szczury.org

Mój szczuras skończył dzisiaj dwa latka.Przez pierwszy rok życia był leczony antybiotykiem bo często łapał przeziębienia ale zawsze szybko stawał na nogi.Jest to energiczny i bardzo towarzyski oddany osobnik, byłem z nim nie dawno u takiego weta który się specjalizuje w gryzoniach i powiedział że jak na tyle czasu to szczurek jest w świetnej formie fizycznej jak i psychicznej.Ale wet powiedział mi że ma on jakąś wrodzoną wadę układu oddechowego i będzie to najprawdopodobniej przyczyna jego zgonu w przyszłości.Co prawda to fakt bo mój szczuras daje takie oznaki typowe np, łapie czasem zadyszki np jak bieganie lub coś chce zrobić za szybko to po chwili musi zwolnić nie rusza się i łapie powietrze, czasem widzę że jego "boczki" również pracują zbyt wytrwale co wskazywało by na to że część swojej energii wykorzystuje na łapanie oddechów.Nie dzieje się tak non stop ale mogę powiedzieć że 50/50.Po za tym nie widzę żadnych niepokojących objawów, szczurek jest bardzo towarzyski i bez przerwy chciałby siedzieć mi na kolanach, liże mnie, ma ogromny apetyt, dość często się myje.No ale po za tym wszystkim chciałbym mu to oddychanie ułatwić a nie chcę go też faszerować antybiotykami bo każdy wyjście z domu do weta jest dla niego bardzo stresujące.Czy są jakieś lekarstwa bez recepty które ułatwią szczurkowi oddychanie , poprawią jego odporność i sprawią że będzie się lepiej czuł ?

Mocno pracujące boczki mogą sugerować kłopoty z sercem, zresztą problemy krążeniowo-oddechowe zazwyczaj się łączą i dlatego dobrze byłoby wiedzieć, co w pierwszej kolejności odbarczyć: czy serduszko, czy płuca.
Na serce sprawdzonymi u szczurów lekami są Prilium i Vetmedin. Do poprawy zdolności oddechowej Ventipulmin. Do odciągnięcia płynów, jeśli są obrzęki - Furosemid.
W przyszłości trzeba być czujnym i obserwować, czy szczurasek przypadkiem nie zaczyna biegać przestraszony po klatce lub pokoju i łapać powietrze pyszczkiem, co wskazywałoby na poważne duszności
Póki co, zdiagnozuj, dopilnuj leczenia i niech ogonek pod dobrą opieką żyje jeszcze długo, długo

Dzięki wielkie za posta.A czy te lekarstwa dostanę w aptece normalnie bez recepty ?

A co do tego łapania powietrza pyszczkiem to zauważyłem że chyba dwa razy zdarzyło mu się takie coś, raz po zabawie z drugim szczurkiem a innym razem kiedy moja mama zaczęła go głaskać to wyrwał się jej i wbiegł mi na ręce mocno wtulił do mnie i zaczął parę razy łapać pyszczkiem powietrze, mocno mnie to przestraszyło ale trwało to nie więcej niż kilkanaście sekund po czym wszystko wróciło do normy.Wyglądało mi to na duszność związaną z stresem ?

Przy zdrowym serduszku raczej złapałaby go stresowa czkawka, nie duszności - ale niech ktoś się jeszcze wypowie.
Nie wiem, czy te leki są bez recepty. I tak szczurka powinien porządnie zbadać wet, może zrobić usg serca, i zleci co trzeba, na receptę lub bez.
Pamiętaj tylko, że śmierć przez uduszenie jest śmiercią w męczarniach, nie zlekceważ więc tych objawów i nie zaniedbaj leczenia, właściwe wspomaganie przy kłopotach krążeniowo- oddechowych to podstawa, bez dobrego weta się nie obędzie

[quote="quatroo"]Dzięki wielkie za posta.A czy te lekarstwa dostanę w aptece normalnie bez recepty ?/quote]

Niestety, wszystkie leki, o których mowa wyżej są na receptę, a można je kupić bez problemu w lecznicy weterynaryjnej, w której będziesz leczył szczurka. Jedź z nim koniecznie do weterynarza jeszcze raz i powiedz o objawach.

Byłem dzisiaj rano z szczurkiem u swojego weta.Waga w porządku, natomiast po osłuchaniu go już nie było tak kolorowo.Lekarz powiedział mi że nie wygląda to dobrze, jeśli będzie to takie zapalenie oskrzeli i płuc jak w przeziębieniu to są duże szanse że się go da wyleczyć ale jemu to wygląda bardziej na objawy niewydolność krążeniową która zaatakowała układ oddechowy i powiedział że jak na szczurka ponad 2 lata to tak już czasem się dzieje i nic nie jesteśmy w stanie zrobić.Zrobił mu zastrzyk z antybiotykiem a ja od jutra przez pięć dni będę mu robił o 8 rano zastrzyk bo dostałem antybiotyk do domu.Powiedział że może uda się szczurka uratować ale jeśli to będzie przez krążenie to już będzie ciężko i teraz się zastanawiam co zrobić w najgorszym wypadku bo już nie tysiąc myśli mi przychodzi do głowy.Oczywiście będę go leczył tym antybiotykiem przez tydzień i mam nadzieję że z tego wyjdzie, jeśli nie i będzie co raz gorzej to kontynuować dalsze leczenie czy zdecydować się na uśpienie szczurka żeby się niepotrzebnie nie męczył ? Nie chciałbym żeby doszło do tego że umrze w potwornych męczarniach przez uduszenie się

