Bonnie.......07.2011-30.09.2012.......
: ndz wrz 30, 2012 2:47 pm
Dziś, na moich oczach, odeszła ode mnie Bonnie... Czuję się winna, choć robiłam co mogłam... Byłam odpowiedzialna za moją małą kulkę... Nie wiem co ze sobą zrobić...
Szczurka miała prawdopodobnie problemy z układem limfatycznym... Dostawała zastrzyki...
Wydawało się, że jej stan się poprawia... Dzisiaj wpakowała mi się na ręce, położyła mi się kolanach... Po jakimś czasie włożyłam ją z powrotem do klatki, zaczęła się zataczać, upadać na boki... Po chwili położyła się......i zesztywniała... Mój ryk niósł się po całym domu........ dalej się niesie......... współczuję wszystkim, którzy stracili swoich Małych Przyjaciół........
Będę o Tobie pamiętać całe życie Malutka.............. [*]
przepraszam za każde cierpienie, które znosiłaś w chorobie...............
Szczurka miała prawdopodobnie problemy z układem limfatycznym... Dostawała zastrzyki...
Wydawało się, że jej stan się poprawia... Dzisiaj wpakowała mi się na ręce, położyła mi się kolanach... Po jakimś czasie włożyłam ją z powrotem do klatki, zaczęła się zataczać, upadać na boki... Po chwili położyła się......i zesztywniała... Mój ryk niósł się po całym domu........ dalej się niesie......... współczuję wszystkim, którzy stracili swoich Małych Przyjaciół........
Będę o Tobie pamiętać całe życie Malutka.............. [*]
przepraszam za każde cierpienie, które znosiłaś w chorobie...............