Ogon się schował i nie chce wyjść - sposoby wywabiania
Moderator: Junior Moderator
Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
- sopocianka
- Posty: 594
- Rejestracja: ndz cze 26, 2005 5:26 am
- Lokalizacja: Sopot
Ogon się schował i nie chce wyjść - sposoby wywabiania
Chyba każdemu się to zdarzyło. Ogon (najcześciej nie do końca oswojony) uciekł za szafę, pod łóżko itp. (kiedyś moje szcury siedziały dobę za starą lodówką, której nie sposób było ruszyć...)
Wczoraj miałam podobną sytuację. Okruch zwiał za szafę (a zewnętrzne dno mojej szafy ma wygodną wnękę... chyba niezbyt jasno to określiłam). Myślę "niech siedzi, skoro chce, jak zgłodnieje wylezie", lecz patrzę a ten skurczybyk gryzie jakiś kabel. Wobec tego zabrzałam się do przesuwania mebla i nagle słyszę pisk... Pot wystąpił mi na czoło i zamarłam z uniesioną szafą w dłoniach. W końcu ostrożnie ją opuściłam, przerażona, że pewnie przycięłam mu ogon lub łapkę. Po chwili mały pokazał się w szczelinie i znowu gryzie kabel. Męczyłam się z nim dobre dwie godziny: przeganiałam go kijem kusiłam serem. NIC
I w końcu wpadłam na pomysł... Założyłam sweter z szerokimi rękawami i wsunęłam rękę między szafę i ścianę. I co? Po chwili Okruszek siedział mi w rękawie!
Jakie są Wasze sposoby??
Wczoraj miałam podobną sytuację. Okruch zwiał za szafę (a zewnętrzne dno mojej szafy ma wygodną wnękę... chyba niezbyt jasno to określiłam). Myślę "niech siedzi, skoro chce, jak zgłodnieje wylezie", lecz patrzę a ten skurczybyk gryzie jakiś kabel. Wobec tego zabrzałam się do przesuwania mebla i nagle słyszę pisk... Pot wystąpił mi na czoło i zamarłam z uniesioną szafą w dłoniach. W końcu ostrożnie ją opuściłam, przerażona, że pewnie przycięłam mu ogon lub łapkę. Po chwili mały pokazał się w szczelinie i znowu gryzie kabel. Męczyłam się z nim dobre dwie godziny: przeganiałam go kijem kusiłam serem. NIC
I w końcu wpadłam na pomysł... Założyłam sweter z szerokimi rękawami i wsunęłam rękę między szafę i ścianę. I co? Po chwili Okruszek siedział mi w rękawie!
Jakie są Wasze sposoby??
Za TM: Ret, Kangus, Urodzinka, Okruszek, Skrawek, Flips, Settimo, Yeti, Skierka, Chochlik
Ogon zaszył się - sposoby wywabiania
dobry sposób, ale jak szczurek jest mały bo mó Wacek to b się nie zmieścił
W moim sercu na zawsze: WACŁAW 13.11.05r. BOB 3.07.05r. LUBOMIR 4.12.06r.
Niektórzy postradali zmysły, karmic trolla nie będę. Niektórym od władzy woda sodowa uderza do głowy
Niektórzy postradali zmysły, karmic trolla nie będę. Niektórym od władzy woda sodowa uderza do głowy
- Abigael_Freythr
- Posty: 54
- Rejestracja: czw cze 30, 2005 1:12 pm
- Lokalizacja: Warszawa Gocław
- Kontakt:
Ogon zaszył się - sposoby wywabiania
moje sposoby:
1. długi rękaw - HerrFlick uwielbia wchodzić do rękawów, czasem nawet nie do końca wyspany lezie z klatki "po omacku" bo widzi mój rękaw przy wyjściu)
2. podtykanie kasztana - nie wiem co on w nich widzi, nigdy nie dałam mu żadnego zjeść, chociaż nie raz się dopominał, ba! uwieszał na nich
3. delikatne odsuwanie mebla i wyjmowanie Szczurasa zza, w moim wypadku, łóżka
4. odkurzacz włączony na tzw. "firankę" (to takie baaaardzo delikatne ssanie) - HerrFlick lubi (!?!) podtykać pod to pyszczek. nie pytaj !
pozdrawiam
Abi
1. długi rękaw - HerrFlick uwielbia wchodzić do rękawów, czasem nawet nie do końca wyspany lezie z klatki "po omacku" bo widzi mój rękaw przy wyjściu)
2. podtykanie kasztana - nie wiem co on w nich widzi, nigdy nie dałam mu żadnego zjeść, chociaż nie raz się dopominał, ba! uwieszał na nich
3. delikatne odsuwanie mebla i wyjmowanie Szczurasa zza, w moim wypadku, łóżka
4. odkurzacz włączony na tzw. "firankę" (to takie baaaardzo delikatne ssanie) - HerrFlick lubi (!?!) podtykać pod to pyszczek. nie pytaj !
pozdrawiam
Abi
pierwszy movik Pythona
pierwszy movik Monty'ego
Flicka (HerrFlick) 07.10.2003 - 08.09.2006
ze mną Monty i Python ur. 25.10.2006
pierwszy movik Monty'ego
Flicka (HerrFlick) 07.10.2003 - 08.09.2006
ze mną Monty i Python ur. 25.10.2006
Ogon zaszył się - sposoby wywabiania
SuperAbigael_Freythr pisze:...podtykanie kasztana - nie wiem co on w nich widzi, nigdy nie dałam mu żadnego zjeść, chociaż nie raz się dopominał, ba! uwieszał na nich...
Uśmiałam się nieźle super agregat z tego szczura....odkurzacz włączony na tzw. "firankę" (to takie baaaardzo delikatne ssanie) - HerrFlick lubi (!?!) podtykać pod to pyszczek. nie pytaj...
Moje to frajerki, bo przychodza na skrobanie, albo na szeleszczenie folią. A tak to co chwilka łażą po mnie więc ich złapanie nie jest problemem.
Pod Niebieskim Kocem : Lilka, Luna, Norka, Malinka
Teraz ze mną: Fiona, Cleo, Milka i Mała.
Teraz ze mną: Fiona, Cleo, Milka i Mała.
- Abigael_Freythr
- Posty: 54
- Rejestracja: czw cze 30, 2005 1:12 pm
- Lokalizacja: Warszawa Gocław
- Kontakt:
Ogon zaszył się - sposoby wywabiania
btw. czytałam na forum tutaj, że niektóre Ogonki lubią jak im się dmucha w pyszczki.
dziś sprawdzałam u mojego (próbowałam w zasadzie, bo weź człowieku i utrzymaj takie "wszędzie-mnie-pełno" w jednej pozycji, w jedym miejscu) i nie przejawiał oznak rozkoszy
a z tym odkurzaczem to odkryłam, gdy sprzątałam podłogę wokół klatki z powyrzucanych wiórów tą rurą bez ssawki i przytknęłam do klatki, żeby wessać śmiećki z marginesu kuwety... jak się zorientował co jest to aż łapki wystawiał przez pręciki. i tak mu już zostało. świrek jeden :shock:
dziś sprawdzałam u mojego (próbowałam w zasadzie, bo weź człowieku i utrzymaj takie "wszędzie-mnie-pełno" w jednej pozycji, w jedym miejscu) i nie przejawiał oznak rozkoszy
a z tym odkurzaczem to odkryłam, gdy sprzątałam podłogę wokół klatki z powyrzucanych wiórów tą rurą bez ssawki i przytknęłam do klatki, żeby wessać śmiećki z marginesu kuwety... jak się zorientował co jest to aż łapki wystawiał przez pręciki. i tak mu już zostało. świrek jeden :shock:
pierwszy movik Pythona
pierwszy movik Monty'ego
Flicka (HerrFlick) 07.10.2003 - 08.09.2006
ze mną Monty i Python ur. 25.10.2006
pierwszy movik Monty'ego
Flicka (HerrFlick) 07.10.2003 - 08.09.2006
ze mną Monty i Python ur. 25.10.2006
Ogon zaszył się - sposoby wywabiania
Mój sposób wydobycia, ale uwaga działa tylko na samce i jak kotś nie ma ogonów dwóch płci to odpada. Schowanemu ściurowi daję pod nosek zasikaną szmatkę z klatki dziewczyn, efekt natychmiastowy. Szczur zapomina, że w ogóle był schowany, na oślep biegnie za szmatką.
i odszedl syjamski kawalek mnie...
przydeszł balijski...
przydeszł balijski...
Ogon zaszył się - sposoby wywabiania
Moje wlaza za kanape albo pod lozko.Wyganiam je palcatem,chociaz Saszy wystarczy reke wystawic zeby wszedl. Gorzej z Malym,bo on czasem jak sie uprze to wylezc nie chce i wtedy musze sofe skladac :?
Mały[*] (25.04.05-12.07.06)
Mr Jingles[*] (26.06.05-28.05.07)
Mr Jingles[*] (26.06.05-28.05.07)
Ogon zaszył się - sposoby wywabiania
u mnie skutkuje poszeleszczenie folią, albo po prostu otwieranie pudełka w którym są szczurci ulubione smakołyki. Gdy usłyszy takie dźwięki biegnie dosłownie jak błyskawica, ale to z taką radością bo wie, że za chwile dostanie swoje ulubione co nieco
Zuzia i Filutka - w szczurzym raju ....
-
- Posty: 38
- Rejestracja: pt lip 01, 2005 6:11 am
Ogon zaszył się - sposoby wywabiania
U mojego ostatniego ogona dzialalo "cmokanie" a u tego to nie wiem za malutki
Ogon zaszył się - sposoby wywabiania
Kawałek serka czyni cuda
Moja Itka przychodzi jak ją wołam po imieniu, chyba że wlezie pod łóżko, stamtąd ani rusz...
Moja Itka przychodzi jak ją wołam po imieniu, chyba że wlezie pod łóżko, stamtąd ani rusz...
Ogon zaszył się - sposoby wywabiania
Podobno powinno się zostawić i czekać aż zgłodnieje...
...
...
ALE JA NIE MOGĘ TAK BEZCZYNNIE SIEDZIEĆ
Nowym szczurakom podstawiam pod nos coś smacznego i smakowitego. Później odkrytą dziurę zastawiam i blokuję przed mordką, żeby więcej stresu nie było (i tycia podobno też)
Co do sposobu Master- jest okrutny :lol: /żart oczywiście/
...
...
ALE JA NIE MOGĘ TAK BEZCZYNNIE SIEDZIEĆ
Nowym szczurakom podstawiam pod nos coś smacznego i smakowitego. Później odkrytą dziurę zastawiam i blokuję przed mordką, żeby więcej stresu nie było (i tycia podobno też)
Co do sposobu Master- jest okrutny :lol: /żart oczywiście/
W sprawach jakichkolwiek (transport, pytania itd) proszę WYŁĄCZNIE o kontakt meilowy - ratteria[małpka]gmail.com
RATTERIA.W.INTERIA.PL
RATTERIA.W.INTERIA.PL
Ogon zaszył się - sposoby wywabiania
..w przypadku moich ogonów skutkuje charakterystyczne 'ciamkanie', które oznacza kolacyjkę lub bonusowy smakołyk; nie mniej jednak, w pierwszych stadiach oswajania, męczyłam się kiedyś z Bej-bi, która wlazła za biurko i za nic nie chciała wyjść - modliłam się do tej dziurki za biurkiem, wyczyniałam cuda, wpychałam paluchy, kusiłam smakołykami - wychodziła do połowy ciałka, a jak próbowałam ją capnąć, to umykała spowrotem i tak w kółko - w końcu zrezygnowana oparłam spuszczoną głowę na desce za biurkiem, oplotłam ją rękami i wtedy właśnie ta wredna bestia, jakby nigdy nic wyszła sobie z dziury i poczęła swobodnie spacerować po moim zwiędłym od próżnych starań ciele tego dnia pozatykałam wszytkie możliwe dziury i szpary
czasami po prostu brakuje kamieni
-
- Posty: 154
- Rejestracja: śr lut 09, 2005 8:27 pm
Ogon zaszył się - sposoby wywabiania
Ja robie tak, malina jak gdzieś wlezie np. w tylnią część łóżka to zaczynam stukać wychodzi błyskawicznie, albo biore pojemink z jedzeniem i zaczynam trząć i odrazu z galami przylatuje do mnie , zresztą moja malina jak siegdzieś zaszyje to i tak wraca nie mam sięczego obawiać poprostu ją olewam a ona sieszybko nudzi nowym miejscem dla niej lepszą zabawą jest jak gdzieś jej nie pozwalam wejśc to wtedy walka na całego kto wygra
MASTERTON bardzo dobry pomysł z tą szmatką w sumie bym na to nie wpadl prędzej bym podstawił tyłek samiczki niż szmatke chociaż że nie posiadam obu płci..
MASTERTON bardzo dobry pomysł z tą szmatką w sumie bym na to nie wpadl prędzej bym podstawił tyłek samiczki niż szmatke chociaż że nie posiadam obu płci..
Malina
Ogon zaszył się - sposoby wywabiania
my robiliśmy tak:
kiedy Mati uciekała pod słynną już komodę i nie chciała wyleżć odwracaliśmy klatkę tak aby widziała otwarte drzwiczki i nakrywaliśmy np. bluzą, zeby było ciemno, bo jak twierdzi M szczury lubią uciekać do ciemnych dziurek :-)
działało, przez jakiś czas....
później już wiedziała o co chodzi...
[ Dodano: Czw Lip 07, 2005 12:32 ]
aha, wywabiałam też na wieczko od jogurtu, ale czasem mi wyrywała i spierniczła ze zdobyczą :lol: raz nawet łyżeczki nie utrzymałam :oops:
spryciara jedna...
kiedy Mati uciekała pod słynną już komodę i nie chciała wyleżć odwracaliśmy klatkę tak aby widziała otwarte drzwiczki i nakrywaliśmy np. bluzą, zeby było ciemno, bo jak twierdzi M szczury lubią uciekać do ciemnych dziurek :-)
działało, przez jakiś czas....
później już wiedziała o co chodzi...
[ Dodano: Czw Lip 07, 2005 12:32 ]
aha, wywabiałam też na wieczko od jogurtu, ale czasem mi wyrywała i spierniczła ze zdobyczą :lol: raz nawet łyżeczki nie utrzymałam :oops:
spryciara jedna...
-
- Posty: 279
- Rejestracja: sob cze 04, 2005 4:53 am
Ogon zaszył się - sposoby wywabiania
Klarę i Buffy wywabiam na smakołyki.
Ale Kaja ... to już jest duż problem, gdyż ... jej się nie da w ogóle wyciągnąć ! Podtykam jej smakołyki, jogurt, nawet raz trochę loda zostawiłam przy szafie, gdzie się schowała, bo wiem, że Kaja da sie zabić za loda, i nic ! Ona mogłaby w ogóle nie wychodzić, albo robi tak, ze wystawia zza szafy tylko pyszczek, i jak chce ją złapać, to ucieka, a tak w ogóle, to nawet jak mnie nie ma to nie chce wyjść.
Na Kaję jest jeden, jedyny sposób - pułapka... Głupi przyznac, ale łapię własnego, domowego szczura na półapkę. Odsuwam trochę szafę i wsadzam tam ze 3-4 pułapki, a do nich wsadzam mięsko. No i Kaja tam wchodzi i już (bo ta pułapka to taki pojemnik, jak coś tam wlezie, to sie drzwiczki zatrzaskują i zwierzak nie może wyjść.
Ale boje się, bo Kaja chyba powoli zaczyna się uczyć, że pułapka jest be. Jak na to się nie będzie łapać, to już chyba na nic ...
Ale Kaja ... to już jest duż problem, gdyż ... jej się nie da w ogóle wyciągnąć ! Podtykam jej smakołyki, jogurt, nawet raz trochę loda zostawiłam przy szafie, gdzie się schowała, bo wiem, że Kaja da sie zabić za loda, i nic ! Ona mogłaby w ogóle nie wychodzić, albo robi tak, ze wystawia zza szafy tylko pyszczek, i jak chce ją złapać, to ucieka, a tak w ogóle, to nawet jak mnie nie ma to nie chce wyjść.
Na Kaję jest jeden, jedyny sposób - pułapka... Głupi przyznac, ale łapię własnego, domowego szczura na półapkę. Odsuwam trochę szafę i wsadzam tam ze 3-4 pułapki, a do nich wsadzam mięsko. No i Kaja tam wchodzi i już (bo ta pułapka to taki pojemnik, jak coś tam wlezie, to sie drzwiczki zatrzaskują i zwierzak nie może wyjść.
Ale boje się, bo Kaja chyba powoli zaczyna się uczyć, że pułapka jest be. Jak na to się nie będzie łapać, to już chyba na nic ...