Strona 1 z 3
[Gdańsk] Maleńki uroczy samczyk wyrzucony na ulicę!
: pn wrz 17, 2012 9:16 am
autor: smeg
Szczurek trafił do mnie z ogłoszenia na trojmiasto.pl, został znaleziony przed domem we Wrzeszczu, prawdopodobnie ktoś go wyrzucił. Jest młodziutkim samczykiem (na oko ma ok. 6 tygodni), standardowousznym, całym czarnym, z cienką białą kreseczką na brzuchu Jest naprawdę uroczy i spokojniutki, pewnie po oswojeniu się z nową sytuacją trochę się ożywi
Wczoraj wyglądał na przeziębionego, nie wiadomo jak długo był na dworze. Dziś wydaje mi się, że to coś więcej niż przeziębienie, bo jest osowiały, ma ciągle przymrużone oczka i ciągle śpi. Nie słychać, żeby jakoś mocno chrumczał, czasem pokichuje dość "mokro", mam nadzieję, że to nie zapalenie płuc... Mam wrażenie, że przez noc mu się pogorszyło, wczoraj jeszcze miał oczka otwarte, spróbuję go bardziej dogrzewać i bez antybiotyku na pewno się nie obejdzie. Dzisiaj pojadę z nim do weta, będzie do oddania po ewentualnym wyleczeniu.
Chętnych do adopcji będę prosiła o odpowiedzi na kilka podstawowych pytań dotyczących oferowanych warunków. Wymagana pełnoletność lub zgoda rodziców, podpisanie umowy adopcyjnej, w przypadku osób nowych na forum - rozmowa na żywo (ze mną lub poproszoną przeze mnie osobę w miejscu zamieszkania adoptującego), pokazanie klatki i posiadanych szczurków
Proszę o kontakt przez Prywatną Wiadomość na forum.
Zdjęcia z ogłoszenia, tuż po znalezieniu szczurka (od razu zobaczyłam, że nie jest zdrowy):
A tutaj już u mnie:

Re: [Gdańsk] Maleńki uroczy samczyk wyrzucony na ulicę!
: pn wrz 17, 2012 9:36 am
autor: ol.
a juz się bałam, że to zniknięcie ogłoszenia źle wróży...
wspaniale że Czarnulek trafł pod Twoją opiekę
trzymam kciuki za szybkie wyleczenie i kochający domek !
Re: [Gdańsk] Maleńki uroczy samczyk wyrzucony na ulicę!
: pn wrz 17, 2012 7:12 pm
autor: smeg
Byłam właśnie w AlterVecie, z maluszkiem rzeczywiście nieciekawie. Co prawda w płucach nic nie było słychać, było trochę szmerów w oskrzelach. Maluch jest odwodniony i nie ma zbytnio apetytu. Ale największa masakra - w oczkach pod powiekami zalęgły mu się larwy much! :shock: Wetka wygrzebywała mu dosłownie robaki spod powiek, chyba ze 4 z jednego oka i 1 z drugiego. Nic dziwnego, że mrużył oczka i miał je jakby opuchnięte. Biedaczek, nieźle się nacierpiał przy tym wyciąganiu, udziabał panią wet do krwi. Nic więcej nie widziałyśmy, mam nadzieję, że wszystkie wylazły i nic się więcej nie wykluje... :|
Poza tym maluch dostał antybiotyk (Betamox) i witaminy w zastrzyku, chyba połączone z czymś nawadniającym. Oczka zakrapiam mu solą fizjologiczną, ale wszelkie zabiegi przy nim nie są łatwe, bo nieźle się zraził do dotyku i teraz próbuje dziabać. Potrzeba dużo kciuków za poprawę, mam nadzieję, że zacznie jeść i pić porządnie :kciuki: Na razie nawet Sinlac szału nie robi.
Re: [Gdańsk] Maleńki uroczy samczyk wyrzucony na ulicę!
: pn wrz 17, 2012 7:47 pm
autor: majulina
trzymam kciuki!!!
To, co opisalas to jakas masakra!!! larwy musze? czegos takiego jeszcze nie widzialam.....
Re: [Gdańsk] Maleńki uroczy samczyk wyrzucony na ulicę!
: pn wrz 17, 2012 9:13 pm
autor: unipaks
Biedactwo, to okropne co go spotkało
Mam nadzieję, że leki zaczną działać, szczurasek dojdzie do siebie i całkowicie wyzdrowieje; kciukam z całych sił!
Re: [Gdańsk] Maleńki uroczy samczyk wyrzucony na ulicę!
: pn wrz 17, 2012 9:23 pm
autor: noovaa
smeg, próbuj z różnym jedzeniem. Sinlac może nie robić szału, kiedy szczurek nie chce jeść nic, po za tym co jadł do tej pory. Mój Ninja długo bał się próbować nowych rzeczy .. podawanie mu leków w jedzeniu było niezłym wyzwaniem o.O.
Trzymam mocno kciuki za chłopca.
Re: [Gdańsk] Maleńki uroczy samczyk wyrzucony na ulicę!
: pn wrz 17, 2012 10:30 pm
autor: Eve
Piękny taki a tyle musi na początku drogi wycierpieć. Znów bezmyślność ludzi zmusza do refleksji nad naszym gatunkiem. Bardzo mocne kciuki i pozytywne myśli ślemy.
Dobrze że jest już w dobrych rękach, dostał nową szansę.
Re: [Gdańsk] Maleńki uroczy samczyk wyrzucony na ulicę!
: pn wrz 17, 2012 10:36 pm
autor: saszenka
Eve pisze:Dobrze że jest już w dobrych rękach, dostał nową szansę.
Ja bym powiedziała, że to człowiek dostał szansę, by naprawić to, co inny człowiek zniszczył (chciał zniszczyć).
To cudownie, że szczurcio trafił w dobre ręce i mam nadzieję, że to koniec przykrości, jakie spadły na tego malca. Teraz będzie już tylko dobrze! Trzymam kciuki i ślę buziaka w nos

