Hey
mam do wydania w DOBRE RĘCE szczurka samczyka okolo 2-3mce ma, i bardzo nie toleruje mojego drugiego maluszka... dlatego też muszę go oddać myślę ze jedynie do starszego samca można by go dolożyc bo mniejsze to on chyba staranuje, podobnie jak mojego.
szczurek jest kremowy, taki trochę jakby dumbowaty, ma ADHD a fotki moge wyslać na zyczenie jak ktoś chce bo teraz nie piszę ze swojego kompa
UWAGA, pilnie muszę wydać chłopca... naprawde jestem w ciężkiej sytuacji teraz a nie chcialabym oddawać go do sklepu...
jeśli ktokolwiek chętny z Poznania - proszę o kontakt.
najlepiej na maila - sandidm@gmail.com
Spróbuj od nowa ich łączyć poprzez tego schematu - wanna (2-3h) później do czystej PUSTEJ klatki. Jak będą bójki to nic nie rób (bezkrwawe bójki są oznaką dominacji i tyle)
Może kiedyś... Za TM: Mamusia, Córeczka, Robin, Miodynka, Majtki, Milky, Elenka, Lucynka, Mary, Szarik, Gryzia,Jamajka, Shelter, Mała (Gifa), Henio, Kropuś
Normalnie, musi być w neutralnym miejscu w którym szczury będą się bać i będą trzymały się razem i zapoznają się ze sobą a później do wyszorowanej pustej klatki. Jak inaczej tak zrobisz to kicha.
Może kiedyś... Za TM: Mamusia, Córeczka, Robin, Miodynka, Majtki, Milky, Elenka, Lucynka, Mary, Szarik, Gryzia,Jamajka, Shelter, Mała (Gifa), Henio, Kropuś
Jeśli łączenie się nie uda, to w moim 3 ogoniastym stadku na pewno znajdzie się dla niego miejsce Tylko byłby w tym momencie potrzebny jakiś transport do Wrocławia. Mam już jednego wariata z którym by się pewnie dogadał
nie udało się już wiele razy poza tym chyba klatke mam tylko na 2 chlopcow. wiec tak czy siak kicha. a mój czarnuch jak wyczuwa tego dumbocha jest okropnie przerażony. nie mam pojęcia dlaczego tak. czy on może pamiętac ze tamten go atakował?
dziwna sprawa, ponieważ dla ludzi jest ogromnie przełagodny. maskotka do tulenia. no ale oczywiście wybiegać swoje też musi.
a jeśli transport, dunno how, może ktoś z forum będzie przy okazji jechał tudzież pkp zwierzęcy? tylko nie wiem jak to działa, jakie warunki itp.
Tutaj o przesyłce konduktorskiej na stronie pkp: http://www.pkp.com.pl/node/223
Teoretycznie nie można przewozić zwierząt, jednak niektórzy konduktorzy robią wyjątki, można też po prostu powiedzieć, że to żywe rośliny - niech jednak się wypowie ktoś bardziej doświadczony w tej kwestii.
Sandy, wydaje mi się jednak, że nie postarałaś się dobrze połączyć swoich szczurasów. Świadczy o tym chociażby fakt, że nie wiedziałaś, o co chodzi z 2-3 godzinami w wannie. Może daj szczurkom jeszcze jedną szansę. Czasem łączenia są żmudne i trwają wiele tygodni, prawie nigdy nie jest tak, że szczurki udaje się połączyć w jeden dzień. Wątki o łączeniu, które mogą pomóc: http://szczury.org/viewtopic.php?f=16&t=10242 http://szczury.org/viewtopic.php?f=16&t=1149
W pamięci Cookie, Biscuit, Manu, Muffin, Anouk, Kavi, Tytus i Festus.
naprawdę próbowalam wiele razy, różne klatki, poza klatką, itp, czarny naprawdę po tych próbach jak tylko go wyczuwa - że tak powiem SPIERDALA jak najdalej, wchodząc mi choćby za koszulkę. nieruchomieje, sra pod siebie, itp. nie chce go już więcej katować.
"Jeśli szczurki znieruchomiały po chwili to była to drobna kłótnia, a jeśli dalej się gryzą zawzięcie należy szybko je rozdzielić i spróbować wszystko od początku. " - nigdy nie bylo między nimi drobnej kłotni... dumboch żarł go a tamten nawet uciekać nie mógl bo on go przetrzymywał, żrąc i rzucając się na niego coraz bardziej. sorry ale nie mogłam na to dłużej patrzec... dlatego się podddałam.
sprobowałam wlasnie dzisiaj z wanną. czarnulek jak tylko go wyczuł zaczął piszczec... podszedl do niego nic mu nie robiąc a on piszczal i zacząl skakać jak wariat, w końcu po prostu uciekał z tej wanny. masakra
więc jeśli chcialabyś Riku przygarnąć byloby świetnie.. będę za nim tęsknić strasznie, jest mega kochany, ale nie mam wyjścia