szczury.org

Dziś dostałam telefon od mojego taty,mieszka w Mysłakowicach koło Jeleniej Góry/Karpacza.Znalazł na śmietniku szczurka,płeć nieznana,bo nie potrafi określić,wiek nieznany.Szczurak sam garnie się na ręce,więc pewnie jest zwierzakiem oswojonym.Daje się bez problemu łapać,jest bardzo kontaktowy.Na chwilę obecną wybiłam mojemu tacie pomysł z przygarnięciem zwierzaka,bo już miał taki zamiar,ale warunków za bardzo nie ma,a tym bardziej na przygarnięcie drugiego szczuraka,bo samotny ogon to raczej szczęśliwy nie będzie
Pilnie poszukiwana jest jakaś osoba z okolic,najlepiej tu z forum,która mogłaby szczuraka przechwycić z Mysłakowic,bo mój tata nawet nie ma klatki,żeby znajdę trzymać.Został/a u niego w pracy na weekend w jakimś pudle,z zapasem jedzenia i picia.
Ja sama nawet nie mam wolnej klatki,którą mogłabym tacie podesłać,będę dopiero na święta u niego,więc jakakolwiek pomoc z mojej strony na odległość odpada,oprócz poszukania jakiejś dobrej duszyczki tu na forum,z okolic Jelonki.
Znajdzie się ktoś z okolic?Podkreślam,że sprawa dość pilna,bo szczurak nie ma w czym mieszkać i w każdej chwili może zwiać.Nocne temperatury na zewnątrz raczej nie są teraz sprzymierzeńcem szczurzych znajd

Nietoperku, a ta klatka, która miała jechać do mnie? Ta od chłopaków? Ja teraz tymczasa będę mieć tylko jednego i połączę ją z moimi babami, więc może prześlij ją tacie? Lepsze to niż karton... maluch pewnie się przez weekend przegryzie...

mogę wysłać ci klatkę odezwij się na priw, nie jest za wielka ale wysoka, jak coś to dawaj za darmoszke kurierem.
ale to tylko do pozyczenia , chce ja wysłac vivie ale zatrzymaj ja na tyle ile potrzebujesz !
nie ma problemu pisz

Problem z klatką już się rozwiązał,zapomniałam,że mam koci transporter Jest spory,z metalową kratką.W poniedziałek z rana tacie wysyłam.
Tylko wciąż zostaje problem szczuraka,bo ktoś musiałby go wziać na dt,wystawić ogłoszenie adopcyjne,sprawdzić,czy w ogóle zwierzak zdrowy.Nie ma kogoś z okolic?

Jeśli byłby transport do Krakowa, to mogę wziąć na DT i zająć się adopcją.

Szczurak to ona.Bardzo brudna,na śmietniku mieszkała już dłuższy czas - jak mówią bywalcy.Tata zabrał do domu,aż dziwne,że jest totalnie oswojona,sama pcha się na ręce.Dorwała się do Timy i nie mogła przestać jeść,wcześniej ludzie podrzucali jej resztki warzyw,owoców.Okazało się na miejscu,że ma guza w tylnej części ciała,nie wiadomo co to jest,ale jest spore.Koło tylnej łapki.Może to być wszystko,gruczolak,nagromadzone mleko,ropień,przepuklina...Taty nie stać na zabranie jej do weta,dlatego zwracam się z prośbą do kogokolwiek z okolic,kto mógłby pomóc i ją odebrać.Szczurka potrzebuje pilnej wizyty u gryzoniowego weta,ja niestety nie będę mogła po nią podjechać.
Ktoś z okolic mógłby ją choć przechwycić??

Jest szansa, że ja będę w niedzielę w Jeleniej, ale to tylko szansa, bo w sumie dużo zależy od pogody (planuję wycieczkę), więc wieczorem mogłabym ją zgarnąć. Kluska ma być w w-chu, może by nam się udało zgrać. Ale pewność będzie w sobotę, jak nie w niedzielę

Ok,to czekam na jakieś wieści

Kluska będzie w Wałbrzychu dopiero 13.10 (pytałam), może ewentualnie byłby transport 9.10, ale to też z Wałbrzycha, czyli Szanowny Tata musiałby dowieźć zapewne.
A nie znajdzie się jakaś studentka / uczeń która przywiezie za zwrot kosztów biletu?

Problem jest taki,że mój tato nie ma możliwości dowiezienia małej gdziekolwiek.W tygodniu pracuje,późno wraca,jedynie do Jelonki mógłby dowieźć,może do Karpacza.

A jaki kolorek Nietoperku? Ja bym wzieła, ale problem z tym transportem... leci do Ciebie PW

Kurcze, ale nie mam na razie kasy na operacje... Gdyby ktoś tą operacje zrobił to bym ją wzięła, ale na razie nie mogę...

Nie mam pojęcia,jaki kolor,to w tej chwili najmniej ważna informacja

E tam! Najmniej ważna informacja to...to... no dobra to rzeczywiście najmniej ważna informacja...

Jak wygląda sytuacja?