Strona 1 z 1

[ŁÓDŹ] Przygarnę samiczkę.

: wt wrz 11, 2012 6:22 pm
autor: Selah
Cześć.

Nie znacie mnie, więc zacznę od powitania. Jestem Selah, witam wszystkich z forum.

Około dwóch/trzech tygodni temu zaadoptowałam szczurkę od znajomego, który wyjechał z Polski i nie miał możliwości zabrania jej ze sobą. Szyszka ma ok. 1,5 roku. Będąc u znajomego (wszystkie informacje o jej poprzednim życiu znam od niego) miała koleżankę, której niestety zbyt szybko odeszło się z tego świata. Od tamtej pory mieszka sama.

Na początku pobytu u mnie była bardzo zestresowana. Staję na głowie, żeby ją jakoś zrelaksować i rozruszać. Codziennie biegam do warzywniaka po świeże jedzonko dla niej, staram się spędzać z nią każdą wolną chwilę w domu (o ile ona ma na to ochotę), próbuję ośmielić w klatce, poza klatką, urządzam tory przeszkód, zabawy, niedługo wykupię chyba podróż na Marsa dla nas dwóch. Nic z tego, Szyszka na razie zbyt się mnie boi i nie chce za bardzo w nich uczestniczyć.

Szczura po kilkunastu dniach przyzwyczaiła się do nowego domu, nadal jest mało towarzyska ale podobno była zawsze taka. Znajomy, razem z drugą szczurką, wziął je z zoologa i według jego słów Szyszka była najbardziej nieśmiałą i lękliwą z całego miotu. W każdy razie, nadal jest niechętna do zawiązywania bliższych relacji, ale nie szkodzi, poczekam aż się przełamie sama (stosuję metodę oswajania poleconą na forum łagodną, bez użycia siły). Nie o mnie tu chodzi. Chodzi o nią.

Od kilku dni (tak naprawdę odkąd jest u mnie, ale ostatnio bardzo intensywnie to widać) Szyszka strasznie tęskni za towarzystwem. Na nic moje wysiłki, żeby nie czuła się samotna. Marnieje w oczach, na zmianę tylko śpi, je albo siedzi w kącie i patrzy tylko co się dzieje. Może mam schizę, ale nawet oczy ma takie smutne i pełne rozpaczy. Nie mogę patrzeć jak się dziewczynka męczy. Pisałam już do kilku osób w sprawie adopcji, jedna z nich słusznie zasugerowała mi, żebym wzięła szczurkę w podobnym wieku do mojej.

Kwestia klatki - ta, którą dostałam razem ze szczurką jest na max. 2 szczury. Zamierzam w najbliższej przyszłości zakupić większą, ale to jest zależne od moich finansów.

Bardzo proszę o pomoc. Może ktoś ma do adopcji starszą szczurkę? Nawet postaram się po nią przyjechać jeśli będę mogła. Obojętne mi jest, jak wygląda, czy jest oswojona czy nie - to ma być towarzyszka dla Szyszki, nie dla mnie, i nawet jeśli nie uda mi się ich oswoić ze mną to Szyszka będzie szczęśliwa, bo nie będzie już samotna. Jestem w stanie nawet kupić szczurkę (w sensie zapłacić, żeby ktoś nie myślał, że cały ten mój wywód jest po to, żeby nakarmić węża).

Nie mogę patrzeć jak Szycha siedzi sama, znudzona i taka zrezygnowana. Jeśli będę zmuszona, a nie chciałabym tego, to po prostu pójdę do zoologa i kupię jej towarzyszkę, bo nie wyobrażam sobie, żeby miała do końca swojego życia mieć klatkę tylko dla siebie.

Załączam jeszcze zdjęcia jej i klatki (nie mam niestety dzisiejszej gazety, więc pokazuję datę z forum). Zdjęcia Szyszki sprzed kilku dni, bo dzisiaj nie chciała się pokazać.

