szczury.org

Weszłam dzisiaj do zoologa po piasek dla chomików. W terrarium ze szczurami zastał mnie koszmarny widok. 7 szczurów, dwie nieco starsze samiczki i 5 maleństw. Trzy z maluszków z pogryzionymi ogonkami, ale nieznacznie. Dwa samczyki z ogonkami odgryzionymi. Maluchy dziś rano zostały podrzucone do sklepu - powieszono je w pudełku na klamce... Ekspedientka zgodziła się oddać mi dwa malce w najgorszym stanie (bo i tak nikt ich nie kupi...)

Tym sposobem mam w domu dwóch chłopców bez ogonków, ok 3-4 tygodniowych. Chłpcy na pewno mieli kontakt z człowiekiem, garną sie do rąk, liżą i skubią. Są przestraszeni jak na razie, ale co sie dziwić - drugi raz w ciągu doby zmienili lokum.
Blutek ma ogonek w ładnym stanie, strupek, brak opuchlizny. U kapturka wygląda to gorzej, część jest obumarła, ale mały jeszcze ma w niej czucie, troche sączy sie krew. Dostał enrobioflox i zobaczymy - oby kikutek sam odpadł.

Maluszki są na dt w Brzegu, moge je dowieźć do Wrocławia lub Opola. Dalszy transport możliwy tylko z odpowiedzialną osobą - konduktorka nie wchodzi w gre.
Preferuje domek, który weźmie obu chłopców, ale rozważe rozdzielenie (pod warunkiem, że w stadzie, do którego trafą, będą młode szczury do zabaw).
Do potencjalnych domków będe miała pare pytań (podam na pw).
Obowiązuje umowa adopcyjna.

Brak mi słów ... Gdyby była potrzebna pomoc finansowa postaram się w razie możliwości pomóc

jakie to okropne :[
ale szczurki mimo to śliczne

alinak pisze:Brak mi słów ... Gdyby była potrzebna pomoc finansowa postaram się w razie możliwości pomóc

Niestety jest ryzyko, że końcówke ogonka u kapturka będzie trzeba usuwać chirurgicznie (na razie antybiotyk i trzymanie kciuków, że sam odpadnie), więc bardzo dziękuje za deklaracje Ja sama dopiero zbieram fundusze na usunięcie przepukliny mojej szczurki, więc jeśli zabieg u małego będzie konieczny, każdy grosz sie przyda. Zwłaszcza, że przecież takiego okruszka to tylko pod wziewką, więc u dość drogiego Piaseckiego.

Nie mogę na to patrzeć :/
Gratuluję, że udało Ci się bidy wyciągnąć, to nie łatwe zadanie. Kciukam za domki!

Bede sledzic watek i dorzuce swoj skromny grosz dla maluszka w razie potrzeby mysle, ze iini rowniez pomoga w razie potrzeby. Maluszki sa przesliczne

Nina jestes wspaniała !
mocno trzymam za maluchy oby wszytsko ułozyło się jak trzeba !

akzi pisze:Nina jestes wspaniała !

Przecież koło takiego nieszczęścia nie da sie przejść obojętnie


Chłopcy są uroczy niesamowicie Pchają sie na ręce, nie boją sie nowego terenu, cudowni są!
http://www.youtube.com/watch?v=JfaYPKfT ... e=youtu.be

Kapturek:



Niebieściak:

Bazarek kolczykowy na kapturka: http://szczury.org/viewtopic.php?f=149&t=37817

Prawdopodobnie nie obejdzie sie bez pomocy chirurgicznej

Jakie bidulki. Ale przesłodkie.

Pewnie, że słodkie Takie bidki to w ogóle są najcudowniejsze

Nina, wiadomo już coś więcej na temat zabiegu kapturka?

Wet przez telefon niestety nic ciekawego mi nie powiedział, jutro prawdopodobnie po prostu pojade do Wrocławia i mam nadzieje, że uda sie to z biegu załatwić. Ogonek niestety nie ma zamiaru sam odpaść

Ale udało Ci się w ogóle umówić wizytę czy jedziesz na "bezczela"? Oczywiście daj znać co i jak!

Jesteś wspaniała ! A szczurki są przecudowne, mam nadzieję, że ogonki się zagoją i znajdą też domki.