tylko wybrakowany...
Dostałam DETREOMECYNĘ 1%, izolacja przez co najmniej tydzień...W trakcie pokazu jak smarowac oko trysło na chorobówkę, a ja, coż zemdlałam.Na sama myśl o smarowaniu tego oka boje sie chyba bardziej niz Kowalski...
Teraz pytania:
1.Zastanawia mnie kastracja... takie rzeczy chyba nie sa normalne w stadzie, i choć wiem że żaden nie pała nienawiścia do drugiego i wydaje mi się że to był po prostu wypadek podczas bicia się, jednak gdyby sytuacja sie powtórzyla chyba bym oszalała...Nie wiem tylko którego miałaby tyczyć się kastracja...i czy jest ona faktycznie potrzebna... mysle nad Szeregowym...ale wiem że był prowokowany (Rico chciał go gwałcic a Kowalski dominować) Sama nie wiem już
2.Zastanawiam się gdzie postawić chorobówkę, w pobliżu klatki czy lepiej w drugim pokoju żeby się nie czuli? Co sądzicie? Wczoraj na próbę postawiłam w pobliżu klatki i obie strony zaczęły wariować i wąchać, więc dałam na 2 koniec pokoju chorobówkę. Nie moga biegac razem, jednak nie wiem czy później nie będzie problemu po tygodniu jak beda mieli byc razem?
3.I w taki o to sposób pyt. 3 samo sie nasuwa: Czy on przez brak oka nie bedzie dręczony przez innych? Jak moge mu pomóc oswoic się z sytuacja ?
4.Czy powinien oprucz maści dostać cos jeszcze? Jakis lek p/bolowy? Jak on będzie sobie radzil bez tego oczka, wielu juz mowilo ze szczury slabo widza jednak ciezko mi sobie wyobrazic jak cierpi i chcialabym mu jakos pomoc..
Za wszystkie odpowiedzi bardzo dziękuję...
Moja ekipa : Doris + Arlena
Za TM: Szeregowy (*), Rico (*), Kowalski (*)
Za TM: Szeregowy (*), Rico (*), Kowalski (*)
Re: Rana na oku, utrata oka :/
Jeśli nie tłuką się na śmierć i życie albo non stop, to jak najbardziej jest to normalne. Wiadomo, że takie wypadki zbyt częste nie są, ale to tylko wypadek ... Gdyby szczury chciały sobie krzywdę zrobić, gryzłyby prawdopodobnie głęboko w dolną część brzucha, w okolicach jajek, w tętnice może .... To była zwykła zabawa - dominacja, czyli normalne zachowanie stadne, które skończyło się wypadkiem.1.Zastanawia mnie kastracja... takie rzeczy chyba nie sa normalne w stadzie
Nie, zarówno on jak i jego stado nie zauważą braku oka... oczywiście jak już nic nie będzie go boleć. Szczurek oswoi się szybko, bo i tak nigdy nie widział dobrze. Głównymi oczami szczurka są wąsy, bez nich byłoby mu gorzej niż bez oczu.3.I w taki o to sposób pyt. 3 samo sie nasuwa: Czy on przez brak oka nie bedzie dręczony przez innych? Jak moge mu pomóc oswoic się z sytuacja ?
Przestanie boleć, przestanie cierpieć i wtedy zacznie sobie radzić normalnie. Jedyna pomoc z Twojej strony to zadbanie o to, by nie doszło do jakiegoś zakażenia. Chirurgicznie tego oczyścić nie trzeba ?Jak on będzie sobie radzil bez tego oczka, wielu juz mowilo ze szczury slabo widza jednak ciezko mi sobie wyobrazic jak cierpi i chcialabym mu jakos pomoc..