Re: [Gdańsk] Maleńki uroczy samczyk wyrzucony na ulicę!
: wt wrz 18, 2012 8:24 am
autor: ol.
noova ma rację, tzn. na pewno brak apetytu jest związany z obecnym stanem, ale może i nieufność do nieznanego ma w tym swój udział (pomijając że zdarzają się szczury, którye kaszek nawet czubkiem zęba nie tkną), próbujcie z różnymi rzeczami, może nawet bliskimi temu co mógł podskubywać na wolności, ugotowany ziemiaczek, warzywa zakropione oliwą, ugotowane albo chociaż namoczone ziarno...
mam nadzieję, że każdy dzień będzie malutkim kroczkiem ku lepszemu, trzymaj się Czarnuszku !
Re: [Gdańsk] Maleńki uroczy samczyk wyrzucony na ulicę!
: wt wrz 18, 2012 8:42 am
autor: smeg
Jedno oczko dziś już wygląda dobrze, ale drugie, to w którym było więcej larw, trzyma cały czas zamknięte. Otworzyłam mu je trochę na siłę i wyglądało mi na mętne

Mam nadzieję, że nie będzie trzeba go usuwać.
Re: [Gdańsk] Maleńki uroczy samczyk wyrzucony na ulicę!
: wt wrz 18, 2012 9:19 am
autor: noovaa
Ostatecznie lepiej bez oczka niż z gnijącym okiem :/ ... Cholera wie co te larwy tam narobiły. Szkoda tylko, bo każdy zabieg będzie wielką przeszkodą w oswajaniu

.
A jak dziś z apetytem ? Lepiej coś ?
Re: [Gdańsk] Maleńki uroczy samczyk wyrzucony na ulicę!
: wt wrz 18, 2012 9:22 am
autor: smeg
W nocy zniknęło trochę Sinlacu z miseczki, ale smakołyków podtykanych pod nos nie chce przy mnie jeść. Spróbuję mu jeszcze coś przyszykować w ciągu dnia, może się skusi. Biedaczek, nic dziwnego, że mi nie ufa po takich traumatycznych przeżyciach

Re: [Gdańsk] Maleńki uroczy samczyk wyrzucony na ulicę!
: wt wrz 18, 2012 9:43 am
autor: noovaa
Wiesz, jeden z moich tymczasów z zoologa, zdrowy całkiem, miał tylko świerzb, był tak zestresowany nową sytuacją że 4 dni nie zmienił miejsca w klatce. Leżał wciśnięty w kąt i nie jadł w dzień w ogóle, może troszkę w nocy.
Nie ma co się mu dziwić że przy Tobie jeść nie chce. Ale jak zobaczy że czuje się lepiej, że ma ciepło, cicho i jest względnie bezpiecznie, to na 100% się przełamie

. Żeby tylko wyzdrowiał.
Re: [Gdańsk] Maleńki uroczy samczyk wyrzucony na ulicę!
: wt wrz 18, 2012 2:02 pm
autor: BlackRat
Jej, takie śliczności a tyle musi wycierpieć

Biedne oczka

Oczywiście trzymamy wszelkie kciuki

Re: [Gdańsk] Maleńki uroczy samczyk wyrzucony na ulicę!
: wt wrz 18, 2012 3:32 pm
autor: Magamaga
Biedula.
Mam nadzieję, że wyrządzone zło wraca - i kiedyś powróci do jego dawnego "właściciela".