szczury.org

Zakładam osobny temat, sprawa jest naprawdę ważna...
Dzisiaj w nocy miałam niemiły incydent z moim byłym, była policja, groźby, dużo by opowiadać, jednym słowem wszystko się wali i pali... Teraz muszę jak najszybciej opuścić mieszkanie, w którym mogłam trzymać mnóstwo klatek z DTciakami. Przeprowadzam się do pokoju, w którym ledwo co się klatki z moimi szczurkami zmieszczą i teraz poszukuję pilnie domu tymczasowego/domów tymczasowych, które przyjmą jedną klatkę z malutkimi samcami i drugą z mamusią i córeczkami. Klatki dołączam i DT będą mogły sobie je zatrzymać, ponieważ nie mogę być już dłużej tymczasem. W piątek maluchy już będą mogły iść do adopcji.
Mam czas do poniedziałku (nie oddam do zoologa albo innej niewłaściwej instytucji i nie szantażuję) i wręcz błagam o pomoc. Nie spodziewałam się tak nagłej zmiany sytuacji życiowej, ale muszę się wynieść, żeby być bezpieczna.

Mój numer 669 939 238 (najlepiej sms), nie mam możliwości dowozu klatek, ale mieszkam blisko Sky Tower, zawsze mogę dojechać tramwajem.

Jakby trzeba było klatki przewieźć na terenie Wrocławia,to mamy duże auto - możemy w niedzielę pojeździć,ale tylko w niedzielę.
Kluska,jakby co,to dzwoń.

Jutro cała gromadka trafi do mnie.

Bardzo Wam dziękuję za odzew, nie chcę się rozstawać z gromadką, ale nie mam wyjścia, na szczęście moje ogony zostaną ze mną, a niebieściak w poniedziałek do Warszawy jedzie. Nawet nie wiecie ile to dla mnie znaczy

Temat można zamknąć, jeszcze raz dziękuję za odzew!