Strona 1 z 1

Spuchnięty paluszek

: wt sie 21, 2012 8:16 pm
autor: Venice
Dzisiaj rano, kiedy szłam odwiedzić moje szczurze dzieci, coś mnie przeraziło. Otóż Tośka, wiecznie zabiegana, nie lubiąca fotek, gardząca głaskaniem i noszeniem, spała skulona w kącie klatki (Frania spała w hamaku). Zdziwiło mnie to, bo Tosia nigdy się tak nie zachowuje! A kiedy odwiedzam je rano, podbiega do klatki. Dziś nic takiego nie było. Dała się wziąć na ręce (dodam, że nie cierpi gdy ktoś ją nosi, chyba że w kieszeni) i nawet na mnie nie spojrzała. Zobaczyłam że podkurcza łapcię. Kiedy chciałam dotknąć jej łapki, zapiszczała, cofnęła ją, zerwała się na równe łapki i uciekła z powrotem do klatki... Tyle ją widziałam.
Ale zauważyłam że paluszek jest cały opuchnięty i czerwony jak ogień... Co to może być i jak sobie z tym poradzić? A może konieczny będzie weterynarz? Boję się, że to złamanie...


Pozdrawiam, Roksana. ;)

Re: Spuchnięty paluszek

: wt sie 21, 2012 8:18 pm
autor: akzi
zapewne zlamal jej się brzydko pazurek.

moja kleo tez tak miala ale następnego dnia wszystko przeszlo, zanuzylam jej paluszek w rivanolu i jakoś chyba zadzialal

keżeli nie przejdzie chyba bedzie trzeba do weta po antybiotyk jeżeli stan zapalny się wda

Re: Spuchnięty paluszek

: wt sie 21, 2012 8:23 pm
autor: noovaa
Na złamania powinno się podać przeciwbólowy/przeciwzapalny np. metacam. Jeśli mimo to są komplikacje, wet może kazać włączyć antybiotyk.

Re: Spuchnięty paluszek

: wt sie 21, 2012 8:26 pm
autor: Venice
No chyba jednak pojadę do weta... Oj przepraszam za zmyłkę. Napisałam, że zauważyłam to dzisiaj rano, ale prawdą jest że ona ma już to od 3 dni... Przepraszam raz jeszcze...