Napady agresji

Wszystko inne, czego nie można zakwalifikować do żadnego z podanych działów. Na przykład: kilka objawów, dotyczących ogółu zachowań chorobowych, czy niewydolność kilku organów, obejmujących zarówno wewnętrzne, jak i zewnętrzne.
To jest dobry dział, jeśli nie wiesz gdzie możesz umieścić swój post - by najlepiej pasował.

Moderator: Junior Moderator

Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu :)
Awatar użytkownika
papala
Posty: 304
Rejestracja: ndz maja 02, 2010 10:54 pm
Lokalizacja: Wrocław
Kontakt:

Napady agresji

Post autor: papala »

Ostatnio bardzo niepokoi mnie zachowanie Adelki. Młoda jest u nas około 6-8 miesięcy. Na początku zachowywała się normalnie, mimo tego, że była osłabiona i wychudzona, ogólnie od zawsze bardziej podatna na wszelkie choróbska. Po jakichś dwóch miesiącach zaczęła dziwnie się zachowywać, a mianowicie od czasu do czasu, gdy próbowałam ją dotknąć/złapać zaczynała uciekać, piszczeć, a raczej wrzeszczeć jakby ktoś obdzierał ją ze skóry. Takie zachowanie zauważałam u niej średnio raz na miesiąc, teraz dzieje się tak minimum co 2/3 dni. Adelka nie chce, żeby ktokolwiek czy cokolwiek się do niej zbliżało. Jest bardzo agresywna w stosunku do reszty stada, nawet jeśli tylko któreś z nich na nią spojrzy lub przejdzie koło niej. Zdarzyło jej się parokrotnie ugryźć zarówno mnie jak i mojego TŻ-ta. Z tym, że jeśli w całym tym ataku mnie chapnie, od razu przeprasza - liżąc. Kiedy biorę ją na ręce w tym stanie, wyrywa się, piszczy i traci instynkt samozachowawczy - tzn potrafi skoczyć nie widząc powierzchni itd. Już nieraz miała problemy z łapkami.
Konsultowałam ten problem z naszą wetką i stwierdziła, że Adelka wyjawia zapędy na alfę. W ogóle to do mnie nie przemawia, gdyż Adelka wcale nie szuka zaczepki, nie pragnie dominować, a raczej wszelkie zainteresowanie jej "osobą" odbiera jako atak i wówczas się broni (przynajmniej ja tak to widzę).
Nie wiem zupełnie, z której strony ugryźć ten problem, widzę, że mała się męczy i nie jest jej z tym dobrze. Takie zachowanie powtarza się już teraz tak jak wspomniałam co ok 2-3dni. Nie licząc tych "ataków" Adelka dobrze dogaduje się ze stadkiem i do nas też ma zaufanie.

Czy ktoś z Was miał podobny problem?
Zastanawiam się, czy przyczyną takiego zachowania może być fakt, że Adelka dużo chorowała, czuje się słabsza od reszty i mimo tego, że nikt jej nie atakuje usilnie stara się bronić przed ewentualną zaczepką?
Myślałam też, że to może być skutek jakiegoś guzka mózgu, czy jakiś innych zmian na podłożu neurologicznym.
łobuzują: Kaśka, Miszka, Emilka, Furia, Adelka, Łatka, Floyd, Julian, Johny
łobuzują za Tm: Suzi, Martusia

E-Pasaż
Awatar użytkownika
wiewi
Posty: 909
Rejestracja: pn wrz 10, 2012 12:39 am
Lokalizacja: Gdańsk

Re: Napady agresji

Post autor: wiewi »

Ja się co prawda średnio znam na samiczkach, ale nie jest to spowodowane rujką?
Bo rozumiem, że nie jest sama i ma towarzystwo innej szczurci?
Edek,Maniek,Dean,Beam,Dełko
Obrazek
wątek
bazarek
za TM: Sammy[*]
Nakasha
Posty: 5397
Rejestracja: wt sty 04, 2005 7:14 pm
Numer GG: 4379189
Lokalizacja: Białystok - Kuriany
Kontakt:

Re: Napady agresji

Post autor: Nakasha »

To mogą być rujki. Niektóre samice tak właśnie się podczas nich zachowują.

Wyjściem byłaby kastracja samiczki... guz w mózgu, czy w ogóle zmiany w mózgu są mniej prawdopodobne, bo zachowywałaby się tak cały czas.
Z nami: Ganix, Yetta, Inari, Cerridwen, Ceres Ciel i dziczek Włóczykij
Za TM: 88 szczurzych duszyczek

Obrazek
Awatar użytkownika
papala
Posty: 304
Rejestracja: ndz maja 02, 2010 10:54 pm
Lokalizacja: Wrocław
Kontakt:

Re: Napady agresji

Post autor: papala »

Właśnie zapomniałam dopisać, że również wątpie, aby powodem była rujka. U Adelki od razu widać, że ma rujke, bo próbuje aż odlecieć na uszach. I przy rujce raczej się przymila..
łobuzują: Kaśka, Miszka, Emilka, Furia, Adelka, Łatka, Floyd, Julian, Johny
łobuzują za Tm: Suzi, Martusia

E-Pasaż
Nakasha
Posty: 5397
Rejestracja: wt sty 04, 2005 7:14 pm
Numer GG: 4379189
Lokalizacja: Białystok - Kuriany
Kontakt:

Re: Napady agresji

Post autor: Nakasha »

To być może skoki hormonalne związane w występowaniem rujek i przerwami między nimi. Czy zauważyłaś taką zależność?
Z nami: Ganix, Yetta, Inari, Cerridwen, Ceres Ciel i dziczek Włóczykij
Za TM: 88 szczurzych duszyczek

Obrazek
Awatar użytkownika
papala
Posty: 304
Rejestracja: ndz maja 02, 2010 10:54 pm
Lokalizacja: Wrocław
Kontakt:

Re: Napady agresji

Post autor: papala »

Nie. Może rzeczywiście to hormony, na początku tak myślałam, ale teraz w sumie niezależnie od tego czy ma rujkę czy nie tak się zachowuje. W przypadku samiczki sterylizacja pomoże? Czytałam kiedyś artykuł anglojęzyczny, że takie sztuczki w przypadku dziewczynek nie działają. Zresztą moja wetka udzieliła mi podobnej informacji.
Jeśli to hormony, no to już trudno, ja martwię się raczej o to, że Adelkę coś boli. Ona naprawde wrzeszczy jakby coś sprawiało jej potężny ból, przy tym ma takie obłąkane oczęta- no typowy wariat.
łobuzują: Kaśka, Miszka, Emilka, Furia, Adelka, Łatka, Floyd, Julian, Johny
łobuzują za Tm: Suzi, Martusia

E-Pasaż
ODPOWIEDZ

Wróć do „Inne / ogół objawów”