szczury.org

Witam Mam pewien dylemat. Mianowicie Miałam 2 szczurki. Po pewnym czasie jeden umarł a drugi został sam. Od Piątku wieczorem Mam nowego szczurka. Teraz obydwaj panowie siedzą w odzielnych klatkach, nie widzą się ale czują swój zapach ponieważ nie mam możliwości umieścić ich w oddzielnych pokojach. Stary szczurek NAzywa się Night, Ma 7 miesięcy, mierzy \około 23 cm bez ogona i waży 250 gram. Nowy szczurek Nazywa się Duduś, ma 8 miesięcy, mierzy około 25-30 cm (nie jestm w stanie dokładnie zmierzyć) i waży 550 gram (wiem musi przejść na dietę). Duduś jak siedzi w klatce to całllly czas siedzi w domku za to na rękkach jest wyluzowany i wczoraj nawet oczkami pulsował, tylko czasami jakiś głośniejszy dźwięk go wystraszy. I teraz mam pytanie z łączeniem obu panów lepiej poczekać do przyszłego weekendu czy połączyć ich jak najszybciej(wtedy mam wrażenie że może Duduś szybciej by się oswoił mając na wzór szczura który już ludzi zna i zachowuje się poprawnie) Proszę pomóżcie.

Czy jesteś na 100% pewien/ pewna, że Night to jest samiec? Bo wiesz, że łaczymy szczurki tej samej płci, a samca z samicą tylko wtedy, gdy samiec jest wykastrowany?
Nie zastanawiało Cie dlaczego w przyblizonym wieku, jeden od drugiego jest 2x większy ?
Jeśli są odmiennej płci to ich do siebie nie dopuszczaj żeby Ci sie nie rozmnozyły.

Jestem w stu procentach pewna że Night to samiec. Możliwe że Duduś jak trochę schudnie to nie będzie aż takiej różnicy. Z drugiej strony Nightowi przygałoby się trochę przytyć bo po niedawnej chorobie jest troszkę chudszy niż powinien.

Wcześniej miałąm już dwóch samców Kluska i Loczka. Po ich śmierci dostałam od rodziców. Night'a i Day'a(też obydwa samce).
Wszystkie te samce były mniej więcej takiej samej wielkości. Nie wiem z czym jest związana to różnica wielkości.

połącz szczurki nie ma co zwlekać
tutaj masz dział który pomoze ci w łaczeniu, musisz byc ostrozna zeby nie popełnić błedów
http://szczury.org/viewforum.php?f=16
powodzenia i dawaj znać jak ci idzie

A czy nie przeszkadza że nowy lokator jest o tyle cięższ i większy?

nie ma to najmniejszego znaczenia

To ja zaraz zabieram się do przygotowania małej klatki. Z braku laku będzie to koci transporter. Jeszcze tylko znależć miejsce którego oba szczury nie znają i łączymy (boże jak ja się już tym pomysłem najarałam ) tylko lekki straszek jest że coś źle pójdzie ale to tylko takie tycie obawy. Przecież wszystko pójdzie dobrz

oczywiście że tak
bedzie dobrze tylko pamiętaj nie panikuj bez potrzeby, dopóki sie nie GRYZĄ DO KRWI I NIE LECI SIERŚĆ jest dobrze , małe piski lub lekkie próby dominacji zostaw, muszą sobie ustalić.
nie wiemc zy koci transporter jest ok, nie wiem czy w razie czego tfu tfu łatwo ci bedzie wsadzić tam rekę i np rozdzielić.
no ale może znajdziesz na to jakis patent
pozwodzenia

Koci transporter jest jak najbardziej ok. Ma dziwiczki na całą przednią ściankę które łatwo się otwiera. Szczurki są w nim bezpieczne bo już wiele razy tam mieszkały na przykład w podróży na wakacje. Więc wszystko jest oki tylko muszę znaleść bezpieczne miejsce do łączenia.

super

Łączenie w terenie poszło dobrze bo było w miarę spokojnie. Tylko raz się poturbowały. Kilka razy Night pogdryzał leciutko Dudusia. Trochę się poobwąchiwali. Teraz siedzą w szczurzym transporterze i jest cisza. Tylko raz w transporterze zaczęły się gryżć ale jak tylko otworzyłam transporterek i wsadziłam rękę to się uspokoiłyTeraz leżą po przeciwnych stronach i jest spokój. Mam tylko takie jedno pytanie. MNa noc zostawić ich w kocim transporterze czy wsadzić do oddzielnych klatek stojących obok siebie???

juz ich nie rozdzielaj po co
zeby jutro tez łączyc od nowa ?
a klatki obok siebie wzbudzaja tylko agresje. zostaw je juz tam niech sobie siedzą razem
postaw sobie transporter obok głwoy spij czyjnie jak beda piski to zagladaj co robia jak nic poważnego to idź spać rano wsadź je do pustej klatki i daj tylko jeden hamak niech na nim śpią razem bo innego wyjscia nie bedzie,.

Ok dzięki. Z tym kładeniem przy głowie to może być kiepski pomysł. Mam łóżko na wysokości 180 cm. Ale to dzisiaj prześpie się na materacu. Bo przecież czego nie robi się dla szczurów, nie?

no ja 4 dni spałam na podłodze przy łaczeniu

W sumie to nie będzie pierwszy raz. Zawsze jak moje kotki były sterylizowane to tydzień spędzony na podłodze żeby niunie nie skakały. Ale je kocham więc to nie było wcale okropne bo robione z miłości.