Szczurza rodzinka: * Lili * Kropka * Zmyłka * Wypierd *
Odeszły: * Maja * Różyczka * Adaś * Niunia * Yuki * Remi * Jagódka * Yogi * Phantom * Czochruś * Ninja * Nefertari * Misiu *
Re: Rana na oku, utrata oka :/
Co do pytan o oczku napisz do BlackRat ona ma szczurzynke z jednym oczkiem i chyba radzi sobie dobrze
- StasiMalgosia
- Posty: 1460
- Rejestracja: śr sty 28, 2009 7:43 pm
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Rana na oku, utrata oka :/
Szczur bez oka radzi sobie bardzo dobrze, u nas Lola od ok 5 miesiaca życia nie widzi na jedno oko i szczerze gdyby nie jego wygląd pewnie bym tego nie wiedział. Wzrok to dla szczura zmysł tak ważny jak dla nas węch, fajnie że jest i się przydaje ale na ulicy nie poznasz kto nie ma węchu. Co do ułomności to zwierzeta nie martwią się tym że np nie mają oka albo że nie mają łapki, one akceptują swoje ograniczenia i żyją z tym co mają. Nie są nieszczęśliwe bo inne szczury są w pełni sprawne a ja nie. Dr. Soszyńska miała (albo nadal ma za co trzymam kciuki) szczurzyce po wylewie, która była Alfą mimo że nie umiała chodzić prosto tylko po spirali. Więc się da.
Re: Rana na oku, utrata oka :/
Bandziornooo, moja Kane nie ma oczka, w niczym jej to nie przeszkadza ani też żadna z reszty dziewczyn jej z tego powodu nie dokucza, wręcz przeciwnie - Kane'usia radzi sobie w ewentualnych "wymianach zdań" bardzo dobrze
Jedynie co,to nie lubi jak się staje obok niej ze strony gdzie nie ma oczka, łatwo ją wtedy wystraszyć, więc po prostu stajemy zawsze tak żeby nas widziała (bo jednak zdaje mi się, że ma całkiem dobrze widzi tym jednym oczkiem), no i nie przepada za przemywaniem, ale to trudno się mówi - musi znosić
Jedynie co,to nie lubi jak się staje obok niej ze strony gdzie nie ma oczka, łatwo ją wtedy wystraszyć, więc po prostu stajemy zawsze tak żeby nas widziała (bo jednak zdaje mi się, że ma całkiem dobrze widzi tym jednym oczkiem), no i nie przepada za przemywaniem, ale to trudno się mówi - musi znosić
"And If You're Not Down With That, I've Got Two Words For You..."
Moje dzieciaczki: Kane, Kofi, Triple H i Goldust nasz temacik
[*][/b]: MoDo,Łatka,Gacuś,Piwniczuś,Myszka,Złośniczka,Ogryzek,Wisienka,Achmedzik,Porzeczka,Dustie.
Moje dzieciaczki: Kane, Kofi, Triple H i Goldust nasz temacik
[*][/b]: MoDo,Łatka,Gacuś,Piwniczuś,Myszka,Złośniczka,Ogryzek,Wisienka,Achmedzik,Porzeczka,Dustie.
- Bandziornooo
- Posty: 743
- Rejestracja: śr kwie 04, 2012 9:18 am
Re: Rana na oku, utrata oka :/
Wet przepisał maść i kazał smarować 2x dziennie, żeby oczko zaschło to wszystko...
Dziś rano byłam u weta znów, mimo że kazał przyjść dopiero za tydzień, wole mieć pewność że wszystko się goi dobrze, tym bardziej że teraz będzie weekend więc wolałam żeby go obejrzał...Pytałam o cos p/bólowego powiedział że nie trzeba, że jest osowiały bardziej przez sam fakt tego co sie stało niż przez ból. Ja oczywiście średnio w to wierze, jednak na własna rękę nie chcę mu nic podawać.
Oczko może będzie miał zamknięte, może otwarte, nie wiadomo, powiedział że ruchy oka będą i tak widoczne. W sumie to jak będzie wyglądął jest najmniej istotne, ważne żeby nie cierpiał i był zdrowy..
.Domyślił się że chyba ciężko mi go smarować i zrobił to za mnie. Kowalski tego nie lubi, chce uciekać,a ja wiem że go boli i zaraz samej chce mi sie płakać. Wetowi wyszło to sprawnie i szybciutko i Kowalski zwykle nawiększy piszczek w stadzie znosi całą ta sytuację bardzo dzielnie..
Nawet sobie nie zdajecie sprawy ile to co piszecie dla mnie znaczy, nie ukrywam że strasznie źle się z tym czuję, po prostu jakbym zawiodła jako opiekun
Dziś rano byłam u weta znów, mimo że kazał przyjść dopiero za tydzień, wole mieć pewność że wszystko się goi dobrze, tym bardziej że teraz będzie weekend więc wolałam żeby go obejrzał...Pytałam o cos p/bólowego powiedział że nie trzeba, że jest osowiały bardziej przez sam fakt tego co sie stało niż przez ból. Ja oczywiście średnio w to wierze, jednak na własna rękę nie chcę mu nic podawać.