Data: http://imageshack.us/photo/my-images/82 ... 0090g.jpg/
Klatka: http://imageshack.us/photo/my-images/19 ... 0095r.jpg/
Szyszka we własnej osobie: http://imageshack.us/photo/my-images/41 ... 0078y.jpg/
http://imageshack.us/photo/my-images/25 ... 0066p.jpg/
http://imageshack.us/photo/my-images/83 ... 092ve.jpg/
http://imageshack.us/photo/my-images/81 ... 0093h.jpg/

Więc proszę jeszcze raz o pomoc. Dziękuję i pozdrawiam!

Re: [ŁÓDŹ] Przygarnę samiczkę.

: śr wrz 12, 2012 4:35 pm
autor: IHime

Re: [ŁÓDŹ] Przygarnę samiczkę.

: śr wrz 12, 2012 4:49 pm
autor: devlish
O jaka szczurza piękność ;) Przejrzyj dokładnie cały dział adopcyjny, ostatnio jest tu naprawdę wysyp szczurków potrzebujących nowego, kochającego domku. Powodzenia! :D

Re: [ŁÓDŹ] Przygarnę samiczkę.

: śr wrz 12, 2012 4:55 pm
autor: devlish
A zapomniałam! Możesz też napisać do kogoś z organizacji Viva! Gryzonie. Z tego co kojarzę mieli ostatnio sporo starszych samiczek do adopcji.

Re: [ŁÓDŹ] Przygarnę samiczkę.

: śr wrz 12, 2012 5:22 pm
autor: ssylvusia
Możesz napisać też do Cheruby. Chciała ostatnio oddać wszystkie swoje szczury. Temat zamknięty, ale możesz napisać do niej PW, bo w końcu nie wiem, na czym sprawy stanęły -> http://szczury.org/viewtopic.php?f=163&t=37396

I tak, jak pisała devlish - Viva ma na pewno sporo starszych dziewczynek na wydaniu :) Napisz w tej sprawy do metiss, albo xxx.

Re: [ŁÓDŹ] Przygarnę samiczkę.

: śr wrz 12, 2012 5:26 pm
autor: elizabeth_85
Hej :)
Ja mam do pilnej adopcji dwie przyjazne, sympatyczne samiczki. Maja ponad 3 miesiące. Byłyby do odebrania za ok tydzień. Są to siostry, od początku były razem, dlatego nie chciałabym ich rozdzielać. Jedna z nich ma bardzo dużo energii, na pewno byłoby weselej w klatce :)
Mieszkam w Poddebicach jakieś 40 km od Łodzi. Zdjęcia wysłałabym na maila, bo tu mimo wielu prób mi nie wychodzi
Pozdrawiam
Ela

Re: [ŁÓDŹ] Przygarnę samiczkę.

: śr wrz 12, 2012 8:51 pm
autor: Selah
Wielkie dzięki wszystkim za odpowiedź. Możliwe, że już znalazłam dziewczynkę dla mojej Szyszki, kwestia tylko dogadania szczegółów. Odzew z waszej strony (tak liczny) naprawdę mnie pozytywnie zaskoczył.

Tak jak pisałam, prawdopodobnie uda mi się zaadoptować starszą panienkę, trzymam się sugestii osoby z forum, która polecała mi, żeby łączyć dziewczyny w podobnym wieku - jeśli wezmę o wiele młodszą to po odejściu Szyszki zostanie ona sama. Co prawda nie przewiduję takiej opcji, bo coś czuję, że na dwóch dziewczynach się nie skończy, kwestia tylko dokupienia naprawdę fajnej klatki.

Elizabeth_85, w tym momencie muszę chyba podziękować, gdyż moja obecna klatka pomieści tylko dwa szczury a nie wiem, jak szybko uda mi się kupić większą - nie chciałabym, żeby się ogony męczyły na za małej powierzchni do tego czasu.

Będę dawać znać na bieżąco co i jak.
Pozdrowienia od Szyszki, której na wieść, że może niedługo nie będzie już sama, zapaliła się iskra w oku :)