szczury.org

Witam, chciałabym oddać w dobre ręce dwa samczyki. Mam je od pewnej dziewczyny z Warszawy, poza tym mam dwa dumbo i jest problem, bo nowy Pączek terroryzuje moją starszą dwójkę. Chciałabym, żeby się zżyły trochę, jednak nie widzę takiej możliwości, bo moje JC dosłownie latają po klatce przez Pączka. Ogółem do adopcji są dwa ogony: Pączek, czyli husky, ma około roku, zakupiony w zoologicznym w listopadzie przez w/w dziewczynę. Natomiast drugi szczurek - kapturek, ma na imię Esteban, ma chyba kilka miesięcy, został uratowany przez koleżankę od terrarysty, któremu akurat zdechł wąż. Szczurki są już ze sobą spora czasu, lubią się, jednak Pączek dominuje. Nie robią sobie krzywdy, są przyjazne, może trochę wystraszone. Pączek lubi panikować na zapas, za to Esteban aż pcha się na ręce, jest bardzo przytulaśny. Esteban ma odgryzioną część lewego uszka (prawdopodobnie od terrarysty jeszcze), ale w niczym mu to nie przeszkadza, jest naprawdę uroczy. Pączek natomiast też ma odgryzione lewe uszko, ma trochę pokrzywdzony ogon, pewnie przez to, że chciał dominować w stadzie. Zauważyłam też, że niektóre ich paluszki są lekko zdeformowane, chyba nie mają pazurków, ale trudno je uchwycić, żeby się przyjrzeć dokładniej. Ogólnie są w dobrym stanie, tak jak wyżej napisałam, po przejściach, swoje przeżyły, walki, bitwy i inne Poza tym szukają dobrego domku, miło by było jeśli by zostały razem, nie powinny sprawiać większych problemów. Jeśli ktoś nie ma szczurków, to te dwa słodziaki się nadają idealnie! Jeśli jednak ktoś ma szczury, to trzeba uważać na Pączka, bo lubi dominować, ale pewnie w końcu się dostosuje. Potrzeba na to czasu i warunków, u mnie niestety gorzej, bo musiałam rozdzielić je od moich starszych, nie mogą się dogadać niestety ;< Przebywają u mnie w DT, Poznań i okolice, transport prawdopodobnie możliwy, zależy tylko od chęci! Od zaraz, żeby miały jak najlepszy domek. Czekają!
zdjęcie: http://sphotos-g.ak.fbcdn.net/hphotos-a ... 7724_n.jpg
Pewnie to potrwa trochę czasu, jednak jeśli jesteś zainteresowany, PISZ! One czekają na Ciebie, na lepszy domek, na super warunki!

nadal nikogo chętnego? szczury nadal są u mnie i czekają! niestety już nie mogą u mnie zostać, ponieważ nie ma tyle czasu, żeby robić wszystko na dwa fronty, na dodatek moja matka grozi mi ich usunięciem, więc jednak wolałabym je oddać w dobre ręce, niż zastać pustą klatkę. proszę bardzo o pomoc! jeśli ktoś jest w stanie szybko przygarnąć chociaż na jakiś czas, to proszę jak najszybciej o kontakt. to bardzo pilne, szczególnie dla Pączka i Estiego!

ech, cudne, ale ja mam samiczki, a do tego na kolejne dwa to za dużo, co najwyżej jeden i to odjajkowiony.
nieeech ktoś przygarnie :<

no miło by było jakby ktoś dobry się znalazł ;<
złe wieści: przed chwilą trzymałam Pączka i zauważyłam spore zgrubienie na końcówce ogona. wydaję mi się, że chyba był wcześniej złamany i teraz mu zarasta okostną. biedne szczurki.. niby miały dobry dom, ale wcale nie są w najlepszym stanie. nie wiem co się przydarzyło Pączkowi. będę musiała się z nim wybrać do weterynarza. mam nadzieję, że go nic nie boli w tym momencie.