szczury.org

Witam.
Mam straszne wyrzuty sumienia, że muszę moich chłopaków oddać, ale niestety muszę
Z powodów rodzinnych muszę wyjechać za granicę i nie dam rady wziąć je ze sobą.. po za tym będe kursować między Polską a Niemcami więc szczurki będą się tylko męczyć.. Nawet nie dałabym radę się tam nimi opiekować. Już teraz je trochę zaniedbałam.. Narazie karmią ich moi rodzice ale oni boją się brać je na ręce (a wiadomo, że szczur potrzebuje bliskości człowieka). Mam czas do końca października.. Potrzebny bardzo szybko dom dla Czipsa i Chrupka płakać mi się chcę ale życie się mi tak ułożyło.. Biorąc je do siebie nie dopuszczałam myśli do siebie, że będzie taka sytuacja:/ Proszę o pomoc... dla nich..
Dowieźć mogę szczurki w Opolu oraz Raciborzu.
Tu wątek o Szczurkach :
http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t=34139
Szczurki przyniosłam do domu w grudniu więc mają niecały roczek. Nie są chore. Niestety niewykastrowane. Ale nie są agresywne.
Jeden jest czarno- biały (grubasek ) Chrupek i beżowy dumbo Czipsio.

Mała zmyłka w tytule. Wygląda jak by to były dwu roczne chłopaki a chodziło o dwóch rocznych chłopaków.

Jestem w stanie w razie czego dać transport do Wrocławia

Nikt nie chce pomóc szczurkom? Jak macie pytania na każde odpowiem! Chodzi tu o czas

Transport do Racibórz, Opole, Wrocła, Kraków.

A co się z nimi stanie gdy nie znajdziesz dla nich domków do końca października?
A klatka ich? Sprzedajesz?

Domek znaleziony:) Klatka nie była moja... pożyczona.

Co prawda chłopcy nie jadą bezpośrednio do mnie, ale będą pod moją opieką

Głupio wyszło, przepraszam Marts..
Wyjaśniam. Przez jakiś czas szczurki były pod opieką mojej siostry, która w ostatniej chwili powiedziała, żebym to jej zostawiła chłopaków bo się przyzwyczaiła już do nich. Pomyślałam, że tak będzie najlepiej bo raz na jakiś czas będą się ze mną widziały, i nie będzie znowu gwałtownej zmiany właściciela i otoczenia. A one bardzo to przeżywają.
Mam nadzieję Marts, że się nie gniewasz za taki obrót sprawy, a zwłaszcza, że tak późno dałam Ci znać..

Nic się nie stało, dobrze, że zostają u siostry
Szczurki to delikatne, małe istotki i to jest najrozsądniejsze wyjście w tej sytuacji