szczury.org

No więc tak... Już na wstępie pewnie część z was pomyśli sobie co ta zuzka znowu wymyśliła.
Na dniach trafi do mnie wacik, który był nietrafionym prezentem dla mojej koleżanki (dorośli ludzie, a jakie głupie pomysły).
Jest młody, na 80% jest samcem, gdy do mnie przyjedzie, wszystkiego się dowiem i porobię zdjęcia. Niestety nie mam możliwości zatrzymania go na DS, za 3 dni przyjeżdża do mnie mój piąty szczurek. Obowiązuje umowa adopcyjna i wizyta przedadopcyjna. W drodze wyjątku mogę z obu zrezygnować, ale dopiero po omówieniu szczegółów i wyjaśnieniu kilku spraw. Szczurek przed oddaniem zostanie zabrany do weterynarza i odrobaczony na mój koszt, tym nie trzeba się przejmować.
Pytania (proszę odpisywać mi na nie na PW):
1. Czy masz już szczury? Jeżeli tak - w jakim są wieku i ile ich jest?
2. Czy posiadasz klatkę? Proszę o podanie wymiarów.
3. Do jakiego weterynarza chodzisz?
4. Czym zamierzasz karmić szczurki?
5. Czy zamierzasz rozmnażać szczury?
6. Czy będziesz raz na jakiś czas informował o stanie zdrowia malucha?
7. Czy masz w domu inne zwierzęta?
8. Jak rozwiążesz sprawę wyjazdów?
9. Jak będą wyglądały wybiegi?
Ślicznie prosimy o domek dla Wacika, w grę wchodzi transport przez kogoś z forum.
Jestem w stanie dowieźć szczurka w obrębie Katowic, Jastrzębia Zdroju, Żor, Chorzowa, Bytomia i okolic.

Jeshu Ty mi tu nie pisz takich rzeczy jak ja już nie mogę
Ledwo przeforsowałam żeby malutka została.
Jakby to ode mnie zależało (i wygrałabym w lotto ) to zabrałabym wszystkie szczurki
Trzymam kciuki żeby szybciutko znalazł dobry i kochający domek

Szczurek już u mnie! NIEKATUALNE, SZCZUREK ZOSTAJE U MNIE!!!
Do zamknięcia!

hahahaahah wiedziałam!!! Super!

Wiedziałam że mama nie będzie miała serca oddać bidy, tym bardziej że teraz taki wysyp rexików. Jestem strasznie szczęśliwa!!

Fajna mama! Ucałuj mamę w nos! Ogonka tyż

I co, zuzka? Mówiłyśmy Ci, że tak będzie Też się cieszę, masz swojego skarbeńka teraz Jeszcze tylko odd-eye i rodzinka w komplecie

Rodzinka 6-szczurowa Wreszcie jakieś konkrety

Zuzka bo my dwie się na DT kompletnie nie nadajemy
Ja przecież też miałam mieć tylko na chwilę aż domek znajdzie, no i znalazła... U mnie:D
Cieszę się, że zostaje u Ciebie
Mamę masz naprawdę super
Ja miałam gorzej za czasów młodości, bo nie mogłam mieć tyle zwierzaków :/ a może to przez to, ze miałam 3 rodzeństwa i każdy coś miał, łącznie i tak było tego sporo:D

Nika, dokładnie... Już tyle zwierza miało u mnie zostać "na DT", nic domu nie opuściło. Ale to dobrze, samczyk już się dość wycierpiał jak na takiego młodzika, warunki miał tragiczne.