Oczko może będzie miał zamknięte, może otwarte, nie wiadomo, powiedział że ruchy oka będą i tak widoczne. W sumie to jak będzie wyglądął jest najmniej istotne, ważne żeby nie cierpiał i był zdrowy..
.Domyślił się że chyba ciężko mi go smarować i zrobił to za mnie. Kowalski tego nie lubi, chce uciekać,a ja wiem że go boli i zaraz samej chce mi sie płakać. Wetowi wyszło to sprawnie i szybciutko i Kowalski zwykle nawiększy piszczek w stadzie znosi całą ta sytuację bardzo dzielnie..
Nawet sobie nie zdajecie sprawy ile to co piszecie dla mnie znaczy, nie ukrywam że strasznie źle się z tym czuję, po prostu jakbym zawiodła jako opiekun
Moja ekipa : Doris + Arlena
Za TM: Szeregowy (*), Rico (*), Kowalski (*)
Za TM: Szeregowy (*), Rico (*), Kowalski (*)
Re: Rana na oku, utrata oka :/
Zawiodłabyś, jakbyś wybiła mu oko widelcem. Każdy z nas, każdy kto ma szczurki dłuższy czas miał w domu jakiś wypadek. Czasem to jest tylko złamanie, czasem nawet śmierć szczurka. Nie da się tego uniknąć. Szczury musiałyby siedzieć cały dzień same w plastikowych pudełkach.
Będzie dobrze.
Będzie dobrze.
Szczurza rodzinka: * Lili * Kropka * Zmyłka * Wypierd *
Odeszły: * Maja * Różyczka * Adaś * Niunia * Yuki * Remi * Jagódka * Yogi * Phantom * Czochruś * Ninja * Nefertari * Misiu *
- Bandziornooo
- Posty: 743
- Rejestracja: śr kwie 04, 2012 9:18 am
Re: Rana na oku, utrata oka :/
Noovaa oby.... W każdym razie dziękuję...
Kowalski odsypia noc, ja chyba będę musiała pójść w jego ślady bo co godzinę w nocy tylko zerkałam do chorobówki..:/
Kowalski odsypia noc, ja chyba będę musiała pójść w jego ślady bo co godzinę w nocy tylko zerkałam do chorobówki..:/
Moja ekipa : Doris + Arlena
Za TM: Szeregowy (*), Rico (*), Kowalski (*)
Za TM: Szeregowy (*), Rico (*), Kowalski (*)
Re: Rana na oku, utrata oka :/
Nie zawiodłaś, nie myśl w ten sposób.
Moje Kane ostatnio mała rozcięła drugą powiekę i w panikę wpadłam, że lepiej nie mówić, jednak wszystko dobrze się skończyło. U Ciebie będzie tak samo, zobaczysz.
A tak jeszcze na marginesie to napiszę, że u Kane'usi oczka nie widać przez powiekę, ma zupełnie płaską i zawsze zamkniętą, ruchy widać jedynie wtedy, gdy pulsuje i nota bene śmiesznie to wygląda
A przez brak oczka jest moja ukochana ślicznotka, ulubienica całej rodziny
Moje Kane ostatnio mała rozcięła drugą powiekę i w panikę wpadłam, że lepiej nie mówić, jednak wszystko dobrze się skończyło. U Ciebie będzie tak samo, zobaczysz.
A tak jeszcze na marginesie to napiszę, że u Kane'usi oczka nie widać przez powiekę, ma zupełnie płaską i zawsze zamkniętą, ruchy widać jedynie wtedy, gdy pulsuje i nota bene śmiesznie to wygląda
A przez brak oczka jest moja ukochana ślicznotka, ulubienica całej rodziny
"And If You're Not Down With That, I've Got Two Words For You..."
Moje dzieciaczki: Kane, Kofi, Triple H i Goldust nasz temacik
[*][/b]: MoDo,Łatka,Gacuś,Piwniczuś,Myszka,Złośniczka,Ogryzek,Wisienka,Achmedzik,Porzeczka,Dustie.
