Strona 1 z 1
PILNE POMOCY!!
: wt wrz 04, 2012 2:19 pm
autor: vampire89
Witam,
mam dwa szczurki od roku żyją razem najpierw miałam jedną samiczkę potem dokupiłam drugą ale żyją razem w klatce już rok. Zawsze się kłóciły ze sobą ale był ok. pojechałam na wakacje na 4 dni zostawiłam im w klatce kilka kolb wodę mama co dzień wymieniała wróciłam wczoraj patrze jeden szczurek słabo wygląda dałam im jeść. Rano wstaje co dzień mnie witały na gorze klatki a ona nie chce się ruszać wyjęłam ja z klatki i ewidentnie wygląda na zagłodzona ledwo co chodzi je malutkimi kęsami malutko pije nie wiem czy to choroba czy ja druga zdominowała i jeść nie pozwoliła odgrodziłam je próbuję ja karmić namoczonym pokarmem ale nie chce czy istnieje możliwość uratowania jej bez wizyty u weterynarza??

Re: PILNE POMOCY!!
: wt wrz 04, 2012 2:22 pm
autor: klimejszyn
oglądnij jej ząbki, czy nie są przerośnięte - wtedy szczurek mimo chęci nie jest w stanie jeść i chudnie, słabnie.
a do weta zaraz po sprawdzeniu ząbków - zobacz na forum, w temacie weterynarze, który wet z Twojego miasta/okolic jest polecany i pędem.
Re: PILNE POMOCY!!
: wt wrz 04, 2012 2:23 pm
autor: Wikunia
Raczej bez weterynarza się nie obejdzie. Ewidentnie coś szczurkowi dolega. Jeżeli nigdy taka nie była i nagle osowiała itp., to mogą to być objawy jakiejś choroby, bo nie wierze że to wina drugiego szczurka.
A twoja mama nic szczególnego nie zauważyła??
Re: PILNE POMOCY!!
: wt wrz 04, 2012 2:26 pm
autor: vampire89
mama mówi że przez cały mój pobyt przychodziły na górę klatki jak im smakołyki dawała i nie zauwazyla zeby jej cos bylo szczegolnego. Czy przy takim złym stanie jeżeli to wina zębów i lekarz je spiłuje Szczurek wróci do zdrowia?

Re: PILNE POMOCY!!
: wt wrz 04, 2012 2:29 pm
autor: Wikunia
Jeżeli jest to wina zębów i zostaną skrócone to oczywiście że jej się poprawi.
hmm...mama nic nie zauważyła...ja mimo to i tak bym się przeszła do tego weta, bo szczurki są strasznie mało odporne na choroby i bardzo szybko się u nich rozwijają.
Re: PILNE POMOCY!!
: śr wrz 05, 2012 9:41 pm
autor: vampire89
Dziękuję wam za szybką odpowiedź. Byłam u weta to nie były zęby lekarka powiedziała że albo choroba genetyczna rak czy coś innego. Niestety w momencie jak dotarłam do weta temperatura spadła do 37 stopni i stan agonalny.. żeby Malutka nie cierpiała musiałam ją uśpić. w związku że choroba się tak szybko posunęła to podejrzewa że poza chorobą genetyczną została wykończona przez co? pasożyty konkretnie wszy którymi zaraziła sie z trocin... przed wyjazdem nasypałam im świeżych trocin prosto z zoologicznego i przez wyjazd musiały ją wykańczać a po moim powrocie było za późno na ratunek... Druga Malutka też je złapała ale już ją leczyłam po zakupie z pasożytów i prawdopodobnie dlatego jej nic nie jest. jest teraz na leczeniu wywaliłam wszystkie trociny i przechodzę na ligninę nie będę ryzykowała jej zdrowia

Re: PILNE POMOCY!!
: czw wrz 06, 2012 9:11 am
autor: Wikunia
Bo po pierwsze trociny to jest szajs według mnie, można tam spotkać własnie różnego rodzaju pasożyty, szkło i inne paskudztwa.
Szkoda malutkiej [*], no ale cóż. A czemu nie zdecydowałaś się na sekcje ?? Tam by wyszło na co chorowała.
Re: PILNE POMOCY!!
: czw wrz 06, 2012 10:22 am
autor: akzi
och jej

Re: PILNE POMOCY!!
: czw wrz 06, 2012 10:48 am
autor: StasiMalgosia
Jak wchodzi jakaś poważna choroba albo guz, to nie ważne co dodatkowo osłabia bo to może być cokolwiek a jak nie to cokolwiek to to drugie. Szczur osłabiony coś dodatkowego złapie do kompletu niestety, szkoda ale czasem tak się dzieje.
Pasożyty mogły się pojawić nawet nie od trocin a mogły być cały czas na szczurach tylko w bardzo bardzo małej liczbie, a jak choroba/guz się zaczeła to sobie pohulały.