Rana + opuchlizna + zaczerwienienie
: czw paź 25, 2012 10:14 pm
Cześć i czołem,
do stadka dołączył Wandal i zaczęła się rozróba. Całonocne walki ze Stefanem o miejsce w hamaczku to chleb powszedni.
Dzisiaj po powrocie z pracy zauważyłam, że Stefan ma ranę na palcu - zerwany pazurek. Możliwe, że zdarzyło się to wczoraj.
Problemem jest brak jodyny w domu i brak apteki całodobowej w najbliższej okolicy. Do rana trochę kiepsko nic z tym nie robić, bo zaczyna się powolutku stan zapalny.
Może ktoś ma pomysł, co zrobić? Żeby nie siedzieć bezczynnie. Czymś obłożyć, posmarować, no, cokolwiek.
do stadka dołączył Wandal i zaczęła się rozróba. Całonocne walki ze Stefanem o miejsce w hamaczku to chleb powszedni.
Dzisiaj po powrocie z pracy zauważyłam, że Stefan ma ranę na palcu - zerwany pazurek. Możliwe, że zdarzyło się to wczoraj.
Problemem jest brak jodyny w domu i brak apteki całodobowej w najbliższej okolicy. Do rana trochę kiepsko nic z tym nie robić, bo zaczyna się powolutku stan zapalny.
Może ktoś ma pomysł, co zrobić? Żeby nie siedzieć bezczynnie. Czymś obłożyć, posmarować, no, cokolwiek.