Moje dzieciaczki: Kane, Kofi, Triple H i Goldust nasz temacik
[*][/b]: MoDo,Łatka,Gacuś,Piwniczuś,Myszka,Złośniczka,Ogryzek,Wisienka,Achmedzik,Porzeczka,Dustie.
- Bandziornooo
- Posty: 743
- Rejestracja: śr kwie 04, 2012 9:18 am
Re: Rana na oku, utrata oka :/
ehh on miał takie piękne te oczyska... największe z całej 3.. i smiałam się że zawsze musi mieć radary otwarte, bo nawet jak był głaskany blisko oczu nigdy ich nie zamykał jak reszta...
Moja ekipa : Doris + Arlena
Za TM: Szeregowy (*), Rico (*), Kowalski (*)
Za TM: Szeregowy (*), Rico (*), Kowalski (*)
- Bandziornooo
- Posty: 743
- Rejestracja: śr kwie 04, 2012 9:18 am
Re: Rana na oku, utrata oka :/
Łobuz czuje sie chyba troszkę lepiej, wychodzi z chorobówki, jednak jest problem ze smarowaniem tego oczka, gdy tylko wezmę go na ręce zaczyna się wyrywac i zamyka oko. podejscie podczas jedzenia tez spalilo na panewce bo czort ma dlugie wasy i przebrnac przez nie to jak wlamac sie do Ford Knox przez co ma posmarowane tylko powieki a nie oczko :/
Moja ekipa : Doris + Arlena
Za TM: Szeregowy (*), Rico (*), Kowalski (*)
Za TM: Szeregowy (*), Rico (*), Kowalski (*)
- Bandziornooo
- Posty: 743
- Rejestracja: śr kwie 04, 2012 9:18 am
Re: Rana na oku, utrata oka :/
Moja ekipa : Doris + Arlena
Za TM: Szeregowy (*), Rico (*), Kowalski (*)
Za TM: Szeregowy (*), Rico (*), Kowalski (*)
Re: Rana na oku, utrata oka :/
Ojejej biedactwo A otwarte ma to oczko, moja Kane'ula ma zawsze zamknięte, nawet nie wiem jak w środku wygląda, ale powiekę ma płaściutką, Kowalski ma jednak jakąś gałkę. Trzymać kciuki za skarbeczka :]
"And If You're Not Down With That, I've Got Two Words For You..."
Moje dzieciaczki: Kane, Kofi, Triple H i Goldust nasz temacik
[*][/b]: MoDo,Łatka,Gacuś,Piwniczuś,Myszka,Złośniczka,Ogryzek,Wisienka,Achmedzik,Porzeczka,Dustie.
Moje dzieciaczki: Kane, Kofi, Triple H i Goldust nasz temacik
[*][/b]: MoDo,Łatka,Gacuś,Piwniczuś,Myszka,Złośniczka,Ogryzek,Wisienka,Achmedzik,Porzeczka,Dustie.
- Bandziornooo
- Posty: 743
- Rejestracja: śr kwie 04, 2012 9:18 am
Re: Rana na oku, utrata oka :/
Nom otwarte, ma sie zaschnąc, i wtedy będzie otwarte albo zamknięte nie wiadomo.
a nie wiem czy to sie dobrze goi czy nie robi sie ropka Jak na złość babok nie daje tego posmarowac porządnie, dlatego jutro chyba równiez odwiedzę weta niech sie wypowie w tej kwestii :/
a nie wiem czy to sie dobrze goi czy nie robi sie ropka Jak na złość babok nie daje tego posmarowac porządnie, dlatego jutro chyba równiez odwiedzę weta niech sie wypowie w tej kwestii :/
Moja ekipa : Doris + Arlena
Za TM: Szeregowy (*), Rico (*), Kowalski (*)
Za TM: Szeregowy (*), Rico (*), Kowalski (*)
Re: Rana na oku, utrata oka :/
Mi się wydaje że to oczko powinni usunąć. Wszelkie problemy z oczami o jakich czytałam kończyły się amputacją.
Szczurza rodzinka: * Lili * Kropka * Zmyłka * Wypierd *
Odeszły: * Maja * Różyczka * Adaś * Niunia * Yuki * Remi * Jagódka * Yogi * Phantom * Czochruś * Ninja * Nefertari * Misiu *