Szczurkom z kłopotami krążeniowo-oddechowymi ordynuje się leki nasercowe i wspomagające pracę płuc, biorą je czasem do końca życia, podobnie jak starsi chorzy ludzie - i po to właśnie podaje się te leki, żeby szczurka nie męczyły duszności.
Dobrze dobrane leki pozwolą mu jeszcze długo cieszyć się spokojnym życiem, w wolniejszym nieco tempie ale normalnie. Tylko musisz zadbać, by wet je przepisał; możesz pójść do niego jeszcze raz, już bez szczurka żeby go nie stresować
Nie ma powodu, by przedwcześnie usypiać zwierzątko, które można z powodzeniem leczyć; o śmierci w dusznościach pisałam Ci jako o możliwych następstwach zaniechania leczenia.
Skąd jesteś? Poszukaj weta od gryzoni w swojej okolicy http://szczury.org/viewforum.php?f=13

Bardzo mnie tą wiadomością pocieszyłaś.Nie wiem co to za lek który dostał zaaplikowany szczurasowi ale muszę go aplikować mu jeszcze przez tydzień czasu.Mówisz żeby udać się do weterynarza i powiedział żeby mi wydał lub przepisał receptę na leki które będą mu pomagać ? Czy jest to w ogóle możliwe bez ponownego przyjazdu z szczurkiem ? No i druga sprawa jak wychodzą cenowo takie leki ? Dzisiaj za antybiotyk na siedem dni płaciłem tylko 20zł i w ogóle wydaje mi się że to cały czas jest ten sam antybiotyk który mój szczurek dostawał już kiedyś kiedy łapał podobne dolegliwości, czuję po zapachu lekarstwa.

Wet już go przecież osłuchiwał i sam wskazywał taka przyczynę problemów, powinien więc przecież w związku z tą diagnozą wdrożyć właściwe leczenie, odbarczające serce/płucka. Warto także uważniej dobierać jedzonko dla szczurka, podobnie jak ludzie
Ja za leki nasercowe dużo nie płaciłam, dawki dla szczurka są tak malutkie, że tabletek starcza na długo

Tak tylko że ten wet to weterynarz który nie specjalizuje się w gryzoniach i po prostu po osłuchaniu go i otrzymaniu ode mnie kilku informacji w tym wieku szczurka zrobił mu zastrzyk a resztę dostałem do domu i sam mu muszę aplikować i będę to robił jeszcze do niedzieli.A później już nie będę miał lekarstwa więc co mu mam aplikować ? Wolałbym żeby przepisał to jakiś lekarz który specjalizuje się w gryzoniach a w moich okolicach ciężko o takiego.Może ktoś byłby w stanie mi pomóc ? załatwić takie lekarstwa ułatwiające pracę serca i płuc dla szczurka ? Oczywiście zapłaciłbym przelewem.

Spróbuj skonsultować to telefonicznie np z dr Rzepką z W-wy, niektórzy jeżdżą do niej ze szczurkami naprawdę z daleka, bo dobrze postawiona diagnoza to podstawa. Jeśli Twój wet się nie zna, mógłby źle poprowadzić leczenie
Ponawiam pytanie, skąd jesteś? Użytkownicy z Twoich stron mogliby służyć radą i pomocą

Rozumiem dziękuję za pomoc.Jestem z Cieszyna to jest Śląsk Cieszyński zaraz koło Czeskiej granicy.

Chciałem dodać że znalazłem tutaj na forum link do filmiku gdzie pokazują jak szczurek ciężko oddycha

http://www.youtube.com/watch?v=KfMKGJiR ... r_embedded

Mój robił dokładnie to samo, zauważyłem to tydzień temu w piątek i sobotę miał takie krótkie ataki.Od poniedziałku wstrzykuję mu antybiotyk od weterynarza i widać znaczną poprawę, nie zauważyłem od poniedziałku żeby miał choć jeden taki atak.Czy to znaczy że antybiotyk działa i zadziała na dłużej czy jest to już niezbędne do końca jego życia i będzie mu trzeba aplikować co jakiś czas taki antybiotyk ? Troszkę mnie to martwi bo nie lubię go kłuć

powinien dostać Furosemid, moja tutsi miała takie duszności, dostała 1 furosemid i juz nie miała + jakis steryd oczywiście.
Furo można dawać doustnie , nie wiem czy konieczne jest kłucie

akzi

A czy dostanę taki lek bez recepty czy koniecznie jest przepisanie go przez weterynarza ?