szczury.org

Hej,
macie jakieś doświadczenia? Mój szczurek jest tam leczony, ale coś mi nie pasuje trochę

Ale gdzie konkretnie? W sklepie? Jak się nazywa weterynarz?

Tak, w sklepie. Jest tam facet i babka. Robert Szymański , a ta pani nie wiem jak się nazywa. Ogólnie widać,że chcą bardzo pomóc, ale na moje oko trochę się nie znają.

mówiąc szczerze nie rozumiem - leczysz szczura w sklepie Lepiej idź do sprawdzonego szczurzego weterynarza, w Łodzi takich nie brakuje.

Matko.... w sklepie jest gabinet.

poszukaj normalnego gabinetu w miescie a nie w sklepie, nie wiadomo co to za weci pracuja w takim sklepowym gabinecie...

wnerwkompletny pisze:Hej,
macie jakieś doświadczenia? Mój szczurek jest tam leczony, ale coś mi nie pasuje trochę

Napisz coś więcej na ten temat, tzn. co konkretnie Ci nie pasuje, na co i jak szczurek jest leczony, jakie jest podejście do pacjenta i właściciela.

Mały jest leczony rzekomo na zapalenie płuc. Wcześniej wyleczyli mi go z mykoplazmozy enroxilem, jednak po odstawieniu leku dostał własnie zapalenia płuc. Znów dali mu enroxil i steryd. Gdy steryd przestaje działać(mimo podawania enroxilu) ogonek znowu jest apatyczny, nie chce jeść itp(nie ma duszności) . Gdy powiedziałam, że może trzeba zmienić antybiotyk, gdyż najpewniej nie działa, to powiedziano mi, że nic innego szczurom nie można dawać i oni nie mają możliwości nic więcej zrobić. Co do podejścia to widać,że naprawdę nie wiedzą a bardzo chcą pomóc.

To może jednak rozsądniej by było iść do kompetentnego weterynarza ?

Przecież to śmieszne żeby weterynarza uczyć jakie leki może podać

W tym rzecz. Jestem umowiona do Pani Jozwik w zwierzetarni. Pytalam o ludzi z kakadu, gdyz myslalam,ze ktos tam byl.

Większość z nas raczej chodzi do sprawdzonych już lekarzy. Bardzo dużo weterynarzy najnormalniej w świecie nie zna się na szczurach, nawet jeśli bez problemów leczą koty i psy.

wnerwkompletny pisze:W tym rzecz. Jestem umowiona do Pani Jozwik w zwierzetarni.

Dobrze, że zauważyłaś, że coś jest nie tak jeżeli chodzi o leczenie i zdecydowałaś się na zmianę weta. Trzymam kciuki za małego i daj znać co i jak po wizycie

Właśnie wróciłam od Pani Małgosi. Okazało się,że szczurek ma wodę w płucach, przy czym jego organizm jest odwodniony. ;( Jest bardzo źle, zrobiliśmy zdjęcie rentgenowskie i całe płuca ma zalane. Najbardziej zawalili sprawę weterynarze w mieście ostrołęka,którzy stwierdzili, że on ma alergie i dali mu zyrtec(!) a ja nie miałam wtedy możliwości przyjechać tu. Dostaliśmy furosemid i amoxycykline. Nie wiem co będzie, ale wiem,że jeśli ze szczurkiem to tylko do zwierzętarni do Pani Małgosi. Zna się, jest szczera i robi wszystko co się da.


Robiłam wszystko , ale teraz już wiem,że za bardzo ufam weterynarzom.

Problemy z płucami, zwłaszcza płyn w płucach, są najczęściej związane z problemami z sercem. Zwłaszcza, że Twój szczurek jest już starszy. Furosemid na pewno jest konieczny, antybiotyk też dobrze, że dostał, jeśli to infekcja, ale warto byłoby, gdybyś zasugerowała pani Małgosi również podanie leków nasercowych.

Dzisiaj to nie byłam już w stanie nic sensownego powiedzieć. Ona powiedziała,że z serduszkiem wszystko w porządku. Będę czekać. Jutro jedziemy rano na wizytę.