GLIWICE Roczny samczyk pilnie szuka domku stałego!
: pt sie 17, 2012 4:11 pm
Znajoma wyjeżdża za granicę i prosi o pomoc w znalezieniu domku dla Bzyka, nie dawno odszedł jego towarzysz więc ogon pilnie szuka domku ze stadkiem, jest bardzo samotny odkąd został sam.
Tak opisuje sytuację i Bzyka jego właścicielka:
"Zależy mi n a DS, bo na DT to szkoda mi go oddawać żeby tak krążył. A oddać chcę go jak najszybciej. 28.08 wyjeżdżam na rok. Jeżeli nie znajdę domu do tego czasu najwyżej zostanie jeszcze trochę w domu z siostrą. Chciałabym wygasić 'hodowlę', ale lepiej będzie dla małego jak go oddam, bo sam po prostu padnie z nudów. Do mnie nigdy nie był zbytnio przywiązany, zawsze spał z drugim szczurasem i taki dzikusek z niego mały. Ale jak się cmoka na niego to przylatuje zawsze pierwszy. Tylko nie lubi jak się go za bardzo mizia. A tak przynajmniej było aż drugi szczuras nie zdechł. Od dwóch dni każdy dzień zaczynamy od miziania. Można z nim wtedy zrobić co się chce. Widać, że tęskni i brakuje mu towarzystwa do spania, iskania i wspólnych zabaw.
Bzyku (bo takie imię wymyślił mu mój brat ma około 12 miesięcy i trafił do mnie z zoologa. Nie miał nigdy choćby najmniejszej infekcji, żadnego psikania, żadnego robactwa, żadnej porfiryny. Zjada wszystko. Uwielbia suszone banany, wszelakie owoce, warzywa. Nie przepada za zbożami które można znaleźć w suchej karmie. Za to wszystko co w suchej karmie jest duże i kolorowe zjada od razu. No i uwielbia kraść wszelakie chusteczki i różne moje notatki. W klatce śpi zazwyczaj. Jak tylko otwieram to znika w pokoju i wędruje, albo wynosi gdzieś jedzenie. Im większa przestrzeń i więcej możliwości do wspinaczki tym bardziej zadowolony. Może tak latać całymi dniami aż się go nie zamknie w klatce. Wtedy dopiero idzie spać. Jest troszkę typem dominatora, ale to dopiero jak się mu na to pozwoli. Zależy mi bardzo, żeby trafił do kogoś kto się nim dobrze zaopiekuje i kto już ma co najmniej jednego szczurka."
Zdjęcia zaraz dodam, szczurek jest czarnym kapturkiem, komu brakuje kaptura w stadzie?:)
Tak opisuje sytuację i Bzyka jego właścicielka:
"Zależy mi n a DS, bo na DT to szkoda mi go oddawać żeby tak krążył. A oddać chcę go jak najszybciej. 28.08 wyjeżdżam na rok. Jeżeli nie znajdę domu do tego czasu najwyżej zostanie jeszcze trochę w domu z siostrą. Chciałabym wygasić 'hodowlę', ale lepiej będzie dla małego jak go oddam, bo sam po prostu padnie z nudów. Do mnie nigdy nie był zbytnio przywiązany, zawsze spał z drugim szczurasem i taki dzikusek z niego mały. Ale jak się cmoka na niego to przylatuje zawsze pierwszy. Tylko nie lubi jak się go za bardzo mizia. A tak przynajmniej było aż drugi szczuras nie zdechł. Od dwóch dni każdy dzień zaczynamy od miziania. Można z nim wtedy zrobić co się chce. Widać, że tęskni i brakuje mu towarzystwa do spania, iskania i wspólnych zabaw.
Bzyku (bo takie imię wymyślił mu mój brat ma około 12 miesięcy i trafił do mnie z zoologa. Nie miał nigdy choćby najmniejszej infekcji, żadnego psikania, żadnego robactwa, żadnej porfiryny. Zjada wszystko. Uwielbia suszone banany, wszelakie owoce, warzywa. Nie przepada za zbożami które można znaleźć w suchej karmie. Za to wszystko co w suchej karmie jest duże i kolorowe zjada od razu. No i uwielbia kraść wszelakie chusteczki i różne moje notatki. W klatce śpi zazwyczaj. Jak tylko otwieram to znika w pokoju i wędruje, albo wynosi gdzieś jedzenie. Im większa przestrzeń i więcej możliwości do wspinaczki tym bardziej zadowolony. Może tak latać całymi dniami aż się go nie zamknie w klatce. Wtedy dopiero idzie spać. Jest troszkę typem dominatora, ale to dopiero jak się mu na to pozwoli. Zależy mi bardzo, żeby trafił do kogoś kto się nim dobrze zaopiekuje i kto już ma co najmniej jednego szczurka."
Zdjęcia zaraz dodam, szczurek jest czarnym kapturkiem, komu brakuje kaptura w stadzie?:)