Strona 1 z 1
Pułapka żywołowna
: ndz paź 21, 2012 9:55 am
autor: lunaizorza
Wiem że tytuł nie psuje tu ale wyjaśniam: luna uciekla i się schowała i nie ma innej rady niż pułapka żywołowna tylko boje się że mojej małej może to obciąć ogon a przynajmniej kawałek czy moje obawy są uzasadnione? Co robić w takim przypadku? I czy moge temu jakoś zaradzić?
Re: Pułapka żywołowna
: ndz paź 21, 2012 11:48 am
autor: unipaks
Może najpierw spróbuj ją zwabić na pachnącą wędlinkę (kiełbaskę, wędzony boczek), możesz też wystawić miseczkę ze świeżo ugotowaną kaszką manną

Nieraz trzeba dość długo spokojnie posiedzieć by szczurek wyszedł, i trzeba mieć przemyślany sposób odcięcia drogi powrotnej do ucieczki.
Nie sądzę, by trzeba się było obawiać żywołapki; jedzonko na wabik możesz umieścić jak najdalej od drzwiczek
Powodzenia

Re: Pułapka żywołowna
: ndz paź 21, 2012 12:21 pm
autor: Paul_Julian
lunaizorza pisze:Wiem że tytuł nie psuje tu ale wyjaśniam: luna uciekla i się schowała i nie ma innej rady niż pułapka żywołowna tylko boje się że mojej małej może to obciąć ogon a przynajmniej kawałek czy moje obawy są uzasadnione? Co robić w takim przypadku? I czy moge temu jakoś zaradzić?
W poprzednim Twoim topiku podałem Ci linki. Jeden ma aż 7 stron.
http://szczury.org/viewtopic.php?f=10&t=6690 Nie uwierzę, że spróbowałas wszystkiego.
Wczoraj siedziałem do rana na 2gim kompie (nie w moim pokoju) , wracam - 2ch szczurów nie ma. Jako, ze to nie 1szy raz to w ciągu 30 minut już się znalazły.
Ale bywało i tak, że nie było ich cały dzień. Nigdy nie zostawiałem przynęty, łowię "na glodniaka"

ale sposoby sa rózne. Przynęta się przydaje, jak siedzisz i czekasz. wtedy dajesz pachnąca przynętę i słuchasz gdzie się coś rusza.
Ale o tym wszystkim jest w tamtym temacie.