Strona 1 z 2

[Białystok/Polska] Kociak "z butelki"

: wt sie 21, 2012 8:18 am
autor: noovaa
Domu szuka mała kotka.
Trafiła do mnie przez przypadek. A właściwie to przez szantaż "jak nie weźmiesz, wypuszczę do lasu". Kotka urodziła się w domu alkoholików i tyle o niej wiem. Później została wciśnięta pijanemu "nowemu właścicielowi" i jeszcze tego samego dnia trafiła do mnie.

Kota jest mała, chuda, szara - wygląda trochę jak szczur.

Uważam, że ma wypaczony instynkt samozachowawczy o.O
Kotka nie boi się nikogo i niczego. Zachowuje się tak spokojnie, że aż mnie to martwi. Nie bała się pijanych osób od których ją wzięłam, nie przejęła się zmianą miejsca, nie bała się mnie, męża, a nawet mojej kotki, która łaziła za nią i burczała cały wieczór. Udawała że jej nie widzi.

Można z nią zrobić wszystko i w każdej chwili. Żadnych protestów ... nic.

Dlatego wydaje mi się, że bezpieczniej dla niej będzie trafić do domu, z którego nie będzie mogła wychodzić.

Mała ma nietypowe umaszczenie. Taki odrobinę jaśniejszy, szary "Whiskas" przybrudzony miejscami rdzą ( rudawe plamki ). Odrobinę ciemniejszy kolor niż na zdjęciu ( spróbuję dziś w dziennym świetle zrobić ładniejsze ).

ObrazekObrazekObrazekObrazek


Obowiązuje wizyta przedadopcyjna i umowa adopcyjna, w której właściciel zobowiązuje się do sterylizacji kotki w odpowiednim wieku.

Transport do Warszawy - bezproblemowy. Wszędzie dalej, po znalezieniu dobrej duszyczki chętnej do pomocy.

Re: [Białystok/Polska] Kociak "z butelki"

: wt sie 21, 2012 8:25 am
autor: Nakasha
Piękne maleństwo! :-*

Re: [Białystok/Polska] Kociak "z butelki"

: wt sie 21, 2012 9:02 am
autor: Martasz
może taka odważna, bo "to jeszcze dziecko"?

Re: [Białystok/Polska] Kociak "z butelki"

: wt sie 21, 2012 9:25 am
autor: noovaa
Wszystkie koty jakie widziałam, miały jakąś swoją granicę zaufania.
Kot, nawet mały powinien wg mnie mieć chociaż niewielkie hamulce. Ta kotka nie ma i zakładam że póki jej nikt nie skrzywdzi ( co u nas nie jest możliwe ;) ), mieć ich nie będzie.

Mam w domu kotkę, której ktoś podciął uszy, próbował uciąć końcówkę ogona i uszkodził łapkę. Nie wiem, czy przed tym moja kotka nie była tak samo ufna, bo z całą pewnością była domowym kotem. Wolałabym oszczędzić podobnych przeżyć temu maleństwu, a o psychopatów przecież nie trudno. Ona nie unika obcych, zawołasz to przyjdzie, podejdziesz to się nie odsunie ... Mało wczoraj nie została zdeptana przez męża przenoszącego wielką szafkę, bo miała gdzieś że ktoś na nią idzie. To nie jest zdrowe zachowanie ;)

Re: [Białystok/Polska] Kociak "z butelki"

: wt sie 21, 2012 10:15 am
autor: alken
;( aaaaaaa
cierpię przez Ciebie

Re: [Białystok/Polska] Kociak "z butelki"

: wt sie 21, 2012 11:24 am
autor: alinak
Jaka cudowna ! :O Moja milosc do kociakow jest tak samo wielka jak do ogonisatych <3 i cos Ty zrobila ze mna ... :(

Re: [Białystok/Polska] Kociak "z butelki"

: śr sie 22, 2012 2:18 pm
autor: last.drop.of.blood
Kurrcze, szkoda, że nie nadaje się do mojego domu- dużo wrednych ludzi wokół, samowolnie chodzące duże psy i blisko las gdzie są lisy. Szkoda, szkoda. :(

Re: [Białystok/Polska] Kociak "z butelki"

: śr sie 22, 2012 2:22 pm
autor: Nakasha
Nawet jak masz dom, to wcale nie musisz jej wypuszczać. ;)

Re: [Białystok/Polska] Kociak "z butelki"

: śr sie 22, 2012 2:33 pm
autor: last.drop.of.blood
W pokoju mam cały czas otwarte okno, a latem drzwi wejściowe są cały czas otwarte, kot się zaciekawi wyjdzie na ulicę i tragedia będzie. Jak bym miała dom piętrowy to mogłabym trzymać ją cały czas na górze, ale nie mam. ;.;

Re: [Białystok/Polska] Kociak "z butelki"

: czw sie 23, 2012 10:33 pm
autor: noovaa
Obrazek

ObrazekObrazekObrazekObrazek

Re: [Białystok/Polska] Kociak "z butelki"

: pt sie 24, 2012 9:18 pm
autor: Nina
Jest obłędna!

Gdybym tylko mogła, to już bym po nią jechała... A tu zwierzyniec wypełniony na full.

Re: [Białystok/Polska] Kociak "z butelki"

: pt sie 24, 2012 11:32 pm
autor: Cytrynkaa
O jacie, jaka słodka! ♥ Ja strasznie kocham kotki, sama też nie jednego uratowałam. Moja kotka została porzucona przez matkę pod blokiem pełnym dzieci. Miała 3 tygodnie. Cała zarobaczona... Teraz jest u mnie i ma już 5 lat :)
Z chęcią przygarnęłabym tą małą, strasznie słodka jest, ale niestety moja Psotka nie toleruje innych kotów i po prostu by ją zagryzła :( Zwłaszcza jeśli piszesz, że ta mała niczego się nie boi... Więc pewnie by się nawet nie obroniła.
No cóż, pozostaje tylko trzymać kciuki, aby znalazła kochający domek. Bardzo dobrze zrobiłaś zabierając ją. Biedna, mogłoby już jej nie być na tym świecie...
Pozdrawiam! :)

Re: [Białystok/Polska] Kociak "z butelki"

: wt sie 28, 2012 8:37 am
autor: noovaa
Obrazek

Re: [Białystok/Polska] Kociak "z butelki"

: wt sie 28, 2012 9:53 am
autor: alinak
Boze za każdym razem jak na nia patrze to sie normalnie rozpływan taka słodka jest ...

Re: [Białystok/Polska] Kociak "z butelki"

: wt sie 28, 2012 2:35 pm
autor: Cytrynkaa
No nie, jak patrzę na to zdjęcie to mimowolnie zaczynam wydawać słynny dźwięk "oooch" gdy tylko coś mi się podoba. Kurczę, tak strasznie chciałabym ją wziąść